Oto prawdziwa najtańsza Tesla. BYD Seal to chińska foka, co mruży oka
Chiński rywal Tesli Model 3, w cenie najtańszej Tesli, nazywa się BYD Seal. Oprócz podobieństwa ma kilka atutów.
Może nigdy nie otrzyma pocałunku od róży, ani nigdy nie ożeni się z Heidi Klum, ale BYD Seal to poważna propozycja na chińskim rynku elektrycznych samochodów. Dwa atuty rzucają się od razu w oczy, o trzecim trzeba już doczytać.
BYD Seal wygląda jak Tesla Model 3
Na początku, jako samochód koncepcyjny, nazywał się Ocean X. Ostatecznie ten sedan od BYD został nazwany Seal, czyli foka. Z pięknym imieniem przybrał również właściwe kształty, bo łudząco upodobnił się do Tesli Model 3. Trudno o lepszy wzorzec niż samochód, który masowo zaczął elektryfikować świat.
Znacząca też jest jego wyjściowa cena. 35 tys. dolarów (po przeliczeniu) - od takiej ceny miał się zaczynać cennik Tesli Model 3, gdy atakowała rynek. Najtańsza Tesla pozostała ofertą bardzo teoretyczną, można było ją zamówić wyłącznie przez telefon, jakby bardzo ktoś się uparł na auto o sztucznie ograniczonych parametrach. Cennik BYD Seal ma się kończyć na 44,1 tys. dolarów. Najtańsza Tesla Model 3 kosztuje w USA 42 tys. dolarów.
BYD Seal - dane techniczne
Podobieństwo jest, ale nie oznacza ono, że chińskie marki muszą kogoś gonić. Tamtejszy rynek samochodów elektrycznych przebija ofertę USA i Europy. Wprawdzie ich czołówka sprzedaży to jeżdżąca siatka na zakupy - Wuling Mini EV, ale wybór samochodów elektrycznych jest szeroki. BYD Seal to samochód normalnych rozmiarów. Oto wymiary tego auta zbudowanego na platformie 3.0:
- długość 4800 mm,
- szerokość 1875 mm,
- wysokość 1460 mm,
- rozstaw osi 2920 mm.
Platforma umożliwia zastosowanie napędu wyłącznie na tył, jaki i na cztery koła. Tylnonapędowy pojazd może osiągać moc od 150 do 230 kW. Wersja 4x4 nieco zmienia te widełki, bo na 160 i 230 kW. Najmocniejszy BYD Seal rozpędzi się do 100 km/h w 3,8 sekundy. Podawany zasięg Seala to 700 kilometrów, ale to wynik wedle bardziej liberalnej procedury niż europejska WLTP. Zastosowana platforma pracuje pod napięciem 800V.
BYD w Europie
BYD chce, by powstawało 60 tys. egzemplarzy tego modelu rocznie. Sama marka jest już obecna w Europie, od połowy zeszłego roku działa w Norwegii. Na razie nie zapowiedziano nadejścia modelu foka na Stary Kontynent. Wiadomo tylko, że trafi do Australii, gdzie będzie nazywał się BYD Atto 4. Z taką ceną na pewno byłby łakomym kąskiem na europejskim rynku, choć raczej nabrałaby dużo balastu do cennika w trakcie podróży przez ocean. Strach Europejczyków przed chińskimi pojazdami to chyba mit, w październiku 2021 roku elektryczny BYD Tang dzielnie zaatakował pierwszą dziesiątkę sprzedaży na rynku norweskim, a w grudniu dostarczono tam tysięczną sztukę tego modelu. Tang wprawdzie jest modnym SUV-em, ale nie wygląda jak Tesla Model 3. Wystarczy lekko włożyć palec do oka i jak Tesla zacznie wyglądać ta foka. Ceny Tesli rosną, już nie da się jej kupić u nas poniżej 200 tys. zł. Najmniej trzeba położyć 244 990 zł. BYD Seal nie byłby bez szans.