REKLAMA

Ktoś popieścił ceny elektryków prądem. Lutego jeszcze nie ma, a już zaczął się wyścig

Ile kosztuje samochód elektryczny? To zależy, ale w każdym razie - coraz mniej.

Ktoś popieścił ceny elektryków prądem. Lutego jeszcze nie ma, a już zaczął się wyścig
REKLAMA

A przynajmniej takie można odnieść wrażenie, patrząc na to, co dzieje się z cennikami na stronach producentów, gdzie nagle auta tanieją o kilkadziesiąt tysięcy złotych i to nawet bez magicznego dopisku "z dopłatami". Jeśli te ceny utrzymają się do momentu startu nowej edycji programu Mój Elektryk, możemy mieć do czynienia z kilkoma ofertami, które trudno będzie pobić.

REKLAMA

Kto postanowił wyjść przed szereg?

Volkswagen

Obniżki cen wyglądają tutaj tak dobrze, że aż trudno w nie do końca uwierzyć - ale jednak są i to przypisane do cenników na rok modelowy 2025 i rok produkcji 2025. Znajdziemy tutaj m.in. ID.4, którego wersję bazową wyceniono na 157 190 zł (wcześniej: 182 190 zł), przy czym nie warto się nią interesować, bo jest biedna, podczas gdy wersja Plus - z dużo ciekawszym wyposażeniem - kosztuje 161 590 zł i też może się pochwalić równie potężnym rabatem (25 000 zł). Podobnie wygląda cennik ID.5 - 162 890 zł na start albo 167 290 zł za wersję Plus.

Niestety problem w jednym i drugim przypadku to napęd. Nie chodzi nawet o to, że jest elektryczny i że mowa o 170-konnym silniku, ale o to, że w pakiecie dostajemy akumulator o łącznej pojemności zaledwie 52 kWh. Jak na całkiem spore auto, to realny zasięg w tym przypadku może być - delikatnie pisząc - niezbyt satysfakcjonujący. Odmiany z akumulatorem 77 kWh (i silnikiem 286 KM) to natomiast - w przypadku ID.5 - co najmniej 201 190 zł.

Podobnie obniżona została cena świetnego ID.7 - teraz wersja Pro kosztuje 227 690 zł i tutaj przynajmniej od razu mamy akumulator 77 kWh i 286 KM. Dopłaciłbym do tego - w porównaniu do ID.5 - bez wahania.

Zobaczymy przy tym, czy ceny w takim wydaniu utrzymają się do startu dotacji. ID.4 za nieco ponad 117 000 zł brzmi bezdyskusyjnie dobrze - nawet biorąc pod uwagę zasięg.

Ford

ford explorer 2024 podróż

Trudno, żeby było inaczej, skoro część modeli Forda to u podstaw... Volkswageny. Ford Capri, czyli odpowiednik ID.5 - kosztuje więc na start w ramach promocji 179 990 zł, zamiast rekomendowanych 207 770 zł. Explorer, czyli z kolei odpowiednik ID.4, też nie chciał pozostać w tyle, więc zamiast sugerowanych 198 270 zł kosztuje już 169 990 zł. Ponownie - jeśli te ceny utrzymają się do startu programu dopłat i ktoś załapie się na najwyższe możliwe dofinansowanie - będzie wesoło.

Oczywiście na tym się nie kończy, bo Ford ma w ofercie również elektryczną Pumę. Ona również doczekała się obniżki cen i obecnie startujemy - przynajmniej teoretycznie - od 146 900 zł. Odejmujmy 40 000 zł i robi się naprawdę miło. Dla przypomnienia - jeszcze niedawno było około 164 000 zł do zapłacenia.

Peugeot

33 000 zł w dół i jak widać - dalej da się z tym żyć, przynajmniej z perspektywy producenta. O "korekcie" cennika poinformował Elektrowóz, który zauważył, że najtańsza odmiana kosztuje teraz mniej niż 200 000 zł, oferując przy tym akumulator o pojemności 73 kWh. Wersja z większym akumulatorem (97 kWh) wylądowała natomiast w cenniku z przypisaną do niej minimalną wartością 219 450 zł, obiecując przy tym teoretyczny zasięg zbliżający się nawet do 700 km.

Hyundai

Hyundai Ioniq 5 przód

50 000 zł - dokładnie taką wartość rabatu (dla rocznika produkcji i modelowego 2025) znajdziemy w cenniku Ioniqa 5 i to dla wszystkich wersji, co sprawia, ze wersja z akumulatorem 63 kWh w najniższej wersji wyposażenia kosztuje... 164 900 zł. Za 84 kWh trzeba z kolei zapłacić niecałe 200 000 zł, czyli mniej więcej tyle, ile trzeba było bez promocji - cennikowo - zapłacić za najtańszą i najsłabszą odmianę. Z drugiej strony, na rok modelowy 2024 cennik przewidywał rabat 85 000 zł (!), więc może jeszcze coś uda nam się ugrać.

REKLAMA

Ach, gdyby ktoś pytał, to na Konę są 32 000 zł rabatu na dzień dobry, chociaż wcześniej było w sumie 45 000 zł.

A rok dopiero się przecież zaczął...

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA