REKLAMA

Niespodziewane problemy za miedzą. Volkswagen wstrzymał produkcję samochodów elektrycznych

W sieci pojawiły się właśnie informacje, że niemiecki Volkswagen wstrzymał produkcję samochodów elektrycznych na trzy tygodnie. Powód? Znowu brakuje części.

Volkswagen wstrzymał produkcję samochodów elektrycznych
REKLAMA
REKLAMA

Pamiętacie, jak podczas prezentacji pierwszych modeli z serii ID Volkswagen chwalił się, że zastosowany silnik jest wspaniały, bo może zmieścić się do sportowej torby? Było nawet do tego zdjęcie na dowód, o takie:

Volkswagen zatrzymał produkcję samochodów elektrycznych

Okazuje się, że być może i silniki do VW są łatwe w transporcie, ale nie ma czego transportować. Branżowy portal Automotive News Europe, na podstawie materiałów z Agencji Reutera, przekazał światu informację, że niemiecka fabryka samochodów elektrycznych w Zwickau zatrzymała się na okres około trzech tygodni z powodu brakujących silników.

Volkswagen wstrzymał produkcję samochodów elektrycznych

Z cytowanych wypowiedzi wynika, że Volkswagen wstrzyma produkcję modeli dwóch marek. Chodzi o Audi Q4 E-tron, Audi Q4 Sportback E-tron, a także o Volkswageny ID.4 i ID.5. Problemy z łańcuchem dostaw nie obejmują modeli Volkswagen ID.3 oraz Cupra Born - ich produkcja odbywa się normalnie.

A gdzie produkowane są silniki do samochodów elektrycznych bazujących na płycie MEB?

Dla pojazdów przeznaczonych na rynki krajów Europy i Ameryki Północnej silniki elektryczne stosowane w modelach skonstruowanych na platformie MEB są produkowane w niemieckim Kassel. Grupa Volkswagen zapowiedziała w 2020 roku, że planuje produkcję 500 tys. sztuk rocznie.

Kassel to nie jedyne miejsce, bowiem zakład ściśle współpracuje z fabryką w Tianjin w Chinach. To właśnie tam wytwarzane się silniki elektryczne do samochodów sprzedawanych w tym kraju. Volkswagen przewidywał, że oba zakłady będą od 2023 roku produkowały 1,4 miliona elektrycznych jednostek napędowych rocznie. Czyżby tego planu nie udało się zrealizować?

REKLAMA

Volkswagen twierdzi, że chodzi o silnik.

Nie znamy powodu, przez który liczba silników jest niewystarczająca. Chciałbym zwrócić uwagę, że wąskim gardłem, zatrzymującym produkcję na prawie miesiąc, jest dostępność elementów produkowanych od ponad 100 lat. Być może w rzeczywistości chodzi o coś bardziej skomplikowanego, np. półprzewodniki używane przy ich produkcji. Tego już się nie dowiemy, ale jedno jest pewne - na drogi w najbliższym czasie wyjedzie mniej niemieckich prądojadów.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA