REKLAMA

Koniec pieniędzy z programu Mój Elektryk. Masz czas do końca sierpnia, żeby dostać dobrą ofertę

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej ogłosił zmiany w programie „Mój elektryk”, ponieważ przewidziana na ten cel alokacja w wysokości 660 mln zł została wyczerpana. NFOŚiGW podjął decyzję o wstrzymaniu naboru w ścieżce leasingowej programu priorytetowego.

smutna Tesla
REKLAMA

Zacznijmy od sukcesów. Mianowicie NFOŚiGW podał do informacji, że z programu „Mój elektryk” dofinansował do tej pory ok. 25 tys. pojazdów elektrycznych, a łączny budżet programu realizowanego od 2021 r. wynosi 960 mln zł. Te wartości to cytaty z listu od NFOŚiGW i trzeba przyznać, że dość niepokojące jest, iż urząd potrafi podać jedynie przybliżoną liczbę dotacji. To przecież są publiczne pieniądze i obywatele mają prawo wiedzieć za ile samochodów na prąd zapłacili.

REKLAMA

Brawo, a teraz złe wieści od NFOŚiGW

Urząd poinformował dziś rano, że nabór wniosków o dofinansowanie leasingu pojazdów w programie „Mój elektryk” będzie wstrzymany od 1 września 2024 r. do 31 grudnia 2024 r. i wznowiony dopiero z wykorzystaniem nowego źródła finansowania. Oznacza to, że rata leasingowa za samochód elektryczny wzrośnie o ok. 700 zł - wynika to z obliczeń opublikowanych przez bankier.pl

Dlaczego pieniądze są na wyczerpaniu? Urząd podał do wiadomości, że przerwa w naborze wniosków związana jest z prowadzonymi przygotowaniami dokumentacji programowej dla nowego źródła finansowania programu „Mój elektryk”, którym najprawdopodobniej będą fundusze z Krajowego Programu Odbudowy (KPO). Mowa tutaj o kwocie 1,6 mld zł na dotacje dla kupujących auta elektryczne.

Na co mogą liczyć klienci nabywający samochód elektryczny w leasingu?

NFOŚiGW przekazało do wiadomości, że nabór wniosków o dofinansowanie leasingu pojazdów, który programie będzie wznowiony z wykorzystaniem nowego źródła finansowania w 2025 r., obejmie okresem kwalifikowalności również drugą połowę 2024 r. Nie wiadomo, w jaki sposób będą rozliczane dokonane wpłaty ratalne - być może leasingodawcy uwzględnią dopłaty już przy początkowym harmonogramie, ale nie jest to pewne, ponieważ pieniądze z KPO nie zostały jeszcze przekazane.

Średnio dobre wieści dla nabywców gotówkowych i kredytowych

Kontynuowane są nabory w ścieżce dopłat do pojazdów zakupionych za gotówkę lub sfinansowanych kredytem dla osób indywidualnych i przedsiębiorców. Do wykorzystania na ten cel pozostaje jeszcze 25 mln zł, co wydaje się znaczną kwotą, ale wystarczy podzielić ją przez wysokość dotacji i szybko okaże się, że mowa jest o około tysiącu samochodów. 

„Mój elektryk” dla firm ma więcej pieniędzy

Na dofinansowanie zakupu pojazdów elektrycznych dla przedsiębiorców w budżecie programu „Mój elektryk” do wykorzystania pozostało niemal 90 mln zł. Taka kwota pozwoli wyjechać na ulice jeszcze kilku tysiącom dofinansowanych pojazdów.

„Mój elektryk” - podstawowe zasady

Przypominamy, że podstawowa wysokość dotacji dla samochodów osobowych wynosi 18 750 zł, przy czym cena auta zeroemisyjnego nie może przekroczyć 225 000 zł. Dla posiadaczy Karty Dużej Rodziny dotacja wynosi 27 000 zł i w tym przypadku nie ma limitu kosztu zakupu samochodu. Dofinansowanie do  dostawczych samochodów elektrycznych zależy od przebiegu rocznego i wynosi do 20 lub do 30 proc. kosztów kwalifikowanych (lecz nie więcej niż 50 tys. zł i 70 tys. zł). Dotacja do pojazdów kategorii L1e-L7e (motocykle, motorowery) wynosi maksymalnie 4 tys. zł.

REKLAMA

To jak, kupujecie?

Źródło: NFOŚiGW

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA