Strefa czystego transportu zbliża się do Krakowa. Poparcie dla strefy podniesiono metodą copy-paste
Sporo pracy czeka jeszcze na krakowskich urzędników przy wprowadzaniu strefy czystego transportu. Wiele kwestii wymaga jeszcze doprecyzowania lub całkowitego wyjaśnienia. Poparcie dla SCT ma rosnąć, ale z moich wyliczanek wyszło, że jest nikłe.
Nie mieszkam w Krakowie, ale bywam w nim kilka razy w roku. Nie dlatego jednak śledzę losy krakowskiej strefy czystego transportu. To pierwszy tak dalece zaawansowany projekt w Polsce, który może stać się wzorem dla innych miast. Warto się przyglądać, tym bardziej, że sytuacja jest dynamiczna.
Pierwsza wersja SCT wyglądała przerażająco, jak całkowita i szybka blokada ruchu samochodowego, rozszerzająca się na całe miasto. Założenia znacznie złagodzono i w projekcie uchwały, który ostatnio trafił pod obrady, już tak radykalnie nie jest, co nie znaczy, że ucieszył on zmotoryzowanych mieszkańców. Wprawdzie zapewniano mnie, że nastawienie mieszkańców w ciągu ostatniego roku się bardzo zmieniło, ale to że jest łagodniej, nie spowodowało, że zaczęli oni wiwatować. Do ponownego zerknięcia, co słychać w krakowskiej SCT, zainspirował mnie ten wpis na portalu społecznościowym.
Mityczni mieszkańcy, mityczne wnioski
Autor do krakowskiej SCT ma na pewno mało pozytywny stosunek. Z częścią tych tez trudno jest polemizować albo przyjąć za pewne. Nie da się tego zrobić bez przeczytania setek stron raportów dotyczących emisji szkodliwych substancji w mieście. Mnie zaciekawiły tu głównie dwie sprawy. Objęcie strefą autostrady i drogi ekspresowej oraz wynik konsultacji społecznych. Trudno jest zobaczyć w wyniku konsultacji społecznych entuzjazm mieszkańców, choć oficjalnie mieszkańcy są za. No nie wiem.
Autostrada A4 a SCT
Uchwała w sprawie stworzenia SCT na samym początku określa obszar strefy.
Granice obszaru SCT stanowią granice administracyjne miasta Krakowa.
Gdy zerknie się na mapę, widać, że przez obszar administracyjny Krakowa przechodzi autostrada A4. Miasto szczęśliwie nią nie zarządza, więc nie trzeba się obawiać o przejazd, jej SCT nie dotyczy. Niestety pozostaje sprawa wjazdów i zjazdów. Awaryjne i nieplanowane zjechanie z autostrady wydaje się niemożliwe. Przecież do poruszania się po SCT konieczne jest wyrobienie naklejki, a tego nie da się zrobić od ręki.
Z rozmowy z ZTP wiem, że planowane jest rozwiązanie takich problemów. Na tapecie jest tworzenie korytarzy, które konieczne są w takich miejscach jak zjazd na Zakopiankę. Inny problem jest taki, że na położone wewnątrz strefy parkingi przesiadkowe P+R nie będzie można wjechać zbyt starym samochodem. Tutaj raczej będzie się stawiać na transport publiczny. Ruch lokalny z krakowskich miejscowości również liczy na jakieś wyjątki od koncepcji SCT. Z innego postu wynika, że w szczególnej kropce mogą znaleźć się mieszkańcy Niepołomic.
Nie wyobrażam sobie, by jak to się modnie mówi, nie zaadresowano takich problemów. Prace nad konkretnymi rozwiązaniami trwają. Na pewno doczekają się ich motocykliści, którzy też liczą na precyzyjne regulacje, bo o nich w uchwale nie ma mowy. Normy euro dla motocykli wchodzą wolniej niż dla samochodów, stoją więc na słabej pozycji. Ważna jest też kwestia definicji, co jest pojazdem samochodowym, a tylko o takich pojazdach jest mowa w uchwale. Nad nią pracują już prawnicy. Sporo rzeczy jest jeszcze doprecyzowania lub w ogóle do wyjaśnienia.
