REKLAMA

Oto najbardziej absurdalny samochód elektryczny na świecie. Nie ma ratunku

Jeżeli myślałeś, że widziałeś już wszystko w świecie samochodów elektrycznych, to spieszę donieść, że mój ulubiony tuner postanowił pokazać światu dzieło, które jest przerażające w każdym aspekcie. Poznajcie Mansory Equista.

Oto najbardziej absurdalny samochód elektryczny na świecie. Nie ma ratunku
REKLAMA

Rolls-Royce Spectre to jeden z najbardziej absurdalnych samochodów elektrycznych na świecie. Jest wielki, ciężki, tak drogi, że aż oczy bolą, ale w świecie bogatych ludzi jest najlepszym sposobem na to, żeby pokazać zasobność swojego portfela. Samochód jest zarezerwowany dla niewielkiego ułamka wśród tych najbogatszych, ale nawet w tym wąskim gronie są ludzie, dla których Spectre to zbyt mało. To właśnie dla nich tuner Mansory przygotował model Equista. Jest absurdalny w każdym calu.

REKLAMA

Mansory Equista to przykład na to, że nawet z drogiego samochodu da się zrobić droższy

Nie wiem co mnie najbardziej urzeka. Czy są to wstawki z kutego włókna węglowego, czy ogromne skrzydła od przedniego splittera, czy felgi, a może tył, który wygląda jakby przybył w kontenerze z Chin i kosztował w hurcie kilka dolarów i to bez zniżek, chociaż lotka na tylnej klapie też ma swój urok. Nawet maska nie została oszczędzona i potraktowano ją karbonową kuracją.

Całość jednak jest tak spójny, że aż sam się dziwię, że Rolls-Royce sam nie wpadł na stworzenie takiej wersji Spectre z dopiskiem Black Badge. Niezagospodarowaną niszę zajął Mansory i to on sprzedaje absurdalnie drogie samochody. Dla porządku dodam, że felgi mają 24 cale i wyglądają naprawdę dobrze.

Rolls-Royce zawsze chwalił się możliwością zamówienia idealnie prostej linii wzdłuż całego boku, co ciekawe - przez lata rysował ją Polak. Nie zabrakło jej również w Mansory Equista, ale niestety nie wiemy, czy linia jest namalowana ręcznie, czy została stworzona przez bezduszną maszynę.

W środku Mansory Equista jest jeszcze lepsze

Fotele z białymi wstawkami, karbonowe dodatki na drzwiach i konsoli środkowej, nawet kierownica ma więcej karbonu niż w znajduje się w polskiej kopalni. Złośliwi mówią, że wszystko przypomina zebrę, ale to złośliwość. Może jest lekko odpustowy, ale doskonale pasują do całokształtu samochodu.

Mansory nie zmieniał charakterystyki samochodu, więc nie Equista nie jest szybszy niż seria, ale to nic nie szkodzi, bo i tak jest wspaniały. Powstaną tylko 3 sztuki. Niektórzy powiedzą, że to o 3 za dużo, ale nie będziemy marudami.

REKLAMA

Więcej o Mansory przeczytacie w:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA