To powinna być Polska, wracajcie. Marka MG wybiera się na all inclusive
SAIC Motor ogłosił porozumienie w sprawie pierwszej fabryki koncernu poza Azją. Jeden z modeli coraz bardziej popularnej w Polsce marki MG będzie powstawał w Egipcie, a „klaster elektromobilności” może mu tylko życzyć dobrej zabawy na all inclusive.
Kilka dni temu chiński gigant SAIC Motor. Corp. podpisał umowę o współpracy z egipską Mansour Group. Plan zakłada, że Azjaci zainwestują w Egipcie 135 mln dolarów w budowę nowego zakładu produkcyjnego, gdzie będą powstawać samochody marki MG. Fabryka początkowo będzie skupiała się na produkcji nowej generacji spalinowego sedana MG5. Następnie do portfolio będą wprowadzane stopniowo SUV-y oraz inne samochody z napędami typu NEV (New Energy Vehicles - hybrydy oraz samochody elektryczne).
Na mocy umowy pomiędzy SAIC i Mansour Group została podpisana umowa na dzierżawę gruntu w nowo powstałym 6th of October Industrial Park na obrzeżach Kairu. To tam powstanie nowoczesna fabryka do produkcji samochodów. W pierwszej fazie zakład będzie miał zdolność produkcyjną wynoszącą 50 tys. sztuk rocznie. Następnie wydajność fabryki podwoi się do 100 tys. samochodów rocznie.
Informacje na temat powstania tej fabryki są istotne dla Polaków z kilku powodów.
Po pierwsze koncern SAIC nie ma na dzień dzisiejszy żadnej fabryki poza Azją. Po drugie SAIC nie poszedł na współpracę z Unią Europejską (nic dziwnego - koncern jest częściowo państwowy) i obowiązują go wysokie cła w Europie. Po trzecie SAIC jest w posiadaniu europejskiej marki MG, którą z coraz większymi sukcesami sprzedaje w Europie i jest popularną „chińską marką” na Starym Kontynencie. To wszystko oznacza, że firma bardzo potrzebuje fabryki obsługującej rynek europejski. Fabryki, której produkty (MG) nie będą obwarowane wysokim cłem. I teraz SAIC będzie ją miał w Egipcie.
A dlaczego jest to ważne dla Polski?
W obliczu ostatecznego upadku planów na budowę polskiego samochodu elektrycznego Izera doszło do stworzenia „klastra elektromobilności” z jej resztek. Ludzie, którzy do tej pory zastanawiali się jak zbudować polski samochód elektryczny (tak, ja wiem, że w rzeczywistości robili co innego), mają teraz zająć się sprowadzeniem do Polski inwestora skłonnego produkować samochody na Wisłą. I napisałem powyżej, dlaczego uważam, że takim chętnym z pewnością byłby SAIC. Byłby, ale już nie jest, bo Egipt przyjął koncern z otwartymi ramionami.
Już niedługo do salonów marki MG będą trafiać samochody wypoczęte jak nigdy - prosto z wakacji all inclusive, a w Polsce nadal będziemy słyszeć (głównie) o zamykaniu fabryk. Czy budowa zakładu SAIC w Kairze to pierwsza porażka plastra nowej mobilności? Nie wiem, ale się domyślam.
