Chciał sprzedać Lambo za 272 mln zł. Przegrał z producentem w sądzie
Chęć zarobienia pieniędzy czasem prowadzi do absurdalnych kroków. Pewien mężczyzna kupił domenę lambo.com i chciał sprzedać ją za 75 mln dolarów. Spór z Lamborghini zakończył się przegraną w sądzie.

Chyba każdy uzna, że wizja zainwestowania 10 tys. dolarów, by zarobić 75 mln dolarów, brzmi dość kusząco. Właśnie na taki pomysł wpadł niejaki Richard Blair z Arizony, który w 2018 roku postanowił kupić domenę lambo.com, by się wzbogacić. Ceny niektórych adresów internetowych potrafią być naprawdę wysokie, ale bohater tej historii właśnie pozostał z niczym.

Chciał sprzedać domenę lambo.com, Lamborghini dostało ją za darmo
Były marzenia o fortunie i zysku bez wysiłku, ale sąd właśnie przekazał Lamborghini domenę, o którą spór zaczął się już kilka lat temu. Pewien mężczyzna w lutym 2018 roku postanowił kupić domenę lambo.com za 10 tys. dolarów. Słowo Lambo chyba każdemu z was kojarzy się z marką Lamborghini, więc zaraz zrozumiecie, jak poczuł się włoski producent. Co najważniejsze, Richard Blair nie wykorzystał domeny do stworzenia jakiegoś serwisu, tylko w sierpniu 2020 wystawił ją na sprzedaż za 1,1 mln dolarów.
Później mężczyzna stwierdził, że podniesie cenę, bo pewnie i tak znajdą się chętni na zakup. W grudniu 2020 roku wzrosła ona do 1,5 mln dolarów. Po miesiącu Richard Blair podniósł ją do 3,3 mln dolarów, a do września 2021 roku było to już 12 mln dolarów. Według niektórych źródeł nabywcy złożyli mu nawet swoje oferty, ale właściciel domeny je odrzucał. O sprawie dowiedziało się Lamborghini, które w kwietniu 2022 roku zgłosiło się do Światowej Organizacji Własności Intelektualnej (WIPO) i zażądało przekazania domeny lambo.com, w czym miała pomóc procedura UDRP, przydatna w odzyskiwaniu domen podobnych do znanych marek.

Właściciel nie odpuścił
WIPO po kilku miesiącach uznało, że domena lambo.com faktycznie jest myląca i może kojarzyć się z Lamborghini. Organizacja zwróciła się więc do Richarda Blaira, by ten dobrowolnie oddał ją producentowi. Właściciel nawet się tym nie przejął, podbijając żądaną przez siebie kwotę do 58 mln dolarów w sierpniu 2022 roku. Postanowił też złożyć federalny pozew sądowy, ponieważ nie zgadzał się z tą decyzją. Oczywiście w tym samym czasie domena wciąż nie służyła mu do stworzenia strony internetowej, co tylko potwierdzało zwykłą chęć sprzedaży za jak najwyższą kwotę.
Abstrakcja nawet nie sięgnęła zenitu. We wrześniu 2023 roku cenę za domenę lambo.com podniesiono do 75 mln dolarów, czyli 272 mln zł. Już w październiku 2024 roku sąd federalny w Arizonie uznał wygraną Lamborghini, a w październiku 2025 roku sąd apelacyjny potwierdził wcześniejszy wyrok. Wraz z początkiem grudnia domena lambo.com trafiła w ręce włoskiego producenta za darmo – nie licząc straconego czasu i nerwów przez ganianie się po sądach. Wszystko trwało więc dobrych kilka lat.
Przy okazji, wszyscy, którzy sądzili, że nazywanie samochodów Lamborghini jako Lambo jest passe, dostali potwierdzenie, że nawet producent z Sant'Agata Bolognese zawalczył o to określenie. To oznacza, że jego zdaniem nie jest ono żenujące i warto było o nie walczyć. Lepiej tylko nie próbujcie kupować podobnych domen i później sprzedawać ich za grube miliony, żeby nie skończyć jak mistrz szybkiego zarobku z Arizony.
Dowiedz się więcej o marce Lamborghini:







































