Czemu Dacia Jogger Hybrid nie będzie dostępna w Polsce? Bo za mocno kochacie LPG
Polacy biegną do salonów Dacii po nowe Joggery napędzane gazem LPG. Nie mają co liczyć na Joggera z automatyczną skrzynią biegów i układem hybrydowym, ponieważ LPG KRUL.
Samochody są trudne do wyprodukowania, a im bardziej skomplikowane w budowie, tym trudniejsze. Przy takich bardzo zaawansowanych technologicznie pojazdach jak hybrydy to już w ogóle kosmos. Fabryki w Europie produkujące popularne modele Dacii mają tylko taką wydajność jak mają i z dnia na dzień ona się nie zwiększy. To dlatego Dacia Jogger Hybrid trafi tam, gdzie udział modeli zelektryfikowanych jest większy niż w Polsce, czyli głównie do Francji. Zadzwoniłem do kierownika PR francuskiej marki, i dowiedziałem się, że w Polsce mniej więcej co ósme sprzedane auto grupy Renault jest zelektryfikowane, a we Francji już co drugie. Za to 80 proc. Dacii Jogger sprzedawanych na naszym rynku to wersje z LPG.
Czy Dacia Jogger Hybrid byłaby zaporowo droga dla Polaków?
We Francji cena to 24 600 euro, czyli 117 340 zł. Jest to ok. 24 tys. zł drożej niż wariant z LPG. Jeśli w Polsce Jogger w wersji Eco-G (LPG) z wyposażeniem Expression i z 5 miejscami kosztuje ok. 88 tys. zł, to można byłoby spodziewać się ceny 112 tys. zł za hybrydę. A jeśli weźmiemy cenę dopasionej odmiany SL Extreme z 7 miejscami, czyli 103 tys. zł, to wówczas hybryda dobiłaby do 127 tys. zł. Za drogo jak za Dacię? Bardzo możliwe. Nawet nie jestem specjalnie zdziwiony tym, że ten producent nie chce w swojej polskiej ofercie aut, które odstraszałyby klientów poszukujących w salonie Dacii aut tanich. Renault Captur w wersji „full hybrid” zaczyna się od 132 tys. zł, nie ma powodu żeby podgryzać je Dacią. Tak przy okazji, to ta hybryda od Renault to całkiem niezła jest. Byłem naprawdę ciekaw, jak sprawdzi się w Dacii. Tam jest wolnossące 1.6 i automatyczna, lub raczej zautomatyzowana skrzynia kłowa o 4 przełożeniach i działa to zadziwiająco dobrze. No ale...
Argument o tym, że brak Joggera z automatem odstraszy klientów, nie jest trafiony
Dowiedziałem się, że tylko 8 proc. nabywców wybiera Dustera z automatyczną skrzynią biegów. Biorąc pod uwagę różnicę w cenie między TCe 130 a TCe 150 EDC wynoszącą 11 tys. zł, nie jest to przesadnie dziwne, sam bym kupił Dustera z ręczną zmianą biegów. Można więc przypuszczać, że gdy mowa o parze Jogger LPG/Jogger Hybrid, przewaga klientów wybierających ręczną zmianę biegów, niższą cenę i samodzielne tankowanie LPG, byłaby jeszcze wyższa. Dlatego ostatecznie z biznesowego punktu widzenia decyzja Dacii nie dziwi. Swój najdroższy model w gamie będą sprzedawać tam, gdzie jest na niego wyższy popyt.
Po prostu trudno przechodzić polskim klientom na auta zelektryfikowane, gdy są one oferowane gdzie indziej
Ale nie należy robić z tego zagadnienia. Jeśli ktoś chce hybrydowe kombi – w Polsce też je znajdzie. Tanie nie będzie, ale czasy gdy samochody były tanie, to już się bardzo skończyły. Tymczasem wszystkim potencjalnym nabywcom Dacii życzę jak najtańszego gazu i żeby nie trzeba było trzymać grzybka na dystrybutorze podczas tankowania, bo strasznie łapa cierpnie na tym zimnie.
Czytaj również: