Wodór to relatywnie problematyczne źródło zasilania dla samochodu - zwłaszcza jeśli zamiast ogniw paliwowych chcielibyśmy użyć zwykłego silnika tłokowego. Ale takich prób było co najmniej kilka. Jedną z nich było BMW H2R z 2004 r.
![BMW H2R rekord](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2020/05/bmw-h2r-logo.jpg)
Wodór jako źródło zasilania samochodu przebija się do szerszej świadomości opinii publicznej powoli. Nic w tym dziwnego - nie dość, że zbiornik na wodór musi być wytrzymały i ekstremalnie szczelny, co winduje koszty, to jeszcze weźcie gdzieś znajdźcie stację, na której można by było zatankować co nieco. Podpowiem, że w Polsce Wam się nie uda, przynajmniej w tej chwili.
Oczywiście na innych rynkach można kupić samochody, które są tankowane wodorem - tyle tylko, że w przypadku modeli takich jak Toyota Mirai, Honda FCV Clarity czy Hyundai Nexo, wodór zasila ogniwa paliwowe. Innymi słowy, służy do wytwarzania prądu - a ten trafia do silnika elektrycznego.
Ale jest i inna droga.
![BMW H2R rekord](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2020/05/bmw-h2r-przod-bok-jazda-1024x755.jpg)
Chodzi o przystosowanie konwencjonalnego silnika spalinowego do spalania wodoru. Znane z takich prób są przede wszystkim Mazda (m.in. RX-8 Hydrogen RE) i właśnie BMW.
Bawarska marka swoje próby z wodorem rozpoczęła już w 1978 r. Rok później pokazano model 520h (E12), który mógł być zasilany zarówno benzyną jak i wodorem. Za napęd odpowiadał tam - wbrew temu co sugerowała nazwa - 3,5-litrowy rzędowy silnik 6-cylindrowy z bezpośrednim wtryskiem paliwa. Potem podobne próby przeprowadzano na limuzynach serii 7 - E23, E38 oraz E65 (w dwóch odsłonach - przed i po liftingu), oprócz tego było też kilka podejść do ogniw paliwowych (pierwsza w 1997 r.).
Wróćmy jednak do 2004 r. i do BMW H2R.
![BMW H2R rekord](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2020/05/bmw-h2r-tyl-bok-1024x681.jpg)
Inżynierowie z Monachium byli w trakcie przygotowywania ostatniej jak dotąd wodorowej serii 7 (pokazanej w 2006 r.). Stwierdzono, że zanim to nastąpi, przydałoby się pokazać opinii publicznej zalety wodoru w, ujmijmy to, klasyczny sposób. Jaki? Budując futurystyczny bolid (co zajęło tylko 10 miesięcy) i zabierając go na tor, oczywiście - konkretnie do Miramas we Francji. Przyznacie, że wizja rozpędzania się do kilkuset kilometrów na godzinę, gdy z układu wydechowego emitowana jest jedynie para wodna, jest kusząca.
Do napędu wykorzystano 6-litrowy silnik V12.
Oooo, no to musiało mieć sporo mocy! No więc nie, nie musiało. Teoretycznie by mogło, ale problemem jest... emisja zanieczyszczeń. Tak, tak - użycie ciekłego wodoru jako paliwa dla silnika tłokowego nie oznacza z automatu, że silnik będzie ekologiczny. Problemem są tlenki azotu, które tworzyłyby się, gdyby chcieć używać do spalenia wodoru tylko tyle powietrza, ile teoretycznie byłoby potrzebne do całkowitego spalenia paliwa z początku układu okresowego pierwiastków. W praktyce w takich silnikach wymusza się mniej więcej dwukrotnie większy dopływ powietrza, niż teoretycznie potrzebny - to znacznie obniża moc, ale pozwala przestać się przejmować tlenkami azotu.
![](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2020/05/bmw-h2r-silnik-1024x681.jpg)
O jakim obniżeniu mocy mówimy? BMW H2R miało 235 KM; spotyka się też informacje o mocy rzędu 285 KM, ale są one błędne. Dla porównania, seryjny silnik 6.0 V12 z BMW 7 osiągał w tym czasie 445 KM. Oczywiście nie można też było liczyć na współzamienność części pomiędzy benzynowym a wodorowym V12.
![](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2020/05/bmw-h2r-przod-1024x681.jpg)
Inne były choćby materiały, z których zbudowano silnik. Sama jego konstrukcja również.
BMW zmodyfikowało szereg elementów, od kolektorów dolotowych zaczynając, a na gniazdach zaworowych kończąc. Poszczególne komponenty projektowano z myślą o zasilaniu wyłącznie wodorem, co było odstępstwem od wodorowych serii 7 - limuzyny były zdolne również do jazdy na benzynie. Dobór materiałów musiał uwzględniać fakt, że - w przeciwieństwie do mieszanki benzynowo-powietrznej - wodór z powietrzem nie zapewniały same w sobie żadnego smarowania współpracujących elementów jednostki napędowej.
![BMW H2R rekord](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2020/05/bmw-h2r-przod-bok-studio-1024x681.jpg)
Różnił się także sam cykl spalania. Typowa mieszanka paliwowo-powietrzna spala się relatywnie powoli - znacznie wolniej niż wodór. Dlatego w BMW H2R zapłon w danym cylindrze następował dopiero w chwili, gdy tłok osiągnął górny martwy punkt. Opóźniony był też moment samego dostarczenia mieszanki do komór spalania - zanim miało to miejsce, dostarczane było tam samo powietrze w celu ochłodzenia tychże komór. Pozwalało to uniknąć ryzyka samoczynnego zapłonu mieszanki w niekontrolowanych warunkach. Całość wspomagały systemy Double-VANOS (regulacja faz rozrządu) i Valvetronic (zmienny wznios zaworów).
![](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2020/05/bmw-h2r-tyl-1024x755.jpg)
BMW zaprojektowało smukłe, aerodynamiczne nadwozie.
Nie było ono jednak zamknięte, jak po podobnej konstrukcji można by się było spodziewać. Kierowcę przed wiatrem chroniła więc tylko drobna owiewka... albo i nie, bo pojazd był zdolny do jazdy nawet po zdjęciu nadwozia, co skutkowało odsłonięciem aluminiowej ramy przestrzennej. Całość (z nadwoziem) mierzyła 5,4 m długości, 2,01 m szerokości i 1,34 m wysokości.
![](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2020/05/bmw-h2r-rama-1024x755.jpg)
By uczynić auto lżejszym, panele nadwozia wykonano z kompozytu wzmacnianego włóknem węglowym (CFRP). Masa własna sięgała 1560 kg, choć według niektórych źródeł „zawierała” już kierowcę i zbiornik wodoru zatankowany do pełna.
No a co z osiągami?
Były! Ba, wystarczyły nawet na zdobycie kilku rekordów. 9, dla ścisłości - oczywiście w kategorii pojazdów z silnikami o konwencjonalnej konstrukcji, przystosowanymi do spalania wodoru. Inna rzecz, że najciekawszym z nich było osiągnięcie 300 km/h na dystansie 1 km ze startu lotnego. Jako prędkość maksymalną podaje się wartość o 1 km/h większą. Przyspieszenie do 100 km/h według Monachijczyków miało zajmować 6 s (ale to akurat nie wliczało się do tych 9 rekordów uznanych przez FIA). BMW ówcześnie było jedynym producentem, który zdecydował się na podobne testy samochodu wodorowego z silnikiem tłokowym.
![](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2020/05/tabela-fia-bmw-h2r-1024x206.jpg)
Dziś BMW nadal pracuje nad wodorem.
W 2019 r. przedstawiono we Frankfurcie model i Hydrogen NEXT, czyli X5 z ogniwami paliwowymi. Planuje się, że w 2022 r. ruszy produkcja niewielkiej liczby takich samochodów w specyfikacji seryjnej.
Mimo wszystko, ja wolałbym jednak to 6-litrowe V12. X5 z wodorowym V12? Poproszę.
![](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2020/05/bmw-h2r-przod-swiatla-1024x755.jpg)