Krajowa Administracja Skarbowa ostrzega przed e-tollgov.pl. Proponuję bardziej skomplikować ten system
Zróbmy skomplikowany system. Potem pilnujmy, żeby ludzie się w nim nie pogubili, albo żeby ich nikt nie okradł, gdy próbują kupić bilet e-TOLL.
KAS przestrzega kierowców, żeby ich nie okradli. Spodziewałem się, że chodzi o ostrzeżenie przed wysokością opłat za przejazd autostradami, a tu nie. Oszuści zwietrzyli okazję i próbują podszyć się pod system e-toll.
Polskie autostrady to pułapka
No miło, że ten e-TOLL wprowadzili, przynajmniej na kilku bramkach autostrady A2 mogę płacić w czasie jady, trzymając telefon w dłoni. Zdarzyło mi się to do tej pory tylko dwa razy, bo się zagapiłem i zapomniałem zapłacić wcześniej. Nie prowadziłem rozmowy telefonicznej, to chyba jestem kryty.
Ja to jeszcze coś z tego systemu płatności czaję, bo jeżdżę tamtędy i o nim piszę, ale taki przeciętny kierowca, który raz w roku jedzie odwiedzić rodzinę, to może się zgubić. Jeśli mieszkaniec Trójmiasta wybierze się autostradami na święta do rodziny w Świebodzinie, to może dostać lekkiego zawrotu głowy. Będzie musiał skorzystać z kilku różnych systemów płatności. Na autostradzie A1 system będzie mógł odczytać jego numery rejestracyjne i pobrać opłatę z wcześniej dodanej w aplikacji karty płatniczej. Pod koniec podróży będzie płacił u pań kasjerek na bramkach i to kilkukrotnie, ale pośrodku musi uiścić opłatę w systemie e-TOLL. Na odcinku zarządzanym przez GDDKiA nie będzie żadnych szlabanów, więc lepiej sobie przypomnieć, że tu też trzeba płacić. I taki kierowca powie w końcu do żony: wyciągaj telefon i płać za ten e-TOLL. I wtedy żona może się pomylić i przekreślić dorobek ich całego życia.
Oszustwa na e-TOLL
Na przykład wejdzie na stronę e-TOLL, zamiast jak człowiek zainstalować jedną z dwu aplikacji. Nie musi wszystkiego pamiętać, będzie chciała dopiero uzyskać informację, jak tu się płaci. Może nawet nie wiedzieć, że przez stronę www też się da zapłacić. Wtedy może przez pomyłkę wpisać nieprawidłowo adres rządowej strony i trafić na adres podstawiony przez oszustów.
Krajowa Administracja Skarbowa przestrzega, żeby patrzeć na to, co wpisujemy w pasek z adresem strony internetowej. Może czaić się tam podstawiona strona, która zachęci nas do podania naszych danych służących do logowania się w systemie bankowym. W tym momencie strona o podanym (fałszywym) adresie nie działa, ale to nie jest wielki problem, żeby pojawiła się ponownie pod trochę zmodyfikowanym. Trzeba przyznać, że grafik się postarał.
Najlepiej przed wyjazdem zainstalować rządową aplikację. Polecam e-TOLL PL Bilet, zamiast e-TOLL, bo umożliwia sam zakup biletu bez podawania miliona różnych danych i wyrażania zgody na śledzenie sygnału GPS. Jeśli ktoś nie czuje się na siłach, by ogarniać aplikacje, może zakupić odpowiedni bilet na wybranych stacjach benzynowych. Miło że rozwijają się internetowe sposoby płatności, ale nie są dla wszystkich. Dwie rządowe możliwości wniesienia opłaty za e-toll wymagają posiadania i obsługiwania smartfona, a do wyboru mamy jeszcze zewnętrze aplikacje. Tylko jeden sposób umożliwia prawie anonimową i łatwą płatność gotówkową. Przy kasie nie trzeba prawidłowo stawiać kropki w adresie i z tego rozwiązania korzysta bardzo wielu kierowców. Skomplikujmy system płacenia za autostrady jeszcze bardziej, na pewno będzie trudniej nas oszukać.