REKLAMA

Porsche przestają działać Rosjanom. Auta uznają, że są kradzione

Wielka szkoda dzieje się w Rosji posiadaczom świeżych Porsche Cayenne, Macan i Panamera. Nagle przestają działać i wszystko wskazuje na to, że jest to celowe działanie. Jaka szkoda.

Porsche przestają działać Rosjanom. Auta uznają, że są kradzione
REKLAMA

Rosja została słusznie zbojkotowana przez większość producentów samochodów po jej ataku na Ukrainę. Część z nich zaprzestała sprzedaży w tym terrorystycznym kraju, inni sprzedali udziały w swoich fabrykach. Rosjanie zostali odcięci od technologii i części. Zamożniejsi radzą sobie sprowadzając samochody na około, co znacząco podnosi koszt ich zakupu, ale tego we współczesnym świecie nie da się wyeliminować całkowicie. Ci, którzy posiadali zachodnie auta, mierzą się z rosnącymi kosztami serwisu, bo coraz trudniej uzyskać do nich części, a posiadacze nowszych Porsche natrafili na nietypowy problem - samochody przestają działać. Cóż za cudowny przypadek.

REKLAMA

Porsche przestają działać w Rosji. Auta myślą, że są skradzione

Samochody blokują się, tracą moc lub nie dają się uruchomić. Wszystkie egzemplarze dotknięte problemem są wyposażone w fabryczny system bezpieczeństwa satelitarnego VTS - Vehicle Tracking System. Założeniem systemu była możliwość zlokalizowania samochodu w przypadku kradzieży i jego unieruchomienie, gdyby do niej doszło. Samo działanie systemu jest objęte tajemnicą, ale z grubsza polega na tym, że samochód okresowo wysyła i odbiera informacje o swoim położeniu i statusie. Jeżeli w którymś momencie system uzna, że doszło do kradzieży to uruchomienie samochodu stanie się niemożliwe. Uruchamiany jest immobiliser, a auto staje się cegłą na kołach. I to właśnie od 1 grudnia dzieje się w Rosji.

Problem dotyczy aut wyprodukowanych po 2013 r. Właściciele próbują udać się do serwisów, żeby pozbyć się VTS, ale nie jest to takie proste, jakby się mogło wydawać. Nie pomaga restart samochodu ani jego odłączenie od zasilania na dłużej. Rosyjskie serwisy uważają, że to było celowe działanie ze strony firmy i wiąże się z ze zdalną aktywacją oprogramowania. Problemem objęte są tylko samochody znajdujące się na terenie Rosji, więc może to być również zakłócenie komunikacji z satelitami.

Pewnym rozwiązaniem może być zainstalowanie zagłuszaczy sygnału, dokładnie takich samych, jakich używają złodzieje. Porsche odmawia komentarza, Rosjanie się wściekają, a ja mam banana na twarzy. Gdyby tylko reszta zachodnich producentów tak magicznie wyłączyłaby wsparcie dla już sprzedanych modeli w Rosji. Byłoby zabawnie. Przecież nie możemy pozwalać im dłużej korzystać ze zdobyczy zepsutego Zachodu, prawda?

REKLAMA

Więcej o Porsche:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-12-03T18:30:41+01:00
Aktualizacja: 2025-12-03T18:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-02T20:37:29+01:00
Aktualizacja: 2025-12-02T18:40:49+01:00
Aktualizacja: 2025-12-02T15:39:54+01:00
Aktualizacja: 2025-12-02T10:52:22+01:00
Aktualizacja: 2025-12-02T08:59:58+01:00
Aktualizacja: 2025-12-02T07:49:13+01:00
Aktualizacja: 2025-12-01T22:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-01T19:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-01T15:37:53+01:00
Aktualizacja: 2025-12-01T12:53:32+01:00
Aktualizacja: 2025-11-30T18:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-30T16:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-30T08:00:00+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA