Ruszają podwyżki na autostradzie A2. Nie mówcie, że jesteście zaskoczeni
Jest to niesamowite, że na autostradzie A2 ceny przejazdu ciągle rosną i nie da się z tym nic zrobić. 11 marca wchodzi podwyżka.

Nie jestem w stanie ogarnąć tego, jak to się naszym władzom udało zrobić, że praktycznie każda nasza autostrada i to jeszcze w podziale na kawałki, jest pod innym zarządem i z innym sposobem rozliczania. Mamy ze cztery różne systemy. Ten nie do ruszenia podnosi opłaty za przejazd na autostradzie A2.
Podwyżki na autostradzie A2
Na A4 (Kraków-Katowice) jest koncesjonariusz, któremu kończy się umowa i który tak bardzo chce pozostawić drogę w dobrym stanie, że ciągle podnosi ceny. Część A1 to koncesjonariusz, któremu można nakazać wstrzymanie pobierania opłat od kierowców, ale trzeba mu za to potem zapłacić z budżetu państwa. W innej części A2 rządzi GDDKiA, która po okresie niskich opłat, zlikwidowała je całkowicie, co było decyzją rządową.
Wreszcie mamy super drogi zarząd w innej części A2, gdzie rządzą Autostrady Wielkopolskie. Umowa kończy się w 2037 roku. Aż nie śmiem pisać, kto i co i na jak długo powinien zrobić za zawarcie takiej umowy. 11 marca rusza kolejna podwyżka opłat za przejazd. Nie należy się jej dziwić, bo następują one cyklicznie, co pół roku. Ostatnia była we wrześniu.
Ile zapłacimy za przejazd autostradą A2?
Za przejazd kontrolowanym przez GDDKiA odcinkiem A2 nie zapłacimy nic. Opłaty już dawno zostały zniesione. W przeciwieństwa do 150-kilometrowej trasy Nowy Tomyśl — Konin, gdzie nie zostały zniesione, a są systematycznie podnoszone. Spółka Autostrady Wielkopolskie wzrost opłat uzasadnia kosztami inwestycyjnymi — budowany jest trzeci pas ruchu na odcinku Poznań Krzesiny — Poznań Wschód — czy wprowadzeniem systemu videotollingu.
Spółka intensyfikuje działania związane z inwestycjami, które mają kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz rozwoju transportu. Wydatki inwestycyjne, obsługa długu oraz stale rosnące koszty utrzymania determinują jednak wzrost kosztów działalności.
Stawki, które będą obowiązywać od 11 marca 2025 r. za przejazd każdym z 50-kilometrowych odcinków to:
- 18 PLN – Kat. 6 (motocykle) bonifikata 50 proc. ceny dla Kat. 1,
- 36 PLN – Kat. 1 (pojazdy osobowe o dwóch osiach),
- 60 PLN – Kat. 2 (pojazdy samochodowe o dwóch osiach, z których co najmniej jedna wyposażona jest w koła bliźniacze oraz motocykle i pojazdy samochodowe o dwóch osiach z przyczepami),
- 92 PLN – Kat. 3 (pojazdy samochodowe o trzech osiach oraz pojazdy samochodowe o dwóch osiach, z których co najmniej jedna wyposażona jest w koła bliźniacze z przyczepami),
- 138 PLN – Kat. 4 (pojazdy samochodowe o więcej niż trzech osiach oraz pojazdy samochodowe o trzech osiach z przyczepami),360 PLN – Kat. 5 (pojazdy ponadnormatywne).
Nie zmienia się koszt przejazdu odcinkiem Świecko — Nowy Tomyśl, czyli wynosi 18 zł dla pojazdów kategorii 1.
To ile wyjdzie złotych za przejazd samochodem osobowym całą autostradą A2? Nawet nie muszę precyzować, którym odcinkiem, bo kontrolowany przez Autostrady Wielkopolskie jest jedynym płatnym. Od godziny 6 rano 11 marca 2025 r. będzie to 126 zł. Jeśli zamierzamy też wrócić tą samą drogą, to koszt takiej podroży wyniesie 252 zł.
Koszt rocznej winiety w Czechach to ponad 400 zł, po przeliczeniu na złotówki. Wystarczy dwa razy przejechać się płatnym odcinkiem A2 w tę i z powrotem, by przebić ten koszt.
Nie denerwujmy się, do 2037 roku jakoś wytrzymamy.