Nowe radiowozy mają 333 KM. Obawiam się, że zbyt długo nie pojeżdżą
Do grupy Speed dołączyło dziewięć szybkich nieoznakowanych radiowozów. Policjanci ćwiczyli na nich technikę jazdy w trudnych warunkach, ale niektórzy powinni zacząć od lekcji trzymania rąk na kierownicy.

Jeśli staracie się zapamiętać wszystkie marki nieoznakowanych radiowozów w Polsce, musicie wiedzieć, że do BMW, Skody czy Opla coraz częściej dołączają takie, których nawet byście się nie spodziewali. Cuprę Leon o mocy 300 KM można już spotkać, ale teraz do grupy SPEED trafiło dziewięć samochodów w wersji kombi, które są jeszcze mocniejsze. Policja uznała, że warto popracować nad techniką jazdy, by później lepiej wykorzystać ich możliwości.

Cupra Leon Sportstourer VZ w rękach wielkopolskiej policji
Przysłowie „Nie sprzęt, a technika zrobi z ciebie zawodnika” idealnie pasuje do filmu opublikowanego na Facebooku, ale może zacznijmy od początku. Policja Wielkopolska pochwaliła się, że grupę Speed z tego właśnie województwa zasiliło dziewięć nowych nieoznakowanych radiowozów. Mówimy o Cuprze Leon Sportstourer VZ, kombi z silnikiem 2.0 TSI generującym 333 KM i 420 Nm oraz napędem na cztery koła. Samochód przyspiesza do 100 km/h w 4,8 sekundy, a jego prędkość maksymalna to 250 km/h, czyli jest w stanie poradzić sobie z większością piratów drogowych jeżdżących po polskich drogach. Tylko najpierw trzeba umieć nim jeździć.
Funkcjonariusze podchodzą do nowych zabawek na poważnie – i to się ceni. Właśnie dlatego przy okazji prezentacji nowych nieoznakowanych radiowozów na autodromie w Poznaniu przeprowadzono też szkolenie policjantów udoskonalające technikę jazdy po mokrej nawierzchni. Nauka w kontrolowanych warunkach pomaga w wyrobieniu dobrych nawyków i pozwala sprawdzić możliwości samochodu bez narażania innych na niebezpieczeństwo. Wygląda jednak na to, że niektórzy powinni przypomnieć sobie podstawy, nim przejdą do bardziej wymagających manewrów.
Kamerze nic nie umknie
Na Facebooku pojawił się film, który pokazuje możliwości nowej nieoznakowanej Cupry z perspektywy pasażera. Na nagraniu widać jednego z policjantów ćwiczącego jazdę na granicy przyczepności po mokrej nawierzchni. Problem w tym, że zajęta przez niego pozycja i sposób trzymania rąk na kierownicy spotkał się z – mimo wszystko – trafnymi komentarzami internautów.
Oczywiście każdemu zdarza się zapomnieć o podstawach, zwłaszcza gdy dochodzi do tego nowa sytuacja – w końcu nie codziennie jeździmy po autodromie, prawda? Chodzi jednak o to, że policjant jako osoba świecąca przykładem nie powinien trzymać kierownicy w ten sposób i krzyżować rąk, bo otwierająca się poduszka powietrzna w razie wypadku mogłaby uszkodzić ręce i uderzyć go nimi w głowę. Poza tym, siedzi zdecydowanie zbyt daleko od kierownicy i ma za mocno pochylone oparcie. Przez to gorzej "czuje" auto i trudniej mu je kontrolować. Pamiętajcie, że najlepiej jest trzymać kierownicę w pozycji za piętnaście trzecia.
No dobrze, a gdzie dokładnie trafią wszystkie nowe Cupry? Policja poinformowała, że trzy z nich zostaną w Poznaniu, a pozostałe sześć trafiło już do jednostek w Kaliszu, Gnieźnie, Nowym Tomyślu, Pile, Lesznie i Gostyniu. Wszystkie z nich zostaną więc w województwie wielkopolskim. Ciekawe tylko na jak długo, bo jeśli policjanci będą jeździć nimi w taki sposób, zamiast o złapanych piratach drogowych będziemy czytać o rozbitych Cuprach.
Więcej o policji przeczytasz tutaj:







































