REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Ciekawostki

Cardening to dziwna moda. Dzięki niej podczas wypadku dostaniesz w twarz czymś eko

W sieci pojawiły się zdjęcia osób uprawiających mini-ogródki w deskach rozdzielczych swoich samochodów. O swoim hobby piszą, że to „cardening”, czyli połączenie słów car oraz gardening (samochód i ogrodnictwo).

25.05.2024
16:15
Cardening to dziwna moda. Dzięki niej podczas wypadku dostaniesz w twarz czymś eko
REKLAMA

To może najpierw pokażę wam przykładowe zdjęcia samochodowych ogródków, a potem je sobie omówimy. Oto zdjęcia z grupki Weird, Strange and Interesting Things należącej do Michaela Mennella:

REKLAMA
Fot. Helping Hand CPR/Weird, Strange and Interesting Things
Fot. Helping Hand CPR/Weird, Strange and Interesting Things

Śliczne prawda? Tak urocze, że aż mam ochotę wydłubać sobie oczy. Pozwólcie, że pozwolę sobie powiedzieć wam dlaczego to kiepski pomysł.

Pierwszy powód zawarłem w tytule. Samochodowe ogródki rosną tuż przed twarzą osoby jadącej na fotelu pasażera. Oznacza to, że w czasie uderzenia jego czaszka spotka się najpewniej z ekologiczną glebą i zieloniutkimi roślinkami zamiast ze syntetycznym, kapitalistycznym plastikiem. To jednak nie zaleta, bo ów plastik został zaprojektowany z myślą o wypadkach i jego zachowanie jest, chociaż częściowo planowane przez projektantów. Za to ogródek to po prostu ciężka ziemia z korzeniami i kamieniami, która w czasie zderzenia jest bezwładną masą. 

Pewnie powiecie - zaraz, zaraz- przecież wybuchająca poduszka powietrzna zmiecie piach na bok. No i tutaj pojawia się drugi problem. Mianowicie deska rozdzielcza w środku pełna jest elektroniki oraz elektryki, a ogródek do pielęgnacji wymaga wody. Widzicie, do czego zmierzam? Woda z rajskiego ogrodu może skapywać do środka deski rozdzielczej. Biorąc pod uwagę usytuowanie cardenu to wilgoć z jego gleby spływa dokładnie na instalację od poduszki powietrznej pasażera. 

Fot. Helping Hand CPR/Weird, Strange and Interesting Things

Trzeci powód również łączy się z poprzednimi. Ogródek oznacza wilgoć, a wilgoć we wnętrzu to problem. Redaktor Szary bardzo boleśnie się o tym ostatnio przekonuje i nie rozumiem, dlaczego ktoś miałby organizować sobie coś takiego na własną prośbę.

Czwarty powód i ostatni, jaki opiszę, jest już bardziej wesoły. Chodzi o to, że nastąpił tutaj błąd w matrixie. To samochód powinien wrastać w ogródek, a nie ogródek w samochód. Wie to każdy graciarz. 

REKLAMA

Chciałem, żeby było coś lekkiego, przyjemnego - takiego na weekend i napisałem o ogródkach w deskach rozdzielczych. Dziwne to hobby, ale teraz już wiecie czym jest cardening.

Dobrego weekendu drodzy Czytelnicy

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA