W Tajlandii zrobili nadbudówkę do przewożenia dzieci. Wygląda jak mikrokawalerka na resorach
W krajach Azji Południowo-Wschodniej skutery pełnią rolę rodzinnych vanów, a pickupy miejskich autobusów. Teraz jedna z lokalnych firm postanowiła zadbać nieco o bezpieczeństwo pasażerów, żeby móc spokojnie przewozić tych najdelikatniejszych - dzieci.
Choć w Europie pickupy służą jako samochody drobnych przedsiębiorców lub leśniczych, a w USA jako samochody na dojazdy do sklepu, to w Azji często wykorzystuje się je do transportu ludzi. Nie inaczej jest w Tajlandii, gdzie lokalna firma Carryboy tworzy konwersje oraz nadbudówki dla popularnych pick-upów. Ich najnowszy produkt nosi nazwę Eco Bus i pozwala on na komfortowe przewożenie dzieci pickupami, co pozwoli na wykorzystywanie półciężarówek jako pełnoprawnych (a przynajmniej w tamtejszym tego słowa znaczeniu) autobusów szkolnych.
Przede wszystkim prostota
Nadbudówka Eco Bus jest kompatybilna z najpopularniejszymi pickupami z pojedynczą kabiną w regionie - Toyotą Hilux, Mitsubishi L200 i Isuzu D-Maxem. Konstrukcja do przewozu pasażerów wygląda bardzo prosto, a według producenta instalacja jej w skrzyni ładunkowej pojazdu trwa kilka minut.
Wewnątrz jest to zamknięta, ale przestronna przestrzeń wyposażona w klimatyzację o mocy 38 tys. BTU - w tej części świata to nie jest luksus, a zwyczajne wyposażenie dzięki któremu przewożone osoby nie stopią się w równikowym upale.
Tylna część prowizorycznej kabiny ma wewnętrzną wysokość 185 cm i szerokość 175 cm. Moduł wyposażony jest w oświetlenie LED oraz przyciski sygnalizujące kierowcy potrzebę zatrzymania się. Dostęp do środka jest zapewniony dzięki tylnym drzwiom zamontowanym na zawiasach. Opcjonalnie można także domówić stałe lub chowane aluminiowe stopnie i specjalne uchwyty ułatwiające pasażerom wsiadanie i wysiadanie.
Więcej ciekawych wynalazków znajdziesz tutaj:
Nie tylko do przewozu dzieci
Carryboy twierdzi, że ich Eco Bus nadaje się nie tylko dla uczniów. Może przewieźć każdego: firma jako potencjalnych pasażerów wymienia także mnichów, zakonnice, drużyny sportowe, pasażerów kursów podmiejskich itd. Dodatkowo, na życzenie, właściciele będą mogli przekształcić zaimprowizowane wnętrze w przestrzeń do transportu towarów. Pewnie można też ją przerobić na kawalerkę w centrum Warszawy i wystawić za cenę 2 mln zł.
Kabina Eco Busa zapewnia wystarczająco dużo miejsca dla 8 lub 10 pasażerów, w zależności od konfiguracji siedzeń. Po obu stronach znajdują się duże, przesuwane okna, a aluminiowa podłoga ma antypoślizgową fakturę z wypustkami. Kierowca może w każdej chwili sprawdzić co dzieje się za nim, za pomocą otworu pasującego do tylnej szyby pickupa, ale także kamerom oraz ekranowi montowanemu w szoferce samochodu.
Oddzielny koszt modułu nie został jeszcze podany, ale jako przykład Carryboy podał pickupa Isuzu D-Max, który w połączeniu z nadbudówką Eco Bus kosztuje 799 tysięcy bahtów (91,7 tys. zł). Podstawowa wersja D-Maxa w Tajlandii kosztuje 686 tys. bahtów (78,7 tys. zł) - można zatem przypuszczać, że Eco Bus kosztuje ok. 113 tys. bahtów (13 tys. zł).