170 000 zł za statek kosmiczny. Hyundai Staria z europejskimi cenami
Futurystyczny minivan, Hyundai Staria, wjeżdża powoli do Europy. Cena? Podobna do tej, którą trzeba zapłacić za niektóre z popularnych w naszym kraju modeli.
Na co komu Santa Fe albo inny Tucson Plug-in, skoro w tej samej cenie można kupić auto, które wygląda, jakby przybyło do nas z odległej przyszłości? I jednocześnie jest - zapewne - piekielnie praktyczne?
Zresztą zobaczcie sami, jak wygląda fragment gamy Hyundaia, uwzględniający ten kosmiczny model, czyli Starię:
Nuda, nuda, nuda, WOW, nuda, nuda. I to WOW nawet nie kosztuje jakiejś przerażającej fortuny. Przynajmniej nie w dzisiejszych czasach.
Hyundai Staria - cena na start? Około 170 000 zł.
Niestety już na początku zła wiadomość - tego auta raczej w Polsce nie kupimy. Żeby wejść w jego posiadanie, trzeba najpierw wsiąść do pociągu i to nie takiego znowu byle jakiego - musi jechać do Czech, ewentualnie do Niemiec (tylko wersja full wypas). Tam już Hyundai Staria jak najbardziej figuruje w ofercie.
W tym pierwszym, czeskim przypadku, startową cenę ustalono na poziomie 899 990 koron, czyli według obecnego kursu - niecałe 169 000 zł. Takie pieniądze pozwolą nam nabyć auto z silnikiem 2.2 CRDi o mocy 177 KM, napędem na przednią oś, manualną skrzynią biegów i 9 miejscami siedzącymi. Swoją drogą to przepiękne połączenie - auto wyglądające jak przybysz z innej planety, pod maską dieselek i do tego jeszcze manual.
2.2 CRDi to zresztą jedyna jednostka napędowa, którą dostaniemy w czeskiej Starii. Wybierać można tylko - w wyższych wersjach wyposażenia - pomiędzy wersją z 8-stopniową automatyczną przekładnią i napędem 4x4. I tak - można mieć i napęd na obie osie, i automat. Za taką przyjemność zapłacimy równowartość co najmniej 216 000 zł. Ewentualnie w najwyższej 9-osobowej wersji wyposażenia - lekko ponad 225 000 zł.
Jest też wersja naj-najwyższa, ale ma jeden brak.
Mianowicie brak dwóch miejsc siedzących, które są standardem w wersjach Comfort, Smart i Style. Odmiana Luxury dostępna jest wyłącznie w pakiecie 7-osobowym - zresztą na powyższej grafice widać dlaczego.
Hyundai Staria Luxury nie jest przy okazji dostępny z manualną przekładnią - tylko automat i napęd na przednią albo obie osie.
Z konfiguracją też może być mały problem.
Zaglądając bowiem do cennika, szybko odkryjemy, że pakiety wyposażenia są ustawione niemal na sztywno. I tak dla bazowej wersji jedyną opcją do dokupienia jest lakier metaliczny i to tyle.
Decydując się więc na najtańszą Starię, możemy w najlepszym wypadku liczyć na 17-calowe, stalowe felgi, czujniki parkowania z tyłu, radio z ekranem 8", Android Auto i CarPlayem, Bluetooth, elektrycznie sterowane szyby, halogenowe reflektory i... zaczynam się coraz bardziej obawiać, że ta odmiana będzie wyglądać mniej więcej tak, co zdecydowanie ujmuje jej uroku.
Pewnie więc trzeba będzie i tak trochę dopłacić. Chyba że po prostu zależy nam na dużym aucie, z 9 miejscami siedzącymi w środku. I dieslem pod maską. I manualem.