Wyjaśniono za to już sprawę rejestrowania pojazdów na dziadka. Ten numer nie przejdzie, choć mieszkańcy powyżej 70. roku są wyłączeni z przepisów. Mogą jeździć starym samochodem, ale już wiemy, że mają prowadzić auto sami. Tym samym nie da się zawieźć dziadka do szpitala jego samochodem, ale za to ukrócono chytre plany, by rejestrować auta na starsze osoby, zwolnione spod przepisów o utworzeniu SCT.
A na co liczą mieszkańcy Krakowa? Według raportu z konsultacji społecznych liczą nie na czyste powietrze, a na niski wymiar kary. Przynajmniej ja tak interpretuję ich uwagi.
Raport z konsultacji społecznych w sprawie SCT
Jednym z zarzutów wobec urzędników był brak raportu z konsultacji społecznych, które zakończyły się 10 października. Ten raport jest już dostępny, oto jak zdaniem twórców przedstawiają się jego wyniki:
Analiza uwag zaprezentowanych w tabeli 1 wskazuje, że blisko 2/3 osób biorących udział w konsultacjach nie neguje projektu ustanowienia SCT w Krakowie, w tym 1/3 wyraża stanowcze poparcie dla SCT. 1/3 uczestników konsultacji stanowczo sprzeciwia się projektowi wdrożenia rozwiązania. Przytłaczająca większość wyżej zaprezentowanych uwag ma charakter merytoryczny, ściśle związany z zaprezentowanym projektem uchwały o ustanowieniu SCT w Krakowie. Wśród nich dominują uwagi obejmujące propozycje korekt zapisów uchwały, dotyczących różnych aspektów SCT, w tym zagadnień związanych z: • podstawami identyfikacji pojazdów jako uprawnionych lub nieuprawnionych do wjazdu i poruszania się po SCT; • harmonogramem wdrożenia SCT; • proponowanymi wyłączeniami/wyjątkami wobec regulacji SCT; • proponowanym obszarem obwiązywania SCT; • różnicowaniem lub nieróżnicowaniem podejścia do mieszkańców/niemieszkańców SCT.
Rozumiem, że formularz konsultacyjny to wspaniała okazja, żeby wylać swoje żale i czasami trudno traktować takie uwagi jako merytoryczne wsparcie. Moją uwagę przykuło jednak dość wysokie poparcie dla SCT. 2/3 ma nie negować jej sensu, a 1/3 z nich wręcz stanowczo popierać projekt. To byłoby zgodne z tym, co usłyszałem w ZTP, że nastawienie do strefy się zmienia. Przejrzałem te 617 uwag, a dla setki z nich wynotowałem, jaki moim zdaniem jest stosunek autora uwagi do utworzenia SCT. Moje wyniki są inne.
Mieszkańcy wyrazili dezaprobatę dla SCT
Może każdy widzi w tych uwagach to, co chce zobaczyć, ale nie starałem się być stronniczym. Oto co mi wyszło z tego przeglądu:
- 61 komentarzy pozytywnych, wyrażających entuzjastyczne poparcie dla strefy jest identycznych, bądź prawie identycznych. Ktoś wkleił swoje wyrazy poparcia tyle razy, że stanowią 10 proc. wszystkich złożonych uwag. To fałszuje wynik tych konsultacji, w kwestii zdecydowanego poparcia dla SCT.
- W pierwszej setce uwag, te z wyrazami poparcia to tylko 10 proc. ogółu, z czego 8 to te wyżej. To tylko pierwsza setka, ale praktycznie nikt tu nie wyraził żadnego stanowczego wsparcia, mało stanowczego też nie.
- W uwagach dominuje stanowczo wyrażony sprzeciw dla SCT w zaproponowanej postaci, połączony z oburzeniem.
- Wiele komentarzy to zgłoszenie jakiegoś postulatu, ale jego tłem jest bardziej godzenie się z losem i prośba o złagodzenie wyroku. Typu jak już wprowadzacie, to chociaż coś ocalcie. Czy na przykład taką uwagę można uznać za wyłącznie merytoryczną i brak negacji dla projektu SCT?
Zezwolić na korzystanie z SCT po 1.07.2026 dla samochodu z silnikiem diesla spełniającego normę Euro 4, gdy pojazd ten ma niski roczny przebieg ( a więc bardzo mało zanieczyszcza ). Moja KIA Ceed jest z roku 2008 ( Euro 4 ) i zrobiłem na niej zaledwie 120000km od wyjazdu z salonu ( garażowana - brak korozji ). Rzadko z niej korzystam ( ostatnio zrobiłem rocznie niecałe 4000km między przeglądami, a mieszkam w obrębie SCT ). Odbierzecie mi Państwo możliwość korzystania z auta, a na nowe ( elektryczne ) mnie nie stać. Ze względu na ceny paliwa staram się załatwiać co tylko się da jeżdżąc maxi skuterem i przy okazji omijając korki, ale w ulewnym deszczu i mroźnej, śnieżnej zimie to nie zawsze możliwe. Moja propozycja limitu w takim rocznym przebiegu na pułapie 8000km.
Ja ją uznaję za negatywny stosunek do SCT z nadzieją, że da się jakoś w niej żyć. A mogła zostać zaliczona do 2/3 uwag od osób, które nie wyraziły sprzeciwu, bo przecież jakaś uwaga merytoryczna tu jest i dotyczy terminu obowiązywania ograniczeń w powiązaniu z przebiegiem auta.
Oczywiście, pierwsze sto uwag może być kompletnie niereprezentatywne dla całych sześciu setek. Przypomnę tylko, że ja przejrzałem wszystkie uwagi, a notatki poczyniłem tylko dla setki. Mój odczyt intencji autora może być też błędny, ci niezadowoleni piszą też chętniej niż zadowoleni, ale tu żadnej 1/3 z 2/3 niesprzeciwiających się nie ma. 2/3 braku sprzeciwu, to też jest jakieś pobożne życzenie. Może negatywne nastawienie, to jest urok konsultacji społecznych.
A jak wyglądają liczby, bez życzeń?
Dwie trzecie z 617 uwag, to około 411 głosów. Jedna trzecia z 411, to jakieś 137. Jak się odejmie od tego 60 identycznych, pozytywnych uwag, które zaspamowały tę listę, to zostaje 77 pozytywnych głosów. Myślę, że i tak trudno byłoby mi je odnaleźć, ale nawet taka liczba daje marne 12 proc. głosów popierających utworzenie SCT. Nie szkodzi, większość mieszkańców i tak pozostaje bierna.
Najbardziej zaskakuje mnie to, że tych uwag jest tylko 617. Kraków ma ponad 750 tys. mieszkańców, a SCT będzie dotyczyć też miejscowości okolicznych. Nie wiem skąd tak słabe zainteresowanie procesem konsultacji. Podejrzewam, że z powodu braku wiary, że ma się na cokolwiek wpływ. Choć krakowscy urzędnicy zaliczyliby pewnie postawę bierną do grupy, która nie ma nic przeciwko strefie, skoro się nie odzywa.
Wiele spraw musi tu zostać jeszcze doprecyzowane, a terminy naglą. Graniczną datą jest początek przyszłego roku. Wprawdzie strefa ma obowiązywać od połowy 2024 roku, ale samochody osobowe zarejestrowane przed upływem bieżącego roku będą w uprzywilejowanej pozycji. Strefa czystego transportu w Krakowie nadchodzi, niezależnie od uczuć mieszkańców, tego czy wyrazili swą opinię i jak została zinterpretowana.