REKLAMA

Płacisz więcej, dostajesz mniej. Pomyśl, zanim kupisz elektryka na wypasie

Większe felgi, więcej wyposażenia, wyższa kwota na fakturze i... mniejszy zasięg. Samochody zdecydowanie nagradzają umiar - czasem nawet w wydaniu, którego trudno się spodziewać.

Płacisz więcej, dostajesz mniej. Pomyśl, zanim kupisz elektryka na wypasie
REKLAMA

Oczywiście sam fakt, że wyposażenie swoje waży czy to, że większe, szersze opony stawiają większy opór, a przez to auto staje się mniej wydajne, nikogo nie dziwi i nie omija też aut spalinowych. Tyle tylko, że jednym z głównych argumentów sprzedażowych wielu nowych aut elektrycznych jest to, jak daleko możemy zajechać na jednym ładowaniu - w przypadku aut spalinowych mało kogo obchodzi, że będzie musiał o 10 minut wcześniej zajechać na stację. W przypadku aut elektrycznych - utrata kilkudziesięciu kilometrów zasięgu na własne życzenie może już być naprawdę bolesna.

REKLAMA

Jak bardzo da się więc - na własną prośbę - popsuć zasięgowo auta elektryczne, bawiąc się w konfiguratorze?

Volkswagen ID.7 - z ładnym kołem zajedziesz... bliżej

Tym razem daruję sobie pisanie, że ID.7 jest świetny i przejdziemy prosto do suchych faktów. Czysto teoretyczny zasięg podstawowej wersji Pro (77 kWh) wynosi 618 km. Jeśli jednak zdecydujemy się na większe, 20-calowe felgi z oponami sportowymi - za co trzeba zapłacić ponad 5000 zł - nasz teoretyczny wynik maksymalny nurkuje do... 566 km. Zgodnie z informacjami podawanymi przez konfigurator, nawet dorzucenie lepiej wyposażonego wnętrza odejmie nam kolejnych 5 kilometrów, a dołożenie dachu panoramicznego sprawi, że wyjdziemy z salonu z autem o teoretycznym zasięgu 554 km. Klikamy dalej z opcjami i schodzimy do 550 km - czyli prawie 70 km na każdym ładowaniu mniej niż na starcie.

Czyli opłaca się być skromnym (chociaż akurat tego wnętrza w lepszym wydaniu bym nie odpuszczał, po prostu zignorujcie sportowe opony i wielkie felgi).

Tesla Model 3 - 19" oglądaj, ale nie zamawiaj

Podobna historia jak w przypadku ID.7. Standardowo podstawowa wersja Modelu 3 sprzedawana jest na 18-calowych felgach i oferuje teoretycznie 554 km zasięgu. Chcemy felgi o cal większe? Ok, ale dopłacamy 8000 zł i w zamian dostajemy 513 km zasięgu.

Różnica jest zresztą jeszcze większa w odmianach z większym zasięgiem. Przy LR RWD w standardzie mamy 702 km zasięgu, ale jeśli tylko dopłacimy do większych felg, to będziemy mieć 640 km zasięgu.

Brzmi rozsądnie.

Mercedes EQE nie chce, żebyś się obnosił

687 km z wersji EQE 350+ brzmi dumnie - w końcu mowa o sporym aucie segmentu E, które jest w stanie nakręcić na koła kilka grubych setek kilometrów między ładowaniami. Kwestia tylko tego... jakie to koła.

Jeżeli zostaniemy przy standardowych 19", zasięg pozostaje oczywiście bez zmian. Dopłaćmy jednak do 21-calowych, kutych felg AMG, które wymagają dodania m.in. zawieszenia pneumatycznego i pakietu AMG, co będzie nas kosztować 36 000 zł i… zasięgu mamy już tylko 634 km. Sportowe opony odejmą od tego jeszcze 7 kolejnych kilometrów, a jeśli rozpędzimy się z kolejnymi opcjami, spokojnie zejdziemy z zasięgiem do teoretycznych 611 km - a może nawet niżej. Czyli dopłacamy ponad 100 000 zł, a w zamian - oczywiście poza wykupionymi dodatkami - dostajemy minus 70-80 km zasięgu.

Kia EV3 - im tańsza, tym dalej zajedzie

W skrócie: jeśli dopłacimy do wersji wyposażenia Business Line albo wyższej, w standardzie dostaniemy - zamiast 17" - 19-calowe felgi. W wersji z mniejszym akumulatorem (58,3 kWh) nie boli to jeszcze tak bardzo, bo zamiast 436 km w cyklu mieszanym będziemy mieli 414 km, ale w wersji 81,4 kWh zjedziemy już z 605 do 563 km. Co oznacza, że za dodatkowych 12 000 zł (dopłata między Earth a Business Line) producent skróci teoretyczny dystans, który możemy przejechać, o ponad 40 km. Aż dziwne, że nie ma opcji na zakup mniejszych felg (najlepiej za dopłatą) - ale może klientom jednak aż tak bardzo na maksymalnym zasięgu nie zależy.

REKLAMA

Wychodzi więc na to, że skromność popłaca.

Przynjamniej jeśli chodzi o rozmiar felg, bo z wyposażeniem można już sobie pofolgować. Ale jeśli zależy wam na każdym kilometrze zasięgu - raczej musicie opanować chęć wypełnienia całego nadkola felgą i oponą. Coś za coś.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-02-28T09:56:13+01:00
Aktualizacja: 2025-02-27T17:54:06+01:00
Aktualizacja: 2025-02-27T15:42:50+01:00
Aktualizacja: 2025-02-27T14:52:46+01:00
Aktualizacja: 2025-02-27T13:51:46+01:00
Aktualizacja: 2025-02-27T13:11:22+01:00
Aktualizacja: 2025-02-27T09:47:26+01:00
Aktualizacja: 2025-02-26T20:06:44+01:00
Aktualizacja: 2025-02-26T16:30:24+01:00
Aktualizacja: 2025-02-26T10:07:25+01:00
Aktualizacja: 2025-02-25T19:03:37+01:00
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA