REKLAMA

Solaris w pierwszej dziesiątce rynku rosyjskiego. Niespodziewany sukces marki

Zaledwie rok po utworzeniu nowej marki Solaris w Rosji jej pojazd trafił do pierwszej dziesiątki listy sprzedaży. Oczywiście nie należy jej mylić z polską marką autobusów.

Solaris w pierwszej dziesiątce rynku rosyjskiego. Niespodziewany sukces marki
REKLAMA

Gdy duzi producenci wycofali się z Rosji z wiadomych powodów, pozostały po nich nowoczesne i całkiem dobrze zorganizowane fabryki, których żal było zmarnować. W Petersburgu działał duży zakład Hyundaia i Kii, którego pracę przerwano w roku 2022, a niedługo później sprzedano go rosyjskiej firmie Art-Finance za kwotę stu jedenastu dolarów (nie stu jedenastu milionów, ani tysięcy). Hyundai podobno odnotował stratę na tej transakcji w wysokości 220 milionów dolarów, więc finansowo wyszli na tym słabo, ale wizerunkowo – nieźle.

Art-Finance to spółka-córka rosyjskiej grupy Avilon

REKLAMA

Jednej z największych sieci dealerskich w Rosji – mieli więc możliwości, aby wznowić produkcję w Petersburgu. W tym celu powołano spółkę AGR Automotive, która obecnie zarządza fabryką. Czy mają prawa do sprzedawania produktów Hyundaia i Kii pod własną marką w Rosji? Niespecjalnie, ale kto by się tym przejmował. Tym sposobem mamy całą gamę nowej marki Solaris, która bazuje na aktualnych modelach Hyundaia i Kii:

Solaris HS - wcześniej po prostu Hyundai Solaris, jedno z ulubionych aut Rosjan (zaraz po Ładzie):

Solaris KRS to Kia Rio sedan:

I Solaris KRX - wcześniej Kia Rio X

Natomiast na 10. miejsce rosyjskiej listy sprzedaży nowych samochodów wbił się z nagła modeli Solaris HC, czyli Hyundai Creta:

Nie postarali się specjalnie z tymi nazwami, bo HS to Hyundai Solaris, HC - Hyundai Creta, KRS - Kia Rio Sedan i KRX - Kia Rio X. Wysiłek marketingowy wyceniam na osiem kopiejek. A jednak zaledwie rok po wznowieniu produkcji i przedstawieniu zupełnie nowej, nieznanej wcześniej marki jej produkt już jest w pierwszej dziesiątce rynku. Trik polega na tym, że konkurencja jest niewielka, bo cała ta pierwsza dziesiątka składa się w połowie z produktów Łady, a reszta to Chery, Geely (jako Belgee - od „Belarus Geely”) i Haval, czyli Great Wall Motors. W dodatku wystarczy sprzedać 1500 aut na miesiąc w tym 140-milionowym kraju, żeby wpaść do pierwszej dziesiątki, więc poprzeczkę ustawiono naprawdę nisko.

Przykład Solarisa nie jest jedyny (choć jako jedyny osiągnął faktyczny sukces rynkowy), bo z opuszczonych wskutek wojny fabryk wynikły jeszcze dwie marki, tj. AmberAwto z Kaliningradu i Moskwicz – obie wytwarzają chińskie auta elektryczne, niecieszące się zainteresowaniem. Natomiast największy wzrost w rosyjskim rankingu zanotowała w marcu 2025 Łada Largus – sprzedało się 2000 sztuk, co oznacza przyrost o 6,5 tys. procent w stosunku do marca roku ubiegłego. Po prostu udało się wznowić produkcję tego znanego od 13 lat modelu (przy okazji – dostał kolejny lifting) i tak, to wciąż jest Dacia Logan MCV pierwszej generacji. Gdzie wady?

Sukces Solarisa wynika z tego, że przed wojną Hyundai naprawdę pożerał rynek rosyjski

REKLAMA

W którymś momencie sprzedało się więcej Hyundaiów niż Ład, a model Solaris wylądował na pierwszym miejscu listy bestsellerów, więc ludzie znają i kojarzą tę nazwę – niekoniecznie z marką samochodów, ale z motoryzacją w ogóle. Nic więc dziwnego, że produkcja została wznowiona, natomiast trzeba zwrócić uwagę, że działa ona w warunkach sankcji gospodarczych, co podnosi poziom trudności – a i tak udało się ją rozpocząć, podczas gdy w Polsce jedyne co się udało, to przetracić kilkaset milionów złotych na projekt, z którego nie wynikło absolutnie nic.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-04-09T17:30:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-08T17:29:55+02:00
Aktualizacja: 2025-04-08T13:30:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-08T11:28:42+02:00
Aktualizacja: 2025-04-07T21:11:11+02:00
Aktualizacja: 2025-04-07T17:47:35+02:00
Aktualizacja: 2025-04-07T10:03:52+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA