Z Europy zniknie Passat w wersji sedan oraz Arteon. Wszystko przez Skodę Superb
Volkswagen Passat rocznik 2021 sedan, jedyny taki, igła. Niedługo ten zwrot nie będzie tylko handlarskim hasłem, ale smutną rzeczywistością. Volkswagen planuje zakończyć produkcję Passata w wersji sedan. Z rynku zniknie również Arteon.
Kilka dni temu informowaliśmy, że z powodu słabej sprzedaży Volkswagen ogłosił, że 2023 roku zakończy produkcję Passata na amerykański rynek. Drugim powodem było to, że Amerykanie przestają kochać sedany, bo wolą SUV-y. W Europie oprócz SUV-ów zachodni klienci kochają kombi z silnikami Diesla o pojemności dwóch litrów. Natomiast sedany cieszyły się popularnością ze względu na ich reprezentacyjny wygląd. Artykuł o końcu produkcji Passata w USA kończyliśmy optymistycznym zdaniem, że klienci w Europie i Chinach mogą spać spokojnie, bo na 2023 r. producent zaplanował debiut kolejnej generacji Passata. Niestety okazało się, że również w Europie będziemy musieli pożegnać się z dotychczasowym Passatem, a przynajmniej tak donosi serwis Automotive News.
2021 i 2022 r. to ostatnie dwa lata, w których Volkswagen Passat będzie oferowany jako sedan
Od 2023 roku Passat będzie występował wyłącznie jako wersja kombi, czy też jak nazywa ten model nadwozia Volkswagen – Variant. Jak to? Zakrzykną oburzeni klienci, przecież Passat w wersji sedan występuje na drogach w takich ilościach, że nie da się ich wszystkich zliczyć. Tak to, odpowie Volkswagen AG, który wszystko sobie dobrze przeliczył i doszedł do wniosku, że Passat w najlepszej wersji nadwoziowej przegrywa ze Skodą Superb w wersji liftback. Czyli spełniło się to, o czym wielu ludzi pisało od dawna - mnogość oferty marek skupionych w koncernie VAG spowodowała kanibalizację. Superb jest praktyczniejszy niż Passat, ma więcej miejsca, kosztuje podobnie, a klientów udało się przekonać, że Skoda i luksus mogą stać w jednym rzędzie, więc jest chętniej wybierana niż sedan od VW.
Dlatego nowy plan Volkswagena zakłada, że Superb przejmie pałeczkę po Passacie na rynkach Europy Środkowej i Wschodniej, a na Zachodzie klienci będą kupować Passata w wersji kombi, tak jak robili to dotychczas. Tym sposobem zmniejszą się wydatki, wzrosną zyski, akcjonariusze będą szczęśliwi, a klientowi wszystko jedno, czy zapłaci za 150 tysięcy za Passata, czy za Superba. Chociaż po zaznaczeniu kilku opcji w konfiguratorze to i 200 tysięcy za Skodę nikogo nie zdziwi. Według mediów potwierdzeniem tego, że Superb wygryzie sedana jest to, że od 2023 roku oba modele powstaną w jednej fabryce w Bratysławie. Pozwoli to uwolnić moce produkcyjne w pozostałych fabrykach koncernu VAG, które skupią na SUV-ach i samochodach elektrycznych.
Sedany znikają z rynku
Pozbycie się Volkswagena Passata w tej wersji nadwoziowej znakomicie wpisuje się w rynkowe trendy. Producenci przestali, lub pomału przestają oferować mało praktyczne sedany. Klienci wolą komfort użytkowania od klasycznej i eleganckiej trójbryłowej konstrukcji nadwozia. Wystarczy spojrzeć na auta z segmentu Passata. Opel oferuje Insignię w wersji liftback i kombi. Peugeot swoje 508 również przedstawił tylko w tych dwóch wersjach nadwozia. Ford Mondeo oferuje sedana tylko na wybrane rynki. Pomału reliktami stają się Mazda 6 i Alfa Romeo Giulia, które oferują w tym segmencie sedany.
Volkswagen Passat w wersji sedan nie jest jedyną ofiarą wietrzenia gamy
Zgodnie z doniesieniami smutny los czeka Arteona, zarówno w wersji liftback, jak i Shooting Brake. Obecna generacja będzie ostatnią. Niestety nie poznaliśmy powodów takiej decyzji. Samochód wygląda świetnie, sprzedaje się dobrze. Spekulowałbym, że powodem tej decyzji może być przekonanie, że Arteon podbiera klientów Audi A5. Dowodem na to mogą być statystyki sprzedaży, z których wynika, że od momentu debiutu Arteona, tj. w 2017 roku, Audi A5 zanotowało spadek sprzedaży mniej więcej odpowiadający liczbie sprzedanych egzemplarzy Volkswagena. W 2017 roku A5 znalazło się w garażach 61 tysięcy nabywców, rok później sprzedaż spadła do 49 tysięcy. Natomiast w 2019 roku na ten model Audi zdecydowało się 41 tysięcy kupujących. Arteon w pierwszym roku produkcji trafił do ponad 9 tysięcy klientów, rok później do 21 tysięcy. W 2019 roku zdecydowało się na niego 19 tysięcy osób w samej Europie.
Teoretycznie zyski i tak zostają w rodzinie, ale to na autach z segmentu premium producent zarabia najwięcej. Nic dziwnego, że w Wolfsburgu doszli do wniosku, że jeżeli klienci nie będą mogli kupić Arteona to pójdą do salonu Audi po A5. Jest to optymistyczne założenie, ponieważ równie dobrze klient, który nie będzie mógł kupić Arteona, może poszukać innego producenta. Zamiast do Audi może pójść do salonu Kia i wyjechać stamtąd złotym Stingerem z V6 pod maską. Ale historia uczy, że kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana.
Jeżeli Volkswagen Passat w wersji sedan jest waszym marzeniem, to nadchodzący 2021 rok będzie dobrym rokiem na jego zakup.