REKLAMA

Nowy chiński SUV nie pozwolił mi przeparkować na własnej posesji. Napisał swoje warunki

Chciałem przeparkować Chery Tiggo 7 na własnej działce. Pojazd ani myślał ruszyć z miejsca, zamiast tego na ekranie za kierownicą wyświetlił mi napis ZAPNIJ PASY.

Nowy chiński SUV nie pozwolił mi przeparkować na własnej posesji. Napisał swoje warunki
REKLAMA

Z każdym rokiem obserwuję proces znikania kolejnych funkcji, które obsługiwał w samochodzie kierowca. Nie mówię już nawet o zmianie biegów, bo ta konieczność wynikała z niedoskonałości silnika spalinowego i została wyeliminowana w autach elektrycznych, ale o możliwości decyzji w przyziemnych i oczywistych sprawach. Czasem dochodzi to do momentu, w którym zaczynam się zastanawiać, czy ja jako kierowca w ogóle jestem jeszcze samochodowi potrzebny, czy może tylko mu przeszkadzam.

REKLAMA

Zaczęło się od dzwonienia

O tym, jak działają ostrzeżenia w Chery Tiggo 7, napiszę przy okazji pełnoprawnego testu. Dziś chciałem zwrócić uwagę na jeden element, a właściwie dwa. A właściwie brak dwóch elementów, które spotykam w innych samochodach bardziej „tradycyjnych” producentów. Po pierwsze:

  • Chery Tiggo 7 nie ma przycisku włączania samochodu
  • Chery Tiggo 7 nie ma przycisku zwalniania hamulca postojowego

No to jak się włącza samochód? Bardzo proste – trzymając kluczyk w kieszeni siadamy za kierownicą i wciskamy hamulec. To sprawia, że samochód się uruchamia i można przestawić dźwignię w pozycję D. Pozycja jest w pełni wirtualna, bo dźwignia pozostaje w takim samym położeniu, wykonując wychylenie i wracając do pionu za każdym razem. Mamy D, więc można jechać.

No właśnie nie można.

I tu pojawia się zasadniczy problem, ponieważ samochód nie odpuści hamulca postojowego bez zapięcia pasów przez kierowcę. Nie ma możliwości ręcznego zwolnienia i ruszenia. Mamy więc do czynienia z sytuacją, kiedy samochód zabrania mi wykonać jak najbardziej legalny i normalny manewr. Przypomnę, że zapinanie pasów jest obowiązkowe na drodze publicznej dla większości kierujących, są jednak osoby, które mogą bez pasów jeździć (taksówkarze, instruktorzy nauki jazdy, załogi pojazdów ratowniczych i inne). Nic więc prawnie nie zabrania ruszenia z rozpiętym pasem, a mimo to Chery Tiggo wie lepiej i nam nie pozwoli.

Doprowadziło to do sytuacji, w której musiałem wsiąść i zapiąć pas, żeby przejechać 10 metrów przez bramę własnej posesji na drogę gruntową leżącą na prywatnym terenie. Następnie rozpiąć pas i wyjść, żeby zamknąć bramę. Niby nic, drobna niedogodność, ale nie powinno być tak, żeby samochód wybierał, czy mogę jechać, czy nie, jeśli wcześniej świadomie włączyłem tryb D.

Samochód gotowy do jazdy, ale nie ruszy...

Priorytet bezpieczeństwa w tej sytuacji wygląda zupełnie inaczej

Być może nadchodzi tsunami i musisz uciekać – teraz i natychmiast. Tymczasem Chery najpierw każe zamknąć drzwi, potem zapiąć pasy – dobrze, że na końcu nie sprawdza jeszcze poziomu skupienia lub zmęczenia kierowcy. Dziwi mnie, że taka funkcjonalność w ogóle została dopuszczona do sprzedaży. Postanowiłem sprawdzić, czy da się to wyłączyć. Otóż da się, ale to absolutnie nie zmienia istoty sprawy.

Aby wyłączyć elektroniczny hamulec postojowy, trzeba po zajęciu miejsca za kierownicą wcisnąć hamulec roboczy i poczekać na pojawienie się ekranu centralnego. Następnie nie włączając trybu R ani D przesunąć ekran palcem w dół, co wywoła funkcję sterowania ustawieniami ogólnymi. Wtedy wystarczy stuknąć w ikonkę EPB i hamulec postojowy zostanie zwolniony. Można jechać – nawet bez zapiętych pasów. Ale tylko do momentu w którym się zatrzymamy i naciśniemy znowu przycisk P na konsoli środkowej, bez którego samochód się nie wyłączy (przypomnę: nie posiada osobnego wyłącznika głównego). Wtedy cała zabawa zaczyna się od nowa. Co ciekawe, po włączeniu wstecznego (R) nie możemy już przejść do ekranu ustawień ogólnych, musimy... wcisnąć znowu P, żeby móc to P wyłączyć na ekranie.

ZAPNIJ PASY, ALBO NIE JADĘ
REKLAMA

Nie bardzo rozumiem, czemu służą te ćwiczenia

Udowodnieniu, że kierowca to śmieć, od którego nic nie zależy i ma się podporządkować wszechgenialnemu systemowi? W Chinach pewnie tak, w końcu obywateli trzeba deptać na rozmaite sposoby – od drobnych i przyziemnych po kluczowe kwestie życiowe. Inaczej się rozbestwią i pomyślą sobie jeszcze, że coś od nich zależy.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-08-03T17:08:48+02:00
Aktualizacja: 2025-08-03T15:20:36+02:00
Aktualizacja: 2025-08-03T11:48:44+02:00
Aktualizacja: 2025-08-03T11:07:21+02:00
Aktualizacja: 2025-08-03T10:00:42+02:00
Aktualizacja: 2025-08-02T16:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-02T15:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-02T11:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-01T15:54:22+02:00
Aktualizacja: 2025-08-01T10:18:15+02:00
Aktualizacja: 2025-07-31T19:30:32+02:00
Aktualizacja: 2025-07-31T16:03:39+02:00
Aktualizacja: 2025-07-31T13:41:50+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA