REKLAMA

Ten włoski samochód ma ponad 2000 KM, ale to i tak o dziesięć za mało

Giamaro Automobili to zupełnie nowy producent z krainy pizzy. Właśnie zaprezentował dwa hipersamochody z potężnym V12 i napędem na tył.

Ten włoski samochód ma ponad 2000 KM, ale to i tak o dziesięć za mało
REKLAMA

Od takich wiadomości można zaczynać piątek. Zapewne nie słyszeliście o Giamaro Automobili. Ja też nie, bo świat dopiero dowiedział się o nowym graczu na rynku hipersamochodów. Włoska firma pokazała dwa modele o horrendalnej mocy. Oto Katla i Albor – projekty, które łączą najlepsze cechy Bugatti Tourbillona i off-roadowego Huracána Sterrato.

REKLAMA

Na początek Giamaro Katla

Giamaro Automobili to nowość, ale wiem, że ją pokochacie. Szkoda, że dożyliśmy czasów, w których pominięcie nazwy kraju w tytule od razu sugeruje, że chodzi o kolejny elektryczny samochód z Chin. Ale to nie temat na dziś. Na pierwszy rzut oka Katla wygląda jak McLaren W1, ale moc brytyjskiego hipersamochodu wydaje się przy niej dziecinnie niska.

Giamaro Katla została stworzona do jazdy po drogach publicznych. Żółty lakier eksponuje masę przetłoczeń. Wąskie reflektory znajdują się tuż nad wlotami powietrza z dodatkowymi pionowymi światłami. Agresywnie wyprofilowana maska ma aż pięć wylotów – środkowy oddziela dwa kolejne, które oddzielają dwa kolejne. Matko jedyna…

Z tyłu to inna bajka

Tył przełamuje minimalistyczny styl i pokazuje wiele mniej lub bardziej uzasadnionych krzywizn. Dwa górne wloty przypominające rozwiązanie z Veyrona 16.4. Na końcu zwieńczono je końcówkami układu wydechowego. LED-owe lampy umieszczono bezpośrednio w wylotach. Dyfuzor nie jest dobrze widoczny na zdjęciach, ale z pewnością dobrze wykonuje swoje zadanie dotyczące aerodynamiki.

Katla ma 4791 mm długości, 2027 mm szerokości i 1188 mm wysokości. Przeczytajcie ten ostatni parametr jeszcze raz - to naprawdę niski samochód. Osadzono go na 20- i 21-calowych felgach o ciekawym kształcie. To one skrywają 10- i 4-tłoczkowe zaciski i karbonowe tarcze hamulcowe w rozmiarze 420 mm. O trakcję zadbają, a raczej spróbują zadbać, opony Bridgestone Potenza Sport.

W środku przypomina samolot

Wnętrze wydaje się nieprzesadzone. Przed kierownicą znajduje się cyfrowy wyświetlacz – możemy dostrzec, że Katla rozpędzi się do 372 km/h, ale nie wiadomo, czy to jej prędkość maksymalna (pewnie tak). Kubełkowe fotele zamontowano tuż przed grodzią oddzielającą kierowcę i pasażera od ryczącego silnika. Całość obszyto alcantarą. Szkoda tylko, że nie zdecydowano się na ruchomy wybierak skrzyni biegów.

Każdy znajdzie coś dla siebie

Konstrukcję oparto na monokoku z włókna węglowego, który waży 170 kg. To niewiele, zwłaszcza że całkowita waga Katli to 1450 kg. Hipersamochód korzysta z 7-litrowego V12 z czterema turbosprężarkami. To pozwala mu wytworzyć 2127 KM i 2008 Nm. Mogli dołożyć jeszcze 10, wyszłaby śmieszna liczba… Jeśli to dla kogoś za dużo, producent przewidział też słabszą wersję o mocy 1647 KM i 1556 Nm.

Silnik połączono z 7-biegową skrzynią AMT, ale firma prowadzi prace nad 11-biegową dwusprzęgłówką. Rozkład masy na poziomie 42:58 zwiastuje gęsią skórkę, ale w dostarczaniu mocy na tylną oś pomoże mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu. Jeśli boicie się, że normy Unii Europejskiej zniszczą dźwięk V12, zostawię tu deklarację Giamaro Automobili: „Nadchodzi. I będzie głośny”.

Albor przyleciał z Marsa

No właśnie, Albor. To samochód, który może być ciekawszy dla części z was. Osoby, które lubią rajdy i uśmiechają się, gdy słyszą o Lamborghini Huracánie Sterrato i Porsche Dakar, powinny się ucieszyć. Drugie dzieło Giamaro Automobili nazwano na cześć wulkanu na Marsie. To samochód inspirowany rajdówkami w najlepszym tego słowa znaczeniu.

Albor różni się kształtem zderzaków, reflektorów i bocznych wlotów powietrza. Jego zawieszenie zapewnia mu większy prześwit, a odstające nadkola sugerują off-roadowe przeznaczenie. Nawet tył został przeprojektowany, co dodatkowo odróżnia od siebie oba modele. Cztery końcówki układu wydechowego znajdują się niżej. Tuż pod nimi biegną płetwy dyfuzora z całkowicie płaską podłogą.

Katla i Albor to naprawdę niesamowite projekty. Osiągi innych hipersamochodów wydają się przy nich śmieszne. Przez ich potężną moc bliżej im do elektrycznego Rimaca Nevery, a wszystko to dzięki silnikowi V12. Giamaro Automobili nie zdradza pozostałych szczegółów, ale jedno jest pewne – dwanaście bezczelnie spalinowych cylindrów nie odchodzi jeszcze na emeryturę.

Dowiedz się więcej o hipersamochodach:

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-05-22T18:19:23+02:00
Aktualizacja: 2025-05-22T16:37:08+02:00
Aktualizacja: 2025-05-21T14:09:09+02:00
Aktualizacja: 2025-05-21T10:54:22+02:00
Aktualizacja: 2025-05-21T10:14:08+02:00
Aktualizacja: 2025-05-21T09:03:38+02:00
Aktualizacja: 2025-05-20T15:50:19+02:00
Aktualizacja: 2025-05-20T10:45:10+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA