REKLAMA

Mandaty tylko dla połowy złapanych przez fotoradary. Minister się poddał

Ministerstwo Infrastruktury opublikowało dokument o nazwie "Plan działalności Ministra Infrastruktury na rok 2026". Wymieniono w nim najważniejsze cele, które resort postawił sobie do zrealizowania w nadchodzącym roku. Możecie odetchnąć z ulgą.

Mandaty tylko dla połowy złapanych przez fotoradary. Minister się poddał
REKLAMA

Minister Infrastruktury Dariusz Klimczak postawił sobie na nadchodzący rok kilka wyzwań. W oficjalnym dokumencie nazwanym "planem działalności" możemy przeczytać, że resort planuje m.in. poprawę bezpieczeństwa w zakresie przewozu towarów niebezpiecznych, zwiększenie możliwości transportowych śródlądowych dróg wodnych, czy wzmocnienie roli transportu kolejowego. Nas jednak najbardziej interesuje punkt "poprawa bezpieczeństwa transportu drogowego", z dość ciekawym pomysłem na jego realizację.

REKLAMA

Postarane na 50 proc.

W planie Ministra Infrastruktury jako podstawę do poprawy bezpieczeństwa transportu drogowego ustalono "liczbę zastosowanych rozstrzygnięć w prowadzonych czynnościach wyjaśniających w stosunku do ogólnej liczby ujawnionych naruszeń". Czyli, z biurokratycznego na polski - ile mandatów będzie nałożone spośród wszystkich przypadków złamania przepisów ujawnionych przez automaty zarządzane przez CANARD (m.in. fotoradary, czy kamery rejestrujące przejazdy na czerwonym świetle). Mianowicie jest to... połowa.

Tak, Ministerstwo Infrastruktury planuje, że połowa zdjęć z fotoradarów, czy systemów odcinkowego pomiaru prędkości zakończy się mandatem i nazywa to sukcesem. I tak szczerze, nie jest to przesadnie dziwne - CANARD musi udowodnić winę kierowcy, który popełnił wykroczenie. A kierowca powie, że to jechał nie on, tylko szwagier ojca zięcia cioci Stasi z Węgrowa, i robi się pat. I to pat konkretny, bo poziom egzekwowania takich kar jest właśnie na połowie ok. 50 proc.

Z ministerstwa niekiedy słychać szepty, jakoby trwały prace nad zmianą prawa, która miałaby znacznie ułatwić karanie właścicieli aut, gdy ci nie będą chcieli wskazać kierowcy, który dopuścił się wykroczenia. Problem w tym, że żadnych konkretów jak nie było, tak nie ma.

Nie jest to oczywiście jedyny cel Ministra

Uwagę w podobny sposób co mandaty, może przyciągnąć cel redukcji liczby wypadków śmiertelnych na polskich drogach o 2 proc. Przy czym, jest to po prostu kontynuacja tendencji spadkowej, którą obserwujemy nieprzerwanie od 2022 r. - w ciągu ostatnich trzech lat zanotowano spadek o 30 proc. Niewiele brakuje do osiągnięcia liczby ofiar na poziomie 1700 osób rocznie, co zaś jest coraz bliższe celu 1455 ofiar rocznie - a było to zakładane jako cel do 2050 r.

REKLAMA

Więcej o mandatach i fotoradarach przeczytasz tutaj:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-12-18T10:49:25+01:00
Aktualizacja: 2025-12-17T18:04:39+01:00
Aktualizacja: 2025-12-17T17:35:01+01:00
Aktualizacja: 2025-12-17T14:50:33+01:00
Aktualizacja: 2025-12-17T14:42:55+01:00
Aktualizacja: 2025-12-17T11:10:48+01:00
Aktualizacja: 2025-12-16T19:28:16+01:00
Aktualizacja: 2025-12-16T17:33:46+01:00
Aktualizacja: 2025-12-15T21:19:18+01:00
Aktualizacja: 2025-12-15T19:23:07+01:00
Aktualizacja: 2025-12-15T14:59:00+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA