Mansory stworzyło samochód dla tych, którzy zawsze wygrywali z wami w Monopoly
Jeśli po wygranej w Monopoly obrzucaliście się zabawkową gotówką, istnieje szansa, że Mansory - Art Piece AL3C MONO907Y wam się spodoba. Pozostali niech lepiej zasłonią oczy.

Coraz częściej zwykła Klasa G nie wystarcza, by wyróżnić się na ulicy. Z pomocą przychodzą tunerzy, którzy za każdym razem próbują zmienić ten model w coś zupełnie innego. Tym razem stworzyli samochód dla osób kochających obrzydliwe pieniądze. To prawdopodobnie oni wygrywali z wami w Monopoly. Oto Mansory - Art Piece AL3C MONO907Y.

Klasa G to teraz Art Piece AL3C MONO907Y
Nigdy nie wygrałem w kultową planszówkę. Być może dlatego nie podoba mi się dzieło niemieckiego tunera. Z drugiej strony, chyba nie jestem jedyny – ani pod pierwszym i drugim względem. Art Piece AL3C MONO907Y, jak sugeruje nazwa, to samochód stworzony przez Aleca Monopoly. Uliczny artysta i DJ jest znany z sympatii do postaci Mr. Monopoly, czyli maskotki gier planszowych, przy której pierwszy raz poczuliście się jak milionerzy lub przegrani.
Artysta połączył siły z firmą Mansory i stworzył Klasę G, której nie zrozumie przeciętny zjadacz chleba. Jego wizja zawiera odniesienia do entuzjasty pieniędzy w kapeluszu. Wystarczyło pociąć samochód, zrobić z niego kabriolet, a następnie zamontować odwrotnie otwierane drzwi i obsmarować karoserię farbą. To jednak duże uproszczenie, ale od początku.

Pugnator Tricolore był gorszy
Projekt, choć kontrowersyjny, wciąż wygląda lepiej niż Pugnator Tricolore. Czarno-srebrne nadwozie i jaskrawe dodatki rzucają się w oczy. Samochód wyróżnia się krótszym rozstawem osi, co poskutkowało skróceniem tylnych drzwi i linii dachu. Dzięki temu pozostawiono miejsce na składany materiałowy dach dostępny w kilku kolorach, który zmienia Art Piece AL3C MONO907Y w czterodrzwiowy kabriolet.
Nowe zderzaki i nadkola wykonano z włókna węglowego o strukturze zwanej forged carbon. Całość osadzono na 24-calowych kołach z czterema różnymi kolorami felg i zacisków. Od wysokości słupków nadwozie pomalowano na czarno, a na srebrnych drzwiach znajduje się wizerunek Mr. Monopoly, nominał „100” i symbole walut.

Błękit to tylko przykład
Wnętrze tego konkretnego samochodu obszyto błękitną tapicerką, ale nabywcy będą mogli samodzielnie dostosować kolor skóry. Mansory - Art Piece AL3C MONO907Y doczeka się bowiem 10 egzemplarzy, a każdy z nich zostanie ręcznie pomalowany przez Aleca Monopoly. Kolorową farbę pokryje bezbarwny lakier, by chronić wzorki przed wilgocią i słońcem.
Przed pasażerem i na drzwiach nie zabrakło elementów ozdobnych nawiązujących do Mr. Monopoly i Sknerusa McKwacza, którzy nigdy nie kryli swojego zamiłowania do pieniędzy. Ciekawym smaczkiem są również nawiewy i pasy bezpieczeństwa, których kolor pokrywa się z wcześniej wspomnianymi felgami i zaciskami.

O niczym nie zapomniano
Mansory nie byłoby sobą, gdyby odpuściło sobie podrasowanie 4-litrowego V8, które zamiast seryjnych 585 KM i 850 Nm generuje 820 KM i 1150 Nm. Dzięki „skromnej” modyfikacji Art Piece AL3C MONO907Y przyspiesza do 100 km/h w 3,9 sekundy i rozpędza się do 250 km/h. Niestety nie ma co liczyć na precyzyjne prowadzenie czegoś, co przypomina kiosk pomalowany graffiti.
Jeśli jakimś cudem uważacie, że Mansory - Art Piece AL3C MONO907Y to odpowiedni sposób, by wyróżnić się na ulicy, nawet nie pytajcie o cenę. Nie chodzi o to, że jest wysoka. Tuner ujawni ją dopiero po wysłaniu specjalnego formularza. Nie zdziwię się, jeśli oprócz ceny G 63 startującego od 1 003 700 zł na „dzień dobry” Mansory zażyczy sobie kolejną bańkę. Co to za różnica, skoro klienci i tak taplają się w morzu gotówki.
Więcej o Mansory przeczytasz tutaj: