Przegląd zero: hybrydowa Dacia Jogger kontra wszyscy rywale
Hybrydowa Dacia Jogger weszła do Polski i ma przerażająco dobrą cenę. Zebrałem wszystkich konkurentów z tego segmentu, czyli napęd hybrydowy i siedem miejsc w cenie do 120 tys. zł.
Spalę niespodziankę. Tych konkurentów jest zero. Null. Zero przecinek zero zero. Nie ma żadnego innego samochodu na rynku, który oferowałby siedem miejsc i napęd hybrydowy za mniej niż 120 tys. zł. Dlatego kończę ten przegląd, a Wy możecie udawać się do salonu.
Żartuję, ale i tak hybrydowa Dacia Jogger to nokautujący cios dla wielu rywali
Na początek może ceny, bo są całe dwie: niższa dla wersji Expression (114 050) i wyższa dla odmiany Extreme (118 850). W obu przypadkach mowa o wersji siedmioosobowej. Jeśli wystarczy nam Jogger z pięcioma miejscami, jest jeszcze taniej: 109 550 albo 114 350 zł w zależności od wersji wyposażenia.
Podobno hybrydowej Dacii Jogger w Polsce miało nie być, bo skupiano się na bardziej potencjałowych rynkach. Ostatecznie jednak pojawiła się, tyle że opóźniona w stosunku do zachodu. Byłbym bardzo zdziwiony, gdyby jej obecność w ogóle odpuszczono, skoro w Polsce numer jeden na rynku bezlitośnie trzyma Toyota. I nie oszukujmy się – głównie dzięki hybrydom. Tania Dacia z małym zużyciem paliwa i automatyczną skrzynią biegów w standardzie ma wszelkie predyspozycje by stać się przebojem. Ale skoro wiemy już, że siedmiomiejscowa Dacia Jogger ma okrągłe zero rywali, to prześledźmy, co wypada dokupić do tańszej wersji Expression.
Dopłacić trzeba za system wykrywania pojazdów w martwym polu (BSW), czujniki cofania z przodu i klimatyzację automatyczną. 1600 zł dopłaty wymaga system Media NAV, a podgrzewane fotele – zakupu pakietu THERMO za 1900 zł (klimatyzacja automatyczna też wchodzi w jego zakres). Dość interesująca jest kwestia kamery cofania, bo na liście wyposażenia figuruje jako niedostępna, natomiast jeśli zapłacimy 1900 zł za pakiet City, to kamera jak najbardziej jest. Ostatecznie więc wersja Extreme wypada lepiej, bo kamerę ma już w standardzie. Dokupujemy do niej „kombinat” Media Nav za 1600 zł i mamy cenę 120 450 zł. Pewnie da radę stargować na 120 tys. zł i możemy pisać papiery. Ale zaraz, a ile za konkurentów? Przecież jacyś muszą być?
Są, ale żeby było porównywalnie, trzeba zrezygnować z siedmiomiejscowości
Bo na przykład Corolla w wersji kombi z hybrydą i silnikiem benzynowym 1.8 jest dostępna od 130 900 zł. To już nie jest duża różnica względem Dacii – owszem, to nadal 16 000 zł, ale Toyota lepiej utrzymuje wartość i może się okazać, że rata leasingu wyjdzie podobnie. Niestety nie ma Forda Focusa w odmianie w pełni hybrydowej, jest tylko MHEV. Podobnie z Kią Ceed - albo benzynowa, albo PHEV za niebagatelne 147 tys. zł. Za 121 400 zł można natomiast kupić Hyundaia i30 Wagon 1.5 T-GDI z siedmiobiegową skrzynią DCT. To znakomita oferta, groźna dla Dacii – z tą różnicą, że Dacia z hybrydą pewnie spali 5,5 l/100 km, a taki Hyundai pewnie nie zejdzie poniżej 7.
Całkowicie poza zasięgiem jest Peugeot 308 Hybrid za ponad 180 tys. zł. Równie odklejoną cenę ma Opel Astra. Zostaje więc ostatni rywal: Fiat Tipo 1.5 MHEV DCT. Kosztuje od 129 tys. zł – nieźle, chociaż nie jest to również pełna hybryda.
Czy więc Dacia Jogger jest faktycznie aż taką okazją?
Nie jest droga, to na pewno. Trochę może szkodzić jej wąskie wnętrze, przejęte z Sandero i niezbyt duży otwór załadunkowy bagażnika. Na pewno jednak zyskuje pełnym napędem hybrydowym i niezłą ofertą na tani pakiet ochrony pogwarancyjnej (1499 zł za dodatkowe 2 lata). Jednak jeśli ktoś skupia się na poszukiwaniu samochodu siedmioosobowego i ta kwestia jest dla niego kluczowa – na serio poza Joggerem nie ma właściwie nic do wyboru w „normalnej” cenie. Jeśli wystarczy nam 5 miejsc, możemy rzucać kostką między Dacią, Hyundaiem, Toyotą i Fiatem.