ID Software 3.0 – oto, co nowego przyniosło najświeższe oprogramowanie Volkswagena
Nowe oprogramowanie ID Software 3.0, dostępne w modelach elektrycznych Volkswagena, daje mnóstwo możliwości. Inteligentne, automatyczne parkowanie to tylko jedna z nowinek.
Samochód, który sam zmienia pas albo zupełnie sam parkuje? Takie wizje jeszcze kilka lat temu brzmiały jak pieśń odległej przyszłości. Dziś przyszłość już nadeszła – te i wiele innych funkcji są dostępne i to wcale nie w samochodach z najwyższej półki cenowej.
Mowa o nowych, elektrycznych Volkswagenach
Oprogramowanie ID Software 3.0 – bo to ono zawiera naprawdę wiele nowych elementów wyposażenia ułatwiających życie kierowcy i nie tylko – najpierw trafiło do najnowszego Volkswagena z rodziny ID, czyli modelu ID.5. To spory, rodzinny wóz wybijający się stylem – od ID.4 odróżnia go mocniej opadająca linia dachu w stylu SUV-a coupe. Nowe oprogramowanie pojawiło się także w ID.4 – obecni właściciele będą mogli ściągnąć je z „chmury”. Tak samo z posiadaczami mniejszego ID.3. Nie trzeba niczego przerabiać ani dostosowywać.
Spójrzmy, co oferuje ID Software 3.0
Debiut nowego oprogramowania zwykle oznacza poprawę płynności działania systemu. Tak jest i w tym wypadku – ale oprócz tego, dodano wiele nowych funkcji. Co ważne, nie mówimy tylko o tym, co widać na ekranie dotykowym we wnętrzu samochodu. To oprogramowanie całego samochodu.
Po pierwsze, Volkswageny z ID Software 3.0 potrafią same parkować
Systemy „automatycznego” parkowania znamy już nawet z samochodów, które jeżdżą po drogach od kilkunastu lat. Wymagały one jednak zwykle tego, by kierowca i tak dodawał gazu i hamował podczas manewrów, a auto przejmowało tylko kręcenie kierownicą. Nawet w późniejszych, bardziej zaawansowanych systemach wszystko polegało na analizie otoczenia dokonywanej przez czujniki i kamery auta. To oznaczało, że taki samochód nie wszędzie mógł wjechać.
W nowych Volkswagenach z fabrycznym ID Software 3.0 automatyczne parkowanie działa inaczej. Auto dosłownie uczy się tego, jak wjeżdżać w daną przestrzeń. To idealne rozwiązanie dla tych, którzy mają trudne, kłopotliwe miejsca parkingowe czy garażowe. Omijanie słupów, mieszczenie się między ścianami, konieczność wjeżdżania tyłem po łuku, ciasne parkowanie równoległe? Oto tylko niektóre sytuacje, przy których niemal każdy kierowca prędzej czy później powie „nie chce mi się!”, gdy będzie musiał wykonywać dany manewr po raz piąty czy dziesiąty danego dnia. I właśnie wtedy można oddelegować zadanie do Volkswagena.
Wystarczy raz wykonać manewr samodzielnie
System Park Assist Plus pozwala na zapisanie aż pięciu miejsc parkingowych w pamięci – na przykład pod domem, firmą, ładowarką przy sklepie, siłownią czy szkołą. Auto „obserwuje”, jak kierowca parkuje, by potem powtórzyć każdy ruch. Przydatne i efektowne. Ale to niejedyna nowość, jaką przynosi aktualizacja do ID Software 3.0.
Samochody mogą teraz porozumiewać się między sobą
Mowa o nowej funkcjonalności znanego już dobrze wielu kierowcom Volkswagenów systemu Travel Asisst. To układ pozwalający na półautonomiczną jazdę. Po wciśnięciu odpowiedniego przycisku na kierownicy samochód utrzymuje zadaną prędkość i odległość do poprzedzających aut, zwalnia przed ograniczeniami czy skrzyżowaniami, a także utrzymuje tor jazdy i trzyma się pasów ruchu. W nowej wersji oprogramowania system umożliwia też zmianę pasa na autostradzie. Wystarczy włączyć kierunkowskaz, a auto – oczywiście po sprawdzeniu, czy manewr jest możliwy i bezpieczny – samo zjedzie na zadany, inny pas.
To jednak nie wszystko. ID.5, ID.4 i ID.3 z nowym oprogramowaniem są doskonale poinformowane o aktualnej sytuacji na drodze. To dzięki systemowi komunikacji Car2X. Auto odbiera wiadomości od innych Volkswagenów i systemów infrastruktury drogowej (w promieniu do 800 m), by np. ostrzec kierowcę przed niebezpieczeństwem powodującym u innych gwałtowne hamowanie, albo po to, by nawigacja zdążyła ułożyć nową trasę omijającą korek.
Oprócz tego, ID Software 3.0 oznacza m.in. nowe funkcje diodowego pasa pod szybą
O co chodzi? O LED-owy pasek ułożony wzdłuż dolnej krawędzi przedniej szyby. Znają go dobrze kierowcy nawet pierwszych ID.3. Diody wspomagają kierowcę. Przykładowo, gdy nawigacja „każe” skręcić, diody układają się w taki sposób, by o tym przypomnieć. Teraz listwa zyskała nowe funkcje – ostrzega przed niebezpieczeństwami, informuje o tym, gdzie wzdłuż jezdni znajduje się wolne miejsce parkingowe, a także podpowiada w sprawie wyboru odpowiedniego pasa na autostradzie (o ile jedzie się z nawigacją). O tym też warto wspomnieć – nawigacja została ulepszona między innymi właśnie w tej kwestii. Teraz z wyprzedzeniem informuje o tym, który dokładnie pas na autostradzie należy zająć, by dojechać tam, gdzie się chce.
Wskazówki wyświetlają się też na wyświetlaczu head-up
Head-up także nie umknął przed udoskonaleniami. Jego wskazania są teraz lepiej widoczne, bardziej czytelne (np. jeśli mówimy o informacji na temat działania kierunkowskazów) i bogatsze (np. o dane dotyczące naładowania akumulatorów). Główną „atrakcją” wyświetlacza head-up w nowych, elektrycznych Volkswagenach jest funkcja rozszerzonej rzeczywistości. Kierowca widzi np. strzałki tak, jakby wyświetlały się dziesięć metrów przed autem. Dzięki temu może… nie tylko poczuć się, jak w grze komputerowej, ale i skutecznie stosować się do podpowiedzi nawigacji. Czytelne.
Zmiany objęły też funkcję obsługi głosowej
Szukanie odpowiednich ikonek na ekranie dotykowym nie zawsze jest wygodne. Podczas jazdy zamiast klikać, łatwiej jest coś powiedzieć. System obsługi głosowej już wcześniej pozwalał na stosowanie „naturalnych” komend. Nie trzeba było mówić „temperatura we wnętrzu pojazdu – podnieść o dwa stopnie Celsjusza”. Wystarczyło się poskarżyć. „Zimno mi” – a auto to wychwytywało i odpowiednio dobierało działanie ogrzewania. Teraz obsługa głosowa działa jednak jeszcze lepiej, bardziej płynnie i skuteczniej radzi sobie z rozumieniem mowy potocznej. Odróżnia też, czy mówi kierowca, czy pasażer (więc może np. podnieść temperaturę tylko temu drugiemu, dzięki dwustrefowej klimatyzacji). Wystarczy zagaić – „Cześć, ID”. Auto może zrozumieć nawet 95 proc. wydawanych do niego komend.
To nie koniec nowinek w nowym oprogramowaniu. Dzięki niemu – bez konieczności modyfikowania auta „na twardo”, w serwisie – Volkswageny ID.5, ID.4 i ID.3 będą teraz obsługiwały większą moc ładowania. Modele z akumulatorem 77 kWh mogą być ładowane z mocą aż 150 kW (dla wersji GTX, wcześniej – o 10 kW mniej).
Wizyty przy ładowarce to jedno. Drugie to ich odpowiednie rozplanowanie. Nowe funkcje planowania podróży pozwolą na takie wytyczenie trasy (z uwzględnieniem aktualnych danych o korkach i ruchu), by ładowanie planować optymalnie. Samochód czasami „doradzi” dwa krótsze zamiast jednego długiego, albo odwrotnie. Wszystko po to, by jak najsprawniej i bez stresu dojechać do celu.
Sprawdź sam, co elektryczne Volkswageny mają do zaoferowania
Nowoczesne oprogramowanie to ich wielka zaleta – ale niejedyna. Sprawdź, jak przestronne mają wnętrza, jak dynamicznie i komfortowo jeżdżą i… po prostu daj im szansę. Będziesz pod wrażeniem – nie tylko gadżetów.
Materiał powstał we współpracy z firmą Volkswagen