REKLAMA

RPO walczy o samochody z LPG w strefach czystego transportu. O, święta naiwności

Zwolennicy autogazu nigdy nie przestaną drążyć tego tematu. Nie rozumieją, że sprawa jest przegrana. Do pracy zaprzęgli Rzecznika Praw Obywatelskich, który staje w obronie samochodów z instalacją LPG i ich prawa wjazdu do stref czystego transportu.

RPO walczy o samochody z LPG w strefach czystego transportu. O, święta naiwności
REKLAMA

Dlaczego auta na LPG nie mogą wjeżdżać do strefy czystego transportu? Biuro RPO pyta resort środowiska. Taki słowami rozpoczyna się komunikat Rzecznika Praw Obywatelskich. Dokonał się tu zbyt duży skrót myślowy, bo to nieprawda. Auta z instalacją LPG mogą wjeżdżać do stref czystego transportu, niezależnie od tego, czy mają silnik benzynowy, czy wysokoprężny (tak i takie samochody się zdarzają). Muszą tylko spełniać właściwą normę Euro, tak jak wszystkie samochody. Po prostu obecność instalacji LPG na pokładzie jest bez znaczenia. I właśnie chodzi o to, by tego znaczenia jej nadać.

REKLAMA

SCT nie przewiduje zwolnień dla aut z LPG

Zwolennicy aut z instalacją LPG mogli poczuć się rozdrażnieni. Gdyby od początku nie dano im nadziei, pewnie ich rozczarowanie byłoby mniejsze. Historia wprowadzania stref czystego transportu nie była dla nich łaskawa.

Początkowo w projekcie właściwej ustawy znalazł się przepis, który umożliwiał wjazd do SCT autom z LPG bez względu na spełnianą normę Euro. Ten rodzaj paliwa był wymieniony na liście źródeł energii, które mogą napędzać aut z zezwoleniem wjazdu do SCT. Ale zniknął, bez głębszego uzasadnienia. Pozostał za to gaz ziemny i to musi boleć posiadaczy instalacji LPG. Samochodowe LPG to też po prostu większy biznes. Możliwość wjazdu dla aut z LPG dałaby mu dodatkowe wsparcie. To się nie wydarzy, mimo pytań RPO.

RPO pyta o samochody z LPG

Obywatel poskarżył się do Rzecznika Praw Obywatelskich, że samochody z instalacją LPG są dyskryminowane. Nie są wyłączone spod zakazu wjazdu do stref czystego transportu, a przecież auta z innym rodzajem instalacji gazowej, wjeżdżać mogą. Te z LPG, czyli z gazem w stanie płynnym nie mają przywileju, a te z CNG, czyli z gazem sprężonym, go mają i wjeżdżać mogą.

Pytanie powiela RPO, pisząc do Dyrektora Elektromobilności i Innowacji Ministerstwa Klimatu i Środowiska.

Skoro z zakazu wjazdu do strefy wyłączono samochody na gaz ziemny, to rodzi się pytanie, z jakich względów tak samo nie potraktowano aut zasilanych gazem płynnym LPG

Samochody z instalacjami gazowymi mają niższą emisję dwutlenku węgla i produkty spalania są bardziej przyjazne naszemu zdrowiu (nigdy nie są przyjazne). Stąd naturalne pytanie, dlaczego jeden gaz jest lepszy od drugiego, skoro żadne z tych źródeł energii nie powoduje, że auta stają się zeroemisyjne?

Myślę, że już nam odpowiedź

Możemy wejść w buty ministerstwa i zacząć odwoływać się do składu tych gazów. LPG to mieszanina propanu i butanu. CNG to prawie sam metan. Nie wyręczajmy ministerstwa przesadnie, niech sobie samo poradzi z uzasadnianiem wyższości jednego gazu nad drugim. Podejrzewam, że główny argumentem, który padnie, będzie taki, że LPG jest paliwem ropopochodnym. LPG zostało wymienione w unijnej dyrektywie nr 2014/94/UE, jako paliwo alternatywne, ale nie jest promowane właśnie ze względu na to, że uzyskuje się je w większości jako produkt uboczny rafinacji ropy naftowej. A od ropy naftowej mamy się podobno uwolnić. CNG jest gazem ziemnym.

Różnice są istotne i jest ich więcej, ale sedno problemu leży gdzie indziej. LPG jest w Polsce niezwykle popularne, jesteśmy w europejskiej czołówce krajów z największą liczbą aut z instalacją LPG. Jest ich po prosto za dużo. Nikt tego głośno nie mówi, ale wyłącznie spod zakazu wjazdu do stref czystego transportu aut z instalacją LPG już kompletnie pozbawiłby je sensu. Auta z prehistoryczną normą Euro mogłyby wjeżdżać tam w nieskończoność, a instalacja gazowa nie musiałaby nawet być sprawna. W przypadku CNG jednak mówimy o dużo nowszych samochodach, występujących w znacznie mniejszej liczbie.

Sprawa jest przegrana. Nie wiem, jak ministerstwo to dokładnie uzasadni, ale żadnych wyłączeń dla aut z LPG nie będzie. W dodatku już teraz da się te auta uprzywilejować, tylko nikt się do tego nie pali. Obecny kształt przepisów na to pozwala. Władze samorządowe mogą ustanowić wyłączenia wedle swojego uznania. Brak LPG na ustawowej liście niczego nie blokuje.

Rada gminy, w uchwale ustanawiającej strefę czystego transportu, może ustanowić dodatkowe wyłączenia podmiotowe i przedmiotowe od zakazu wjazdu do tej strefy, inne niż określone w ust. 2.

REKLAMA

RPO lubi bronić LPG

Rzecznik Praw Obywatelskich nie pierwszy raz interweniuje w sprawie samochodów z instalacją LPG. Niedawno pytał, czy przypadkiem właściciele takich aut nie są dyskryminowani, bo muszą częściej pojawiać się na stacjach kontroli pojazdów i tym samy zostawiać tam więcej pieniędzy. Tu jakieś szanse na zmianę przepisów są, ale w przypadku LPG i SCT nie ma żadnych.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA