SUV Mercedesa w nowej wersji. Teraz pomieści też teściową i pieska
Mercedes-Benz testuje GLC z inną linią dachu, tylnych drzwi i szyb. Wygląda na to, że siedmioosobowa wersja tego SUV-a nadjeżdża.

Niektórzy od zawsze marzyli o założeniu dużej rodziny. Taka decyzja często wiąże się jednak z zupełnie innym podejściem do niektórych tematów, choćby wyboru samochodu. Kombi sprawdzą się przy dwójce czy trójce dzieci, a sześcio- i siedmioosobowe rodziny powinny skierować wzrok w stronę minivanów. Oczywiście SUV-y też walczą o uwagę takich klientów, dlatego coraz więcej modeli oferuje wersje z trzema rzędami siedzeń. Wkrótce może dołączyć do nich nowy Mercedes-Benz GLC.
Nowy Mercedes-Benz GLC z technologią EQ będzie siedmioosobowy
Ależ to musi być ulga, gdy wymarzony SUV nie niszczy planów o posiadaniu dużej rodziny. Obecnie jedyne modele marki Mercedes-Benz dostępne w wersji z trzema rzędami siedzeń to GLE, GLS i EQS SUV. No dobra, na końcu swojego cyklu życia jest jeszcze GLB i EQB, ale wkrótce doczekają się drugiej generacji. Ostatnie fotografie szpiegowskie sugerują jednak, że wkrótce ofertę uzupełni nowy, siedmioosobowy model.
Mercedes-Benz GLC z technologią EQ to SUV, który zadebiutował na początku września tego roku. Samochód mierząc 4845 mm długości aż prosi się o stworzenie wersji z trzema rzędami siedzeń, skoro ta jest dostępna nawet w GLB, który ma 4634 mm. Fotografom szpiegowskim udało się jednak przyłapać dziwne, zakamuflowane GLC z technologią EQ w towarzystwie zwykłego GLC z technologią EQ zaprezentowanego trzy miesiące temu. I coś wyraźnie je różni.
Mimo maskowania można zobaczyć dach, który wydaje się bardziej płaski. Okna w tylnych drzwiach są kwadratowe, a szyba bagażnika jest niemal pionowa. Co więcej, folią pokryto boczne okna bagażnika, co sugeruje, że staną się większe. To może oznaczać, że wkrótce Mercedes-Benz wprowadzi na rynek GLC z technologią EQ w wersji z trzema rzędami siedzeń. SUV mógłby więc przewieźć jednocześnie siedem osób, ale skutkowałoby to mniejszą przestrzenią bagażową. Coś za coś.

W środku i tak największą furorę zrobi ekran
Na zdjęciach nie uchwycono wnętrza z bliska, co byłoby pomocne w potwierdzeniu tego, że patrzymy na siedmioosobowe GLC z technologią EQ. Patrząc jednak na obecną gamę SUV-ów niemieckiego producenta, można zauważyć, że spalinowe GLC i GLE są dostępne również jako GLC Coupe i GLE Coupe. Czy Mercedes-Benz zdecydował się na podobny krok w przypadku GLC z technologią EQ? Raczej nie, bo to temu zaprezentowanemu we wrześniu zabrakło dopisku Coupe, a to właśnie mu byłoby bliżej do tego nadwozia. Wszystko wskazuje więc na to, że zakamuflowany SUV to po prostu siedmioosobowa wersja.
Tak naprawdę oprócz dopłaty za trzeci rząd siedzeń w wysokości kilku tysięcy złotych i innej linii nadwozia nie należy spodziewać się dużych zmian. Wnętrze siedmioosobowego GLC z technologią EQ będzie wyglądać praktycznie identycznie, choć z tyłu mogą pojawić się nawiewy na dodatkowe fotele. Z przodu największe wrażenie robi jednak płaska powierzchnia składająca się z trzech ekranów (ten przed pasażerem nie zawsze jest dotykowy). Oprócz MBUX Superscreen do wyboru jest jeszcze MBUX Hyperscreen, czyli jeden ekran mierzący 39,1 cala, czyli 99,3 cm.
Mocy nie zabraknie
Siedmioosobowy Mercedes-Benz GLC z technologią EQ, podobnie jak ten obecny, powinien zadebiutować jako wersja 400 4MATIC z akumulatorem o pojemności 94 kWh zapewniającym 672 km zasięgu według WLTP. Maksymalna moc ładowania DC to 330 kW, co pozwala naładować SUV-a od 10 do 80 proc. w 22 minuty. Dwa silniki elektryczne będą generować 489 KM i 800 Nm, co przełoży się na przyspieszenie do 100 km/h mniej więcej 4,3 sekundy - choć przez nieco większą masę może być trochę gorsze. W przyszłości mogą pojawić się zarówno słabsze, jak i mocniejsze odmiany, w tym AMG.
Cena siedmioosobowej wersji GLC z technologią EQ może lekko wzrosnąć względem obecnych 319 900 zł, ponieważ dołożenie trzeciego rzędu foteli wiązało się z przemodelowaniem tylnej części nadwozia. Może być to różnica rzędu 10-20 000 zł. SUV zadebiutuje w 2026 roku, ale trudno określić, w którym kwartale. Pozostaje trzymać kciuki, że wkrótce rynek zyska kolejnego ciekawego przedstawiciela dla większych rodzin.
Dowiedz się więcej o marce Mercedes-Benz:







































