REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Wiadomości

To już pewne. Do produkcji wrócą Moskwicze, ale będą miały nowoczesną postać

Dacie, które w Rosji nazywały się Renault, powrócą do żywych jako Moskwicze. Rosyjska fabryka Avtoframos po tym jak opuściło ją Renault, będzie wypuszczać auta pod marką Moskwicz.

21.10.2022
16:44
moskwicz
REKLAMA
REKLAMA

Mer Moskwy, Siergiej Sobianin, zapowiedział, że sprzedana przez Renault na rzecz rosyjskiego instytutu NAMI fabryka Avtoframos przystąpi ponownie do produkcji samochodów. Tyle że już nie pod marką Renault, ale Moskwicz – przypomnę, że ostatnie Moskwicze w postaci Aleko po 546. liftingu zostały złożone w 2002 r. i od 20 lat ta zasłużona rosyjska marka pozostaje w uśpieniu.

Plany na Moskwicze są, oczywiście, imponujące

Podobnie imponujące jak plany na błyskawiczną „operację specjalną”, ale to możemy pominąć. W każdym razie Sobianin twierdzi, że już w tym roku z taśmy produkcyjnej Avtoframos może zjechać 600 sztuk Moskwiczy, a w roku 2023 – 50 tys. sztuk pojazdów. Wśród tych 600 pilotażowych aut, 200 mają stanowić samochody elektryczne. Problem w tym, że nie widzę za bardzo samochodu elektrycznego, który miałby wyjeżdżać z Avtoframos pod marką Moskwicz, ponieważ produkowano tu samochody Renault zasilane benzyną, jak choćby Dustera czy Sandero. Nie wytwarzano tam Zoe ani Dacii Spring. Czyżby Rosjanie mieli zamiar na własną rękę zelektryfikować byłe modele Renault? Zobaczymy. A jak mają zamiar w tak błyskawicznym tempie zwiększyć moc produkcyjną aż o prawie 90 razy? To proste, zainwestują 82 mln dolarów w unowocześnienie fabryki. Problem w tym, że 82 mln to niezbyt dużo jak na masową produkcję samochodów. Chciałbym napisać, że obawiam się porażki, ale wcale się jej nie obawiam, nawet będę się z niej cieszył, jak po raz kolejny rosyjski przemysł wywróci się na swój głupi ryj.

Jest to natomiast chichot historii

REKLAMA

Przez chichotanie przebija się marka „Datsun”. Przypomnę, że była to najtańsza marka z grupy Renault, pozycjonowana obok Dacii, tyle że na rynek rosyjski i indyjski. Przez jakiś czas Datsuny, będące w dużej mierze przeznaczkowanymi Ładami i Renault, jakoś tam szły – produkowano kolejne modele, jak On-do, Mi-do czy Redi-go, ostatecznie jednak zainteresowanie tak tanimi samochodami zaczęło podupadać, ponieważ klienci albo woleli po prostu kupić Ładę, albo wybierali nowocześniejsze i lepiej wyposażone samochody chińskie. Teraz starzejące się modele Renault będą upychane klientom rosyjskim pod marką Moskwicz. Tym razem szansa na sukces jest większa, bo umęczone recesją społeczeństwo rosyjskie będzie kupowało produkty najtańsze, ale też wycofa się bardzo dużo konkurencji. Dla Moskwicza jest więc jakieś miejsce na rosyjskim rynku, ale to głównie dlatego, że za sprawą „sytuacji międzynarodowej” cofnął się on do motoryzacyjnego średniowiecza.

Ciekawe czy przywrócą historyczną nazwę Torero – pod taką nazwą eksportowano model 2140 na rynki skandynawskie. Dacia Sandero stałaby się Moskwiczem Torero. Ole!

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA