REKLAMA

Co to jest carpooling? Być może sam z niego korzystasz, choć nie wiesz, że tak się nazywa

Carpooling to popularna także w naszym kraju metoda na obniżenie kosztów przejazdów samochodem. Chodzi o wspólne przejazdy.

carpooling
REKLAMA
REKLAMA

Przyjrzyjcie się kiedyś mijanym samochodom. Zapewne w większości z nich podróżuje tylko kierowca, prawda? Ba - są spore szanse, że także i wy często jeździcie samemu. Oczywiście jeśli mowa np. o krótkim wypadzie na zakupy to jest to całkowicie logiczne, normalne i jak tam jeszcze chcielibyście to opisać, ale w przypadku dłuższych lub regularnie odbywanych tras - np. do miejsca pracy - istnieje bardzo prosty sposób, jak ograniczyć wydatki na paliwo. I ten sposób wiele osób z powodzeniem stosuje, choć rzadko kiedy używa jego anglojęzycznej nazwy. Jeśli więc trafiłeś tutaj po wpisaniu w wyszukiwarkę tego terminu to wiedz, że...

... wspólne przejazdy to inaczej carpooling

Termin ten wywodzi się ze Stanów Zjednoczonych, gdzie carpooling pojawił się w czasie II wojny światowej. Był to promowany przez rząd sposób podróżowania, ponieważ przyczyniał się do ograniczenia zużycia paliwa. Paliwa, które było potrzebne na froncie.

Później o temacie trochę zapomniano, aż przyszedł kryzys naftowy i bardzo szybko odkurzono tę ideę. Obecnie za popularność tego trendu odpowiada kilka czynników, w różnych proporcjach zależnie od regionu czy po prostu osoby: od zwykłej oszczędności pieniędzy zaczynając, na chęci dołożenia swojej cegiełki do redukcji emisji CO2 na osobę kończąc.

Carpooling ma różne rodzaje

Nie żeby było to jakoś szczególnie istotne, ale wspólne dojazdy zwykło się dzielić w zależności od ich częstotliwości i regularności występowania. Najczęściej dzieli się je na wspólne przejazdy codzienne, cykliczne oraz epizodyczne.

Przejazdy codzienne często dotyczą przykładowo dojazdu do miejsca pracy czy na uczelnię. Jako że w tych przypadkach współpasażerowie na ogół się znają, to często występującą praktyką jest zmiana kierowcy co jakiś czas (i samochodu). Przykładowo jeśli na danej trasie stale jeżdżą 4 osoby, to co tydzień rolę kierowcy przejmuje kolejna z tych osób - w tym czasie pozostałe pojazdy nie są użytkowane, a więc i nie zużywają paliwa (lub energii elektrycznej).

Opisana powyżej sytuacja pozwala też oczywiście na obniżenie kosztów każdego z kierowców. Dzięki temu, że (hipotetycznie) pojazd każdej z osób przez 3 tygodnie nie jest używany do dojazdów, to znacznie spadają wydatki na jego tankowanie bądź ładowanie. Z podobną metodą rozliczania można się też czasem spotkać przy przejazdach cyklicznych (np. 1 przejazd na tydzień czy na miesiąc), zwykle jednak w takich przypadkach - i praktycznie zawsze przy przejazdach epizodycznych - rozliczenie polega po prostu na zapłaceniu kierowcy, czy to bezpośrednio gotówką, czy za pośrednictwem aplikacji - o czym wspomnę jeszcze za chwilę.

carpooling
Zapiąć pasy i można ruszać w drogę. / fot. freepik, Freepik.com

Czym się różni carpooling od autostopu?

Choć carpooling bywa nazywany internetowym autostopem, to w istocie te formy podróżowania nie mają ze sobą bardzo wiele wspólnego - może poza tym, że i tu, i tu często mamy do czynienia z podróżowaniem z kimś nieznajomym. Tradycyjny autostop to jednak opcja spontaniczna i najczęściej niepołączona z jakąkolwiek formą zapłaty - zdarza się co prawda, że podróżny oferuje kierowcy zapłatę, ale nie jest to regułą i nie jest w dobrym tonie, by kierowca tej zapłaty w takiej sytuacji wymagał.

Gdzie można znaleźć oferty wspólnych przejazdów?

Opcji jest kilka i zależą w dużej mierze od tego, czy mowa o przejazdach codziennych, cyklicznych czy epizodycznych. Przykładowo w przypadku pierwszej opcji warto po prostu popytać czy poszukać na tablicach ogłoszeń w miejscu pracy czy na uczelni, w akademiku itd.

Jeśli mowa o pozostałych typach wspólnych przejazdów, to oczywiście warto poszperać w internecie. Oferty carpoolingu można znaleźć przykładowo w licznych grupach na Facebooku, nie sposób też nie wspomnieć o popularnym portalu BlaBlaCar. Nie jest to bynajmniej jedyny tego rodzaju portal w kraju, choć zapewne jest najbardziej popularny.

Polskimi odpowiednikami tego samego typu są platformy inOneCar.com, ByTheWay.pl czy JedziemyRazem.pl. Inne opcje to np. hopcar.pl czy Carpul. Oczywiście przed wyborem konkretnej platformy warto sprawdzić jej popularność, obecność aplikacji mobilnej (jeśli komuś na tym zależy) i opinie na jej temat, a później - opinie na temat kierowcy. Tej ostatniej możliwości brakuje choćby w przypadku popularnych grup carpoolingowych na Facebooku, co jest sporą wadą. Uwaga: zdarza się, że ktoś podróżuje np. ze swoim zwierzakiem, albo że nie lubi podróżować przy muzyce. Wszystkie kwestie mogące mieć wpływ na warunki podróży trzeba uzgodnić wcześniej, żeby przejazd odbył się bez problemów i wiszącej w powietrzu chęci wysadzenia kogoś w szczerym polu.

Jak by nie patrzeć, to carpooling nie jest niczym strasznym, o ile podejdzie się do tej kwestii z odrobiną zdrowego rozsądku i ostrożności - zarówno jeśli jesteś kierowcą jak i wtedy, gdy jesteś pasażerem.

REKLAMA

Jeśli lubisz towarzystwo w aucie, carpooling to zdecydowanie warty rozważenia sposób na oszczędności.

grafika główna: storyset, Freepik.com

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA