REKLAMA

Donald zobaczył w Japonii kei-cars. Teraz Donald chce mieć kei-cars w domu

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump zachwycił się w Japonii mikrosamochodami z kategorii kei-car, wprowadzając w zakłopotanie wszystkich obecnych. Chciałbym zobaczyć go jeżdżącego kei-carem.

Donald zobaczył w Japonii kei-cars. Teraz Donald chce mieć kei-cars w domu
REKLAMA

Trudno nie czuć ciarek żenady, kiedy bardzo ważna i decyzyjna osoba mówi o czymś, o czym nie ma bladego pojęcia, a wszyscy stojący obok są zmuszeni potakiwać, choć ich wzrok krzyczy całkiem co innego. Podobnie stało się w tym przypadku: Donald Trump podczas wygłaszania oświadczenia w swoim gabinecie nagle zaczął mówić, że był niedawno w Azji i tam mają takie małe samochodziki. I one są naprawdę słodkie, powinniśmy je produkować w Stanach Zjednoczonych, żeby Amerykanie je kupowali. Za prezydentem Trumpem stali wtedy między innymi Sean Duffy - amerykański sekretarz do spraw transportu, prezes Forda Jim Farley i prezes Stellantis Antonio Filosa, i wszyscy musieli wysłuchać, jak Trump mówi, że:

„Jak pojedziesz do Japonii, Korei Południowej albo Malezji, to tam mają takie małe samochody, jak Garbus od Volkswagena. Są naprawdę malutkie i słodkie, więc zapytałem, jak to by się przyjęło w naszym kraju. Wszyscy uznali że świetnie, ale nie wolno ich u nas produkować. Natychmiast nakazałem sekretarzowi Duffy'emu, żeby dopuścił możliwość produkcji tych samochodów u nas, więc ludzie będą mogli je sobie kupić. Niektóre z nich są naprawdę piękne”.

REKLAMA

Kiedy do głosu dochodzi Antonio Filosa ze Stellantis, szybko pomija ten temat

Zaczyna mówić o tym, jak się cieszy, że Trump zlikwidował normy spalania CAFE. Na spotkaniu nie ma przedstawicieli Hondy czy Nissana, którzy mogliby zadeklarować, jak bardzo nie planują produkować żadnych kei-cars w Stanach Zjednoczonych. O ile jestem wielkim fanem kei-cars, czyli japońskiej koncepcji mikrosamochodu, o tyle wyobrażenie sobie ich wejścia na rynek amerykański wymaga ekwilibrystyki umysłowej. Dlaczego amerykańscy klienci mieliby nagle zamiast wielkich SUV-ów zechcieć kupować mikrosamochody o pojemności 660 ccm?

Donald Trump mógł przeoczyć, że kei-car był już kiedyś dostępny w USA

I to nawet dwa razy. Oba te samochody sprzedawano na rynku amerykańskim. To jest Subaru 360 – i to w dwóch wersjach nadwozia, osobowej i van:

I Honda serii N czy Z:

W obu przypadkach pomysły szybko upadły, sprzedaż była znikoma – może poza Hondą w Kalifornii – i nijak nie odpowiadało to już wtedy amerykańskiemu wyobrażeniu o motoryzacji. A co dopiero mówić o czasach współczesnych, gdy standardem za oceanem jest wielki pickup.

Zresztą kei-cars mają swoich miłośników w Stanach Zjednoczonych

A dokładnie chodzi o kei-trucks, czyli malutkie pickupy. Są one chętnie kupowane i używane na farmach, gdzie obecność kierownicy z prawej strony w niczym nie przeszkadza. Problem polega na tym, że po krótkim okresie popularności, większość stanów zabroniła w ogóle jazdy tymi pojazdami po drogach publicznych, twierdząc że nie spełniają standardów w zakresie bezpieczeństwa, oświetlenia i tak dalej (urzędniczy bełkot). I teraz nagle prezydent mówi, że kei-cars są takie słodkie. To może by tak zacząć od usunięcia zakazu używania tych, które do USA już trafiły? Wiem, za wiele wymagam.

REKLAMA

Prezydent coś powiedział, teraz trzeba poczekać aż zapomni

Wiek raczej nie jest po stronie Trumpa, więc pewnie za chwilę wszystko mu wyparuje z pamięci i nikt już nie będzie naciskał, żeby w Stanach Zjednoczonych były produkowane jakiekolwiek kei-cars. Chociaż tak ze zdroworozsądkowego punktu widzenia, to one są o wiele lepsze niż dowolny współczesny pickup, ich rozwiązania z dziedziny praktyczności wprawiają w zachwyt, a paliwa zużywają tyle co hybryda. To mogłoby mieć sens, gdyby wcześniej nie zbudowano całego kraju pod ogromne samochody.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-12-05T19:24:47+01:00
Aktualizacja: 2025-12-05T17:21:36+01:00
Aktualizacja: 2025-12-05T16:50:36+01:00
Aktualizacja: 2025-12-05T10:16:41+01:00
Aktualizacja: 2025-12-04T19:40:18+01:00
Aktualizacja: 2025-12-04T17:30:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-04T13:06:13+01:00
Aktualizacja: 2025-12-03T20:00:23+01:00
Aktualizacja: 2025-12-03T18:30:41+01:00
Aktualizacja: 2025-12-03T18:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-02T20:37:29+01:00
Aktualizacja: 2025-12-02T18:40:49+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA