Kilometrówka w 2023 r. nareszcie wzrosła. Podwyżki nawet o ponad 200 procent
Kilometrówka, czyli stawka zwrotu kosztów za użytkowanie prywatnego samochodu do celów służbowych, została w 2023 r. podniesiona po raz pierwszy od 15 lat. Wzrosty są spore, choć w najważniejszej kategorii najmniejsze.
Koszty użytkowania auta stale rosną. To zdanie równie odkrywcze, co „w nocy jest ciemno” albo „po zimie przychodzi wiosna”. Ale ustawodawcy jakoś do tej pory nie zauważali tej oczywistości, bo stawka tak zwanej kilometrówki nie wzrosła od 15 lat. Wciąż pozostawała taka sama, jak w czasach zupełnie innych cen paliwa i innych spraw związanych z jazdą autem.
Dotychczas kilometrówka wynosiła 0,8358 zł
To oznacza, że tyle musiał pracownikowi oddać pracodawca za przejechanie każdego udokumentowanego kilometra samochodem prywatnym w sprawie służbowej, np. w drodze na delegację.
Warto dodać, że mowa tu o najpopularniejszej stawce – czyli takiej, która obowiązuje, gdy pracownik udał się w podróż autem osobowym o pojemności silnika powyżej 0,9 litra. Gdy pojechał wozem z mniejszym silnikiem (przepisy pisano za czasów popularności Fiata 126p czy Fiata Cinquecento 700), oddawano mu 0,5214 zł. Ustalone były także stawki za motocykl (0,2302 zł za kilometr) i za motorower (0,1382 zł za kilometr).
Kilometrówka 2023 – ile wynosi?
Podwyżki są znaczące, choć akurat stawka za jazdę autem z silnikiem o pojemności powyżej 0,9 wzrosła najmniej. Nowe kwoty wyglądają następująco:
- 0,89 zł za kilometr autem osobowym o silniku o pojemności do 900 cm3
- 1,15 zł za kilometr autem osobowym o silniku o pojemności powyżej 900 cm3
- 0,69 zł za kilometr na motocyklu
- 0,42 zł za kilometr, gdy używany jest motorower
Rekordowo wzrosła – o ponad 200 proc. – stawka „motorowerowa”. Ta za samochód małolitrażowy zanotowała wzrost o 71 proc., a ta za auto z większym silnikiem – zaledwie o 37 proc. Zawsze coś.
Kilometrówka 2023 – komu przysługuje?
Warto przypomnieć, że z kilometrówki mogą korzystać nie tylko pracownicy zatrudnieni na etat, ale także ci pracujący np. na umowę zlecenie czy o dzieło. Kilometry muszą być jednak zaewidencjonowane. Co ciekawe, obowiązują limity maksymalnej liczby kilometrów, które pracownik może pokonać własnym pojazdem (a raczej: za które pracodawca musi zwrócić mu pieniądze). Zależy to od wielkości miejscowości, w której jest zatrudniony. To 300 km miesięcznie przy ośrodkach do 100 tysięcy mieszkańców, 500 km miesięcznie przy liczbie ludności od 100 do 500 tysięcy i 700 km przy większych miastach. Osobny limit ma też służba leśna. Wynosi 1500 kilometrów.
Ciekawe, kiedy kilometrówka wzrośnie znowu. Może w 2038 roku? Wtedy powinny pojawić się też stawki zwrotu za ładowanie pojazdu.