REKLAMA

Czy warto kupić książkę „Miłośnicy czterech kółek – zrób to sam” Michała Jesionowskiego?

Zanim zdążycie napisać, że artykuł nie odpowiada na pytanie z tytułu, informuję: tak, jeśli nie znasz się na motoryzacji i chcesz poznać podstawy. A teraz trochę bardziej szczegółowo...

miłośnicy czterech kółek
REKLAMA

Michał „Michu” Jesionowski prowadzi na Youtube bardzo popularny kanał o nazwie „Miłośnicy czterech kółek”. Na okładce opisano go jako „najpopularniejszego motoryzacyjnego youtubera w Polsce”. Rzeczywiście liczba subskrypcji jego kanału to imponujące 640 tysięcy. Nawet Kickster Motoznafca ma mniej. Osoby rozpoznawalne i popularne chętnie wydają książki, bo książki niosą ze sobą pewien ładunek prestiżu i elegancji. Jest to rzecz zupełnie naturalna, a wręcz godna pochwały, bo dzięki obecności znanej twarzy na okładce, jest większa szansa, że ludzie w ogóle sięgną po jakąś książkę.

REKLAMA

Poradnik Michała Jesionowskiego skierowany jest do osób, które z motoryzacją nie mają wiele wspólnego

Jeśli jesteś typowym petrolheadem i znasz na pamięć paletę lakierów BMW E39 albo odróżniasz Hindustana Contessę od Tofasa Dogana, to raczej nie jest książka dla ciebie. Natomiast jeśli planujesz kupić swój pierwszy samochód i nie bardzo chciałbyś wtopić pieniądze, na pewno warto się z nią zapoznać. To, że Michał Jesionowski jest raczej mechanikiem niż pisarzem, stanowi tu tylko zaletę, bo nawet skomplikowane sprawy są wytłumaczone prostym, ludzkim językiem. Choć pewnie niektórzy na widok słowa „stechiometryczny” będą wpisywać je w google. Można się czasem denerwować uproszczeniami w rodzaju zastępowania słowa „akumulator” słowem „bateria”, ale też jest to potoczność, z którą mechanicy mają do czynienia na co dzień.

miłośnicy czterech kółek

Książka ma aż 11 rozdziałów na 285 stronach. Traktują one o kupowaniu samochodu, o bezpieczeństwie jazdy, o czynnościach eksploatacyjnych przy samochodzie, diagnostyce, samodzielnych naprawach, poszukiwaniu informacji, motoryzacyjnych faktach i mitach, wyposażeniu garażu/warsztatu oraz o tuningu. W niektórych sprawach autor wygłasza dość kontrowersyjne opinie, z jednej strony chwaląc np. samochody marki Tata jako łatwe do naprawienia, a z drugiej strony ganiąc choćby Citroena za zapieczone śruby w dwuletnim C-Elysee. W rozdziale o źródłach poszukiwania informacji dostaje się także forom internetowym (z wyjątkiem elektroda.pl), jako zbytecznej i chaotycznej mieszaninie informacji prawdziwych i lipnych. Czasem też, w rozdziale o motoryzacyjnych mitach i faktach (str. 216) sam powtarza mity, jak samoczynnie przyspieszające Toyoty – czego nigdy nie udało się udowodnić. W większości jednak wypada zgodzić się z jego podejściem do motoryzacji. Jest ono bowiem dość zdroworozsądkowe i nie nacechowane przywiązaniem tylko do jednej marki lub typu samochodu.

Problemem może być mentalność Polaków

Jak to, ja nie znam się na motoryzacji? - powie przeciętny odbiorca i uzna, że nie ma co kupować poradnika, w którym prostymi słowami wytłumaczono podstawy. Przecież w Polsce każdy o motoryzacji wie wszystko. Oczywiście to nieprawda, ja zajmuję się pisaniem o motoryzacji prawie 15 lat, a i tak w książce Michała Jesionowskiego znalazłem rzeczy, o których nie wiedziałem. Choćby o konieczności wymiany oleju w przekładni kierowniczej (nigdy tego nie robiłem).

Wiedza przeciętnego konsumenta/kierowcy bazuje na tym, co przeczytał w internecie i czego dowiedział się od kolegów i rodziny. Przeważnie to mieszanina mitów i prawd. Rzadko udaje się ją zweryfikować dzięki słowom kogoś naprawdę doświadczonego. Dlatego to bardzo dobrze, że mechanicy piszą książki i dzielą się swoją wiedzą, bo kto wie więcej o samochodach niż ten, kto stale je rozkręca?

miłośnicy czterech kółek
REKLAMA

Z jednym tylko rozdziałem zgodzić się nie mogę – „Jak to zrobić, czyli napraw sam”. Jeśli nie masz o tym pojęcia, sam lepiej nie naprawiaj tak kluczowych elementów jak hamulce czy zawieszenie. Bardzo łatwo jest coś zepsuć i popaść w jeszcze większe kłopoty. Chyba, że ograniczasz się do samochodów maksymalnie z lat 80., a nowoczesność omijasz szerokim łukiem. Nie zmienia to jednak mojej ogólnej pozytywnej opinii o tej książce: polecam ją wszystkim początkującym i średniozaawansowanym miłośnikom motoryzacji.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-05-14T12:50:13+02:00
Aktualizacja: 2025-05-14T12:08:15+02:00
Aktualizacja: 2025-05-13T20:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-13T14:18:13+02:00
Aktualizacja: 2025-05-13T13:55:53+02:00
Aktualizacja: 2025-05-13T13:28:40+02:00
Aktualizacja: 2025-05-12T17:50:44+02:00
Aktualizacja: 2025-05-12T15:21:04+02:00
Aktualizacja: 2025-05-11T15:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-10T16:10:31+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA