Pomogę ci stworzyć twojego nowego Volkswagena Taigo – przewodnik po wersjach i silnikach
Podoba ci się nowy Volkswagen Taigo? Sprawdź, która jego wersja będzie dla ciebie idealna. Choć – tak naprawdę – tutaj nie ma złych wyborów.
O tym, jakim samochodem jest nowy Volkswagen Taigo, już pisałem. Przypomnę: to ciekawie stylizowany SUV-coupe, spokrewniony technicznie ze znanym już dobrze T-Crossem. Pod nazwą Nivus, ten model podbił już rynku Ameryki Łacińskiej. Teraz przyszedł czas na Europę. Ma mocne argumenty, by stać się przebojem i tutaj.
Jakie Taigo wybrać?
Wybór wersji wyposażenia, dodatków i silników jest spory. Właściwie każdy klient – niezależnie od potrzeb, możliwości, gustu czy temperamentu – znajdzie tu coś dla siebie.
Wybierasz swoje nowe Taigo? Doskonały pomysł! Zacznijmy tę przygodę od początku.
Akurat wyboru wersji nadwoziowej tu nie ma
W odróżnieniu od wielu aut, które są oferowane jako hatchback, kombi czy sedan, Taigo akurat występuje tylko w jednej wersji nadwozia. Nic dziwnego – przecież to właśnie ona sprawia, że ten model wyróżnia się z tłumu. Kształty SUV-a coupe, z mocno opadającą linią dachu, jeszcze niedawno były zarezerwowane dla klientów na auta z o wiele wyższych (i droższych) segmentów. Teraz można się nimi cieszyć w rozsądnej cenie. Co ważne, mimo takiego nadwozia, pasażerowie jadący z tyłu nie będą narzekać na ilość przestrzeni nad głowami.
Możesz za to wybrać wersję silnikową
W ofercie są trzy jednostki. Bazowa to trzycylindrowy motor 1.0 TSI (czyli z turbodoładowaniem) o mocy 95 KM. Środkowa to ten sam silnik, ale wzmocniony do 115 KM. Ostatnia – i w tej chwili topowa – ma 1,5-litra pojemności i rozwija 150 KM.
Co wybrać? Wszystko zależy od tego, jak i gdzie jeździsz. W samochodzie użytkowanym przede wszystkim w mieście, bazowy motor powinien wystarczyć. Korzystna cena zakupu (lub naprawdę niskie raty miesięczne) i rozsądne spalanie wynagrodzą fakt, że nie zawsze wystartujesz spod świateł najszybciej ze wszystkich.
Jeżeli planujesz jednak od czasu do czasu wybrać się w trasę, przemyśl 115-konną wersję. Wyższa moc i wyższy moment obrotowy to jedno. Drugie – i dla wielu kierowców z pewnością ważniejsze – to obecność sześcio-, a nie pięciobiegowej skrzyni ręcznej. Dodatkowe przełożenie oznacza niższy hałas i niższe zużycie paliwa poza miastem.
To od wersji 1.0 TSI 115 KM rozpocznie się także twój wybór Taigo, jeśli jesteś zwolennikiem automatycznych skrzyń biegów. Słabsza odmiana nie jest bowiem oferowana z dwusprzęgłowym DSG, a do mocniejszej można zamówić tę przekładnię. Ma siedem przełożeń.
To jeszcze nie koniec gamy Taigo. Najmocniejsza, 150-konna wersja ma cztery cylindry. To już naprawdę żwawe auto, doskonałe zarówno do miasta, jak i na autostradę. Poradzi sobie nawet podczas jazdy z kompletem pasażerów i 438-litrowym bagażnikiem załadowanym po brzegi.
Teraz czas na wybór wersji wyposażenia
Life, Style i R-Line: oto wersje nowego modelu. Już bazowa ma całkiem bogate wyposażenie. Nie trzeba dopłacać ani za LED-owe reflektory główne ani za Digital Cockpit, czyli ekran za kierownicą. Dobrej jakości oświetlenie zewnętrzne nie tylko poprawia komfort i bezpieczeństwo podczas jazdy nocą, ale i polepsza wygląd auta.
Każda z odmian ma interesujące elementy na liście wyposażenia seryjnego. Zostańmy jeszcze na chwilę przy wspomnianych reflektorach. Wersje Style i R-Line mają w standardzie jeszcze bardziej zaawansowane LED-y matrycowe o nazwie IQ.Light. Nie tylko jeszcze lepiej oświetlają drogę i dostosowują wiązkę światła do warunków otoczenia (czyli np. poszczególne diody i obszary specjalnie zapalają się i gasną w taki sposób, by zapewnić maksymalny komfort jazdy kierowcy, ale nie oślepiać jadących z przeciwnego kierunku), ale i jeszcze lepiej wyglądają. Obecność reflektorów IQ.Light wiąże się bowiem także z zamontowaniem świecącej listwy diodowej biegnącej przez całą szerokość przodu Taigo. Taki element wizualnie poszerza auto, no i jeszcze bardziej wyróżnia je z tłumu. Podobne listwy mają już inne, nowe Volkswageny, np. Arteon czy Golf.
Różnice między wersjami Taigo widać także w akcentach stylistycznych
Wybierz Taigo R-Line, jeśli cenisz sobie sportowy wygląd. Agresywniej stylizowane zderzaki pasują do kształtów SUV-a coupe. Dobrze byłoby dopełnić też całość odpowiednimi felgami. W ofercie są obręcze o rozmiarach od 16 do 18 cali.
Pora na ważną decyzję. Jaki kolor ma mieć twoje Taigo?
Dla niektórych to najprzyjemniejszy element konfigurowania samochodu – choć są i tacy, którym zdarza się o kolor spierać i kłócić z najbliższymi. To rzeczywiście poważna sprawa, ale dobra wiadomość jest taka, że Taigo świetnie prezentuje się w każdym lakierze.
Dokładniej, można wybierać spośród ośmiu. Dwa są standardowe, pięć metalizowanych, a jeden perłowy. W gamie są zarówno „tradycyjne” barwy w rodzaju czerni czy bieli, jak i odważniejsze, jak zielony czy czerwony. Co ważne, każdy z nich (oprócz czarnego, bo… no cóż, tam dach już i tak jest czarny) może łączyć się z dachem malowanym w kontrastowym, czarnym kolorze.
Trzeba jeszcze tylko dobrać wyposażenie dodatkowe
Już w standardzie Taigo ma sporo ciekawych gadżetów, ale warto zajrzeć jeszcze na listę opcji. Kto lubi poczuć trochę wiatru we włosach, wybierze panoramiczny dach. W odróżnieniu od rozwiązań stosowanych w wielu konkurencyjnych autach, ten z Volkswagena podnosi się i przesuwa. Rzeczywiście gwarantuje zmianę kształtu fryzury – nie jest tylko ozdobą.
Kto lubi głośniej słuchać muzyki (można to robić również przy otwartym dachu… byle nie w nocy na osiedlu!), powinien zainteresować się zestawem audio Beats o mocy 300 watów, z wzmacniaczem i sześcioma głośnikami. Słuchanie to nie wszystko – czasami warto też coś powiedzieć. Samochód wszystko „zrozumie” dzięki funkcji sterowania głosowego (dostępna w połączeniu z nawigacją Discover Pro).
Taigo może też mieć mnóstwo systemów ułatwiających jazdę
System Travel Assist pozwoli ci nieco odpocząć za kierownicą. Dzięki współpracy z innymi systemami aktywny tempomat ACC zadba o utrzymywanie odpowiedniego toru jazdy i właściwej odległości od poprzedzającego auta. System działa aż do prędkości 210 km/h, ale samochód może też pomóc ci w przepisowej jeździe. Dzięki funkcji „czytania” znaków drogowych w połączeniu z nawigacją, auto nie tylko pokaże, jakie ograniczenie obowiązuje na danym odcinku, ale i odpowiednio wcześniej zwolni, np. przed wjazdem do miejscowości. Nie musisz nawet dotykać hamulca.
Co ciekawe, asystent pasa ruchu, funkcja monitorowania sytuacji przed autem i hamowania awaryjnego w razie wykrycia zagrożenia, to standardowe elementy wyposażenia każdego Taigo, nawet w bazowej wersji.
Opcji i pakietów jest więcej. Niezależnie od tego, na jaki kolor i na które gadżety się zdecydujesz, dostaniesz dobrze wyglądający, bezpieczny i funkcjonalny samochód. Ja wybrałbym czerwone Taigo R-Line z czarnym dachem. A ty?
Materiał powstał we współpracy z marką Volkswagen
W zależności od wariantu i wersji zużycie paliwa wynosi od 5,4 l/100 km do 6,2 l/100 km, emisja CO2 od 124 g/km do 142 g/km (na podstawie świadectw homologacji typu, dla cyklu mieszanego). Zużycie paliwa i emisja CO2 zostały określone zgodne z procedurą WLTP. O szczegóły zapytaj Autoryzowanego Dealera Marki Volkswagen lub sprawdź na stronie www.volkswagen.pl