REKLAMA

Pytanie na niedzielę: ile powinien wytrzymać samochód?

Ostatnio zastanawiałem się nad tym, ile powinien wytrzymywać smartfon. Uznałem, że minimum 7 lat. Mój jest na dobrej drodze. A samochód? Jaka powinna być jego wytrzymałość?

przebieg graniczny silnika
REKLAMA

Wydawać by się mogło, że wraz ze wzrostem skomplikowania samochodów spadnie też ich trwałość. Nic takiego jednak się nie stało. Czytałem kiedyś w Motorze chyba z 1956 r. o przejażdżce „weteranem szos” – samochodem aż 27-letnim, bo z 1929 r. Była to rzecz tak nietypowa, że zasługiwała na długi obszerny artykuł, w którym wyjaśniano, jak długo udało się utrzymać taki samochód w sprawności.

REKLAMA

Dziś jeżdżę na co dzień samochodem 26-letnim i owszem, są osoby które mówią „ale to stare”, tyle że auta z tych roczników widuję stale w normalnym użytku. A to pod cmentarz zajedzie Polonez Caro, a to przez miasto przetoczy się Baleron, a to pod sklepem zobaczę przedliftową Felicię. To żadna sensacja. W PRL-u użytkowanie samochodu 15-letniego było walką o życie, dziś takie wozy regularnie jeżdżą na taksówkach i muszą zarabiać na siebie chcąc nie chcąc.

A silniki?

Nie no wiadomo, kiedyś to było! Weźmy na przykład taką Syrenę. 60 000 km i remoncik. Wyobrażacie sobie to teraz? Wiem, wiem. Zły przykład. Mercedes W124, osiemset tysięcy bez remontu! A czy to wynik na dzisiejsze czasy? Widziałem przebity milion w dieslu z common rail i to w niejednym. Nawet nowoczesne, skomplikowane jednostki napędowe potrafią dobić do pół bańki. Widziałem 400 tys. km w Fiacie Panda, wynik kiedyś nie do osiągnięcia. Powoli pęka też mit „180 tys. km przebiegu” i coraz częściej nabywców znajdują auta z prawdziwym nalotem typu 280-350 tys. km.

Ile powinien wytrzymywać samochód?

REKLAMA

A dokładniej: ile powinien wynosić przewidywany czas jego eksploatacji? Obecnie to ok. 15-20 lat. Na zachodzie mniej, w Polsce więcej, a na Kubie auta przebijają 70 lat i jeżdżą dalej. Silniki przeważnie wytrzymują ponad 300 tys. km. Producenci chcieliby, żeby ten okres był krótszy i idą tu ręka w rękę z władzami. Użytkownikom jest przeważnie wszystko jedno. Najmniej wszystko jedno jest środowisku naturalnemu, które ulega zniszczeniu z powodu zbyt krótkiego okresu użytkowania rzeczy i wyrzucania na złom całkiem jeszcze dobrych i naprawialnych pojazdów. Ja stoję tu po stronie środowiska i mówię, że auto powinno wytrzymać minimum 30-40 lat. Skracanie tego okresu nie jest w interesie użytkownika, a jego irracjonalna chęć żeby „kupić nowe” wynika tylko z tego, że producenci zbyt często prezentują nowe modele, podczas gdy stare mają się wciąż świetnie i ludzie wcale nie poczytują ich za „przestarzałe”. Ile więc Waszym zdaniem powinien minimalnie wytrzymać samochód i jaki powinien być jego okres eksploatacji? A także: jak zachęcić kierowców, by nie wymieniali aut na nowe bez potrzeby?

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-04-15T15:31:18+02:00
Aktualizacja: 2025-04-15T13:34:49+02:00
Aktualizacja: 2025-04-14T14:24:12+02:00
Aktualizacja: 2025-04-13T10:57:45+02:00
Aktualizacja: 2025-04-12T10:13:06+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA