REKLAMA

Prezydent ma dość chińskiej ekspansji motoryzacyjnej i zapowiada powstanie krajowego przemysłu. To będzie niezły Meksyk

Prezydent Meksyku, Claudia Sheinbaum, zapowiedziała, że Chińczycy „no pasaran” ze swoimi autami elektrycznymi i że Meksyk jako potęga w regionie zbuduje własną markę i krajowy przemysł motoryzacyjny. Odważnie, ale...

Prezydent ma dość chińskiej ekspansji motoryzacyjnej i zapowiada powstanie krajowego przemysłu. To będzie niezły Meksyk
REKLAMA

W ostatnich latach pojawiło się sporo marek samochodowych z krajów, które nie słyną raczej z długich tradycji w budowie własnych aut. Kilka razy pisaliśmy o wietnamskiej firmie Vinfast, sukcesy na rynku wewnętrznym odnosi elektryczny turecki TOGG, własne marki (i to dwie) ma Malezja, a teraz uwaga – do wyścigu dołącza Meksyk. Przynajmniej w zapowiedziach prezydentki Claudii, bo poza podaniem nazwy samochodu, nic jeszcze nie zrobiono.

REKLAMA

Narodowy samochód meksykański będzie się nazywał Olinia

To coś jak Izera, tylko że w Meksyku. Zbudują, będą sprzedawać, i wtedy Chińczycy zmiażdżeni siłą konkurencji lokalnej, zaprzestaną ekspansji na rynek meksykański. Bo na razie to idzie ona tak dobrze, że niektórzy są (słusznie) przerażeni. Chińczycy chrupią lokalny ranking sprzedaży aut jak serowe nachos, odgryzając coraz większe kawałki. Jeszcze 8-10 lat temu chińskie marki były nieznane w Meksyku, teraz w pierwszej dwudziestce są już cztery chińskie marki, tj. MG (SAIC), JAC, Chirey (Chery) i Great Wall. Ogromne plany wobec tego kraju ma oczywiście BYD (czy są kraje, których BYD nie chce podbić?), oferując tam tani pojazd elektryczny BYD Seagull. Cel sprzedażowy na przyszły rok to podobno sto tysięcy aut. Te wszystkie zamiary mocno niepokoją władze Meksyku, które nie chcą, aby ich potężny kraj stał się po prostu kolejnym polem chińskiej ekspansji, tak jak stało się to już w niektórych krajach Ameryki Południowej, np. w Chile.

MG HS

Meksykański pojazd elektryczny nie został jeszcze nawet zaprojektowany

Claudia Sheinbaum zapowiedziała, że wybrano już nazwę oznaczającą „ruch” w języku nahuatl, a za stylistykę będą odpowiedzialni młodzi meksykańscy projektanci. I to właściwie tyle, co do tej pory udało się zrobić. Nadal widzę sporo analogii do polskiego projektu. Aby faktycznie coś doszło do skutku, trzeba byłoby ruszać z kopyta z robotą, bo kadencja pani Claudii kończy się w roku 2030 i dobrze, żeby do tego czasu pojawiło się cokolwiek, co będzie miało koła i napęd elektryczny. Trudno będzie jednak przebić BYD-a z modelem Seagull za 360 tys. meksykańskich pesos, czyli ok. 20 tys. dolarów. W tym celu należałoby zbudować supernowoczesną, w pełni zrobotyzowaną fabrykę. Przypomnę, że w Meksyku działał już startup Zacua, produkujący ręcznie elektryczne mikrosamochody i sprzedał ich ok. 100 sztuk w latach 2017-2022, obecnie jego losy są nieznane.

Kolejne kraje budzą się z ręką w chińskim nocniku

REKLAMA

Chiny powoli i bezlitośnie budowały swoją motoryzacyjną potęgę i teraz, kiedy realizują zaplanowaną na wiele lat do przodu wizję, wiele krajów myśl sobie „ale jak to tak, że teraz Chińczycy przyjdą i zjedzą? Tak być nie może!” – i próbują coś robić. Za mało, za późno – jedyne, co można zrobić, to po prostu zakazać lub radykalnie ograniczyć możliwość importu pojazdów i zmusić zagraniczne koncerny do produkcji lub montażu pojazdów na miejscu. Ale to Chińczyków specjalnie nie powstrzyma. Na cła są przygotowani, planują budowę fabryk poza Chinami, jak BYD w Turcji, i będą atakować z każdej strony. Szumne zapowiedzi prezydentki Meksyku są więc trochę straszeniem bez szczególnego pokrycia. Wprawdzie podobno Meksyk już jest potęgą w produkcji silników elektrycznych czy podzespołów elektronicznych, ma też kilka fabryk samochodów (VW w Puebla, Stellantis w Toluca), więc od strony technicznej zbudowanie nowego auta nie powinno być problemem.

Ale wprowadzenie marki na rynek i przekonanie do niej klientów to zupełnie inna sprawa. Nie takie potęgi jak Meksyk się na tym wywracały. Mimo wszystko jednak kibicuję Meksykanom i każdemu krajowi, który chce trochę zepsuć humor Chińczykom.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA