REKLAMA

Mercedes klasy G ma swoich naśladowców. Większość z nich pochodzi z kraju na Ch

Właśnie pojawią się informacja, że Chińczycy pokazali „swojego Mercedesa klasy G". Problem w tym, że iCar V27 to tylko jeden z wielu samochodów, które mogą się poszczycić takim tytułem.

Mercedes klasy G ma swoich naśladowców. Większość z nich pochodzi z kraju na Ch
REKLAMA

Mercedes klasy G to pojazd budzący skrajne emocje - dla jednych to ostateczne auto marzeń, będące wyznacznikiem prestiżu, a dla innych symbol nowobogactwa szejków, piłkarzy czy najpopularniejszych influencerów. Prawda leży jednak oczywiście po środku. Na pewno można powiedzieć, że jest to samochód o bardzo charakterystycznej stylistyce, którą trudno pomylić z innym samochodem. Przez lata zmienił się jego status, z mimo wszystko dość prostej terenówki zaprojektowanej z myślą o wojsku, do superluksusowej machiny za ogromne pieniądze. Nie zmienił się jednak kształt jego nadwozia, przez co często w żartobliwy sposób z Gelendą porównuje się inne samochody terenowe o podobnie długim stażu rynkowym, albo takie w stylu retro - najczęściej japońskie Suzuki Jimny, czy rosyjską Ładę Nivę, choć zdarzają się bezbożnicy porównujący z Mercedesem - o zgrozo - polskiego Honkera.

Ale nam nie chodzi o wymienienie wszystkich terenówek o klasycznym, pudełkowatym nadwoziu i okrągłych reflektorach. Jako, że Mercedes klasy G jest wzorem do naśladowania w swojej klasie, samo porównanie do niego ma dodawać splendoru tak określanemu samochodowi. Prym w tej dziedzinie wiodą Chińczycy, dla których nowy SUV z kaniastym nadwoziem/okrągłymi światłami/bogatym wyposażeniem (niepotrzebne skreślić) z miejsca potrafi zostać „chińską G-klasą".

REKLAMA

iCar, czyli namaszczony przez prasę na „chińską G-klasę"

Dyrektor generalny marki iCar (iCaur na rynkach eksportowych) należącej do koncernu Chery, Su Jun, opublikował pierwsze oficjalne zdjęcie SUV-a V27. Pochwalił się również informacją, że nowy samochód jego firmy dostał już przydomki „chińskiej klasy G” i „elektrycznego Land Cruisera”.

fot. Car News China

Na zdjęciach zamaskowanego auta nie dojrzymy wiele podobieństw do luksusowej terenówki z Niemiec, oprócz dużego (niecałe 5 m długości), pudełkowatego nadwozia i sporego rozmiaru kół, umieszczonych pod szerokimi nadkolami. Z przodu V27 można dostrzec prostokątne reflektory ze zintegrowanymi okrągłymi światłami do jazdy dziennej LED. Z tyłu zaś znajdziemy tylną klapę otwieranym na bok z - co dość dziwne - zamontowanym na niej prostokątnym schowkiem, którego kształt, jak i rozmiar raczej wykluczają montaż koła zapasowego w tym miejscu.

fot. Car News China

Podobieństw do Gelendy próżno szukać także w układzie napędowym. iCar V27 będzie zasilany prądem, ze spalinowym generatorem w postaci 1.5-litrowego, turbodoładowanego silnika benzynowego. Zasięg na samej baterii wyniesie około 200 km. Wiadomo, że auto trafi na chiński rynek w czwartym kwartale bieżącego roku, zaś jego ceny wyniosą między 200 a 250 tys. juanów (105 - 131 tys. zł).

Chińczycy ewidentnie lubią Mercedesy

V27 nie będzie pierwszym chińskim autem przypominającym G-klasę. W 2016 r. znany także w Polsce koncern BAIC zaprezentował swój flagowy model BJ80, jasno inspirowany Mercedesem - i to znacznie bardziej niż iCar.

BAIC BJ80

Patrząc na BJ80 z profilu, można go bardzo łatwo pomylić z G-klasą. Idealnie prosta linia z dużymi, kanciastymi oknami, podobnie umiejscowione klamki, czy wlot powietrza przy masce - to wszystko wygląda, jakby ktoś opisywał „G-Wagona” przez telefon. Oprócz wyglądu, BJ80 ma jeszcze jedną wspólną rzecz z niemieckim oryginałem w postaci wersji militarnej. Chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza używa BAIC-ów w odmianach dwu-, lub czterodrzwiowej, z miękkim i twardym dachem (także z jego podwyższoną linią), czy jako pickupa. Oprócz ChRL, BJ80 używają także siły zbrojne w Nigerii.

Pod maską znajdziemy podwójnie turbodoładowany silnik V6 o pojemności trzech litrów skonstruowany przez Wullinga, choć w pierwszych latach produkcji dostępna była też wersja z motorem 2.3 z jedną turbosprężarką autorstwa Saaba. Co nietypowe jak na chińskie warunki, pod maskę BJ80 trafia też diesel - 2.8 od Cumminsa, jednak jest on atrybutem wyłącznie odmian wojskowych. Ceny wersji 3.0 biturbo startują obecnie od 288 tys. juanów (151 tys. zł). Warto jeszcze dodać, że w kilku egzemplarzach powstał trzyosiowy pickup na bazie BJ80, będący oczywiście kopią Mercedesa-AMG G63 6x6.

Innego rodzaju kopią jest elektryczny mikrosamochód produkowany przez niewielką firmę Bodo; jest to autko klasy LSEV, czyli elektrycznych samochodów niskich prędkości. Wygląda dosłownie jak skurczona w praniu Gelenda, a niedawno pojawił się w sprzedaży w USA, gdzie służy do transportu po polach golfowych. Więcej o nim możecie przeczytać w artykule red. Grabowskiego o samochodziku Bodo E-Wagon.

Bodo E-Wagon/zdjęcie ze strony gulfcartcustoms.com

W temacie chińskich kopii warto wspomnieć też o samochodzie, który jednak bardziej jest wariacją na temat Mercedesa niż jego zrzynką. Chodzi o model Tank 300, stworzony przez koncern Great Wall Motors, o tylko trochę podobnej stylistyce.

GWM Tank 300

Najwięcej podobieństw znajdziemy we wnętrzu, z wyszczególnieniem kratek nawiewu, które wglądają jak żywcem przejęte z Mercedesa. Podstawową jednostką napędową jest dwulitrowy benzyniak z turbodoładowaniem, dostępny też w odmianie hybrydowej. Do wyboru jest też turbodiesel 2.4, zaś na szczycie oferty znajduje się model Tank 330 z trzylitrowym, sześciocylindrowym biturbo z układem miękkiej hybrydy.

 class="wp-image-653494"
GWM Tank 300

Warto wspomnieć też o większym modelu Tank 700, nazywanym w mediach „chińskim pogromcą G-klasy”. Tutaj podobieństwa w wyglądzie kończącą się w zasadzie na ogólnej masywności, zaś porównania do Mercedesa czerpią swoje źródło głównie z bardzo prestiżowego charakteru auta i bogatego wyposażenia.

GWM Tank 700

Więcej o chińskich samochodach przeczytasz tutaj:

Po drugiej stronie Himalajów też się umieją bawić

Choć to w Chinach powstało większość aut podobnych do Mercedesa klasy G, jeden producent z Indii także może być posądzony o fascynację tym samochodem. Force Motors, bo o nim mowa, to czołowy producent m.in. samochodów dostawczych i ciężarowych z subkontynentu, a w jego historii obecność Mercedesa jest nie do przeoczenia - widać to do dziś, choćby we wciąż produkowanym modelu Force Traveller, technologicznie opartym na Mercedesie T1.

Force Trax Toofan

Również główny osobowy produkt Force'a, czyli terenówka imieniem Trax, również ma w sobie sporo z Mercedesa-Benza - choćby prastare silniki diesla OM616, oferowane także w modelach rocznik 2025, zaś jego sylwetka bardzo przypomina terenówkę z trójramienną gwiazdą na grillu (lecz nie jest na niej oparty). Trax jest oferowany w wielu wersjach nadwozia, spośród których najkrótsza ma zaledwie 3,8 m i dwa rzędy siedzeń, zaś najdłuższa ma 5 m z hakiem i pomieści do 13 osób lub sprzęt medyczny. Dostępne są też wersje dostawcze z blachą zamiast szyb, pickupy, czy podwozia do indywidualnej zabudowy.

 class="wp-image-653497"
Force Trax

Samochody tego typu są w Indiach bardzo popularne, gdyż są proste technicznie, a przez to niewiarygodnie wręcz tanie - podstawowa wersja sześcioosobowa z przydomkiem Cruiser kosztuje od 13.83 lakh rupii, co po przeliczeniu da nam 61 tys. zł (i w Polsce wystarczy na Dacię Sandero).

Oprócz typowo roboczych modeli Cruiser czy Toofan, dostępna jest też bardziej rekreacyjna wersja o nazwie Gurkha. Choć ten samochód też należy do rodziny Trax, to jest on dostępny w wersji trzy-, lub pięciodrzwiowej (odpowiednio 4,1 i 4,1 m długości) i z dwoma rzędami siedzeń, oraz z większym dieslem serii OM616 o pojemności 2.6 l, generującym moc 85 KM. Jest również droższy, gdyż ceny zaczynają się od 16,75 lakh rupii (74 tys. zł). Ma też cechę wspólną z Mercedesem klasy G i BAIC-iem BJ80: używa go armia, w jego przypadku oczywiście indyjska.

Ewolucja jego wyglądu przebiega równolegle do tańszych odmian - podczas premiery Gurkha wyglądał niemal tak samo jak pozostałe modele, lecz w 2025 r. różnice są już znacznie większe. A co do podobieństwa Traxa Gurkha do klasy G - to komentarz jest już naprawdę zbędny.

 class="wp-image-653498"
Force Trax Gurkha
REKLAMA

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-05-24T09:06:26+02:00
Aktualizacja: 2025-05-22T18:19:23+02:00
Aktualizacja: 2025-05-22T16:37:08+02:00
Aktualizacja: 2025-05-21T14:09:09+02:00
Aktualizacja: 2025-05-21T10:54:22+02:00
Aktualizacja: 2025-05-21T10:14:08+02:00
Aktualizacja: 2025-05-21T09:03:38+02:00
Aktualizacja: 2025-05-20T15:50:19+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA