Właściciele samochodów Hyundai i Kia boją się, że ich auta można łatwo ukraść, ale jest światełko w tunelu
Pośród samochodów południowokoreańskich samochodów marek Hyundai i Kia zaobserwowano znaczny wzrost liczby ich kradzieży. Okazało się, że przez braki w wyposażeniu z zakresu przeciwdziałania kradzieży, azjatyckie samochody były łatwym łupem dla złodziei. Rozwiązaniem jest najnowsze oprogramowanie, które instalują serwisy ASO.
Wg nowych badań przeprowadzone przez amerykański Highway Loss Data Institute (HLDI), dzięki aktualizacji systemów bezpieczeństwa zmniejszyła się liczba kradzieży o ponad 50% w Stanach Zjednoczonych, co oznacza znaczącą zmianę dla dwóch południowokoreańskich producentów samochodów.
Proste jak ukraść dziecku Hyundaia
Problem z kradzieżami południowokoreańskich samochodów zaczął być nagłaśniany w 2022 r., gdy w mediach społecznościowych zaczęły się pojawiać filmy tytułowane „Hyundai/Kia Challenge” ukazujące złodziei, którzy z niemal dziecięcą łatwością pożyczali modele Hyundaiów i Kii bez pytania ich właścicieli i bez zamiaru ich oddania. Na kradzież podane są modele z roczników 2011–2022.
Na nagraniach złodzieje pokazywali, jak zdjąć plastikową osłonę zza kierownicy, użyć kabla USB czy śrubokrętów do uruchomienia samochodu - co wywołało falę kradzieży. Wraz ze wzrostem liczby kradzieży, za poszkodowanymi stawiały się lokalne władze w USA. W ramach odpowiedzi, wnosiły one pozwy przeciwko koreańskim producentom, pociągając ich do odpowiedzialności za rosnącą liczbę skradzionych pojazdów. W odpowiedzi producenci samochodów podjęli zdecydowane działania, wprowadzając aktualizację oprogramowania w lutym 2023 r., ukierunkowaną konkretnie na modele podatne na kradzież.
Więcej o koreańskiej motoryzacji przeczytasz tutaj:
Aktualizacja działa
Według badania HLDI aktualizacja oprogramowania antykradzieżowego miała wymierny wpływ. Do grudnia 2023 r. liczba roszczeń ubezpieczeniowych z tytułu kradzieży w przypadku pojazdów, które otrzymały aktualizację, spadła o 53% w porównaniu z pojazdami bez aktualizacji. Badanie wykazało również, że częstotliwość kradzieży całego pojazdu spadła jeszcze bardziej - o 64% w przypadku pojazdów z aktualizacją.
Do końca grudnia 2023 r. około 30% kwalifikujących się pojazdów Hyundai i 28% kwalifikujących się pojazdów Kia otrzymało aktualizację. Liczba ta nadal rosła, a do połowy lipca 2024 r. system dostał aktualizację u około 60% pojazdów.
W miarę jak Hyundai i Kia kontynuują rozszerzanie wdrażania swojego oprogramowania antykradzieżowego, perspektywy zmniejszenia kradzieży pojazdów w Stanach Zjednoczonych pozostają pozytywne. Znaczny spadek wskaźników kradzieży nie tylko odzwierciedla sukces aktualizacji oprogramowania, ale także wyznacza nowy standard bezpieczeństwa samochodowego w branży.
Cyberbezpieczeństwo to coraz większy problem w motoryzacji
Aktualizacja oprogramowania antykradzieżowego Hyundaiów i Kii dała wymierne rezultaty w walce z kradzieżą pojazdów w Stanach Zjednoczonych.
Jednak kwestie cyberbezpieczeństwa są coraz ważniejszym problemem współczesnej motoryzacji. Obecnie problemy wynikają z m.in. braku interdyscyplinarnego projektowania i procesów cyberbezpieczeństwa, rosnąca złożoności przepisów dotyczących cyberbezpieczeństwa i prywatności danych (niech przykładem będzie wycofywanie samochodów na jakiś czas w celu dostosowywania ich do zmieniających się przepisów), niewystarczająca zgodność w zakresie cyberbezpieczeństwa w łańcuchu dostaw, brak ustandaryzowanych miar do oceny dojrzałości cyberbezpieczeństwa, oraz rosnąca liczbę interfejsów wewnętrznych i zewnętrznych.
Samochody są coraz bardziej przeładowywane elektroniką, a często wręcz stają się kolejnym urządzeniem do przeglądania mediów społecznościowych. I choć producenci sami sobie to robią, to wydaje się, że sami również nie nadążają za zapewnieniem bezpieczeństwa ich klientów - już nie tylko w przypadku kolizji.