Oto BYD Sealion 7. Daleka droga do numeru 1
BYD zaprezentował model Sealion 7. Morskilew to konkurent Tesli Model Y, najpopularniejszego elektrycznego samochodu na świecie.
BYD w Europie wybrał drogę honoru. BYD nie ma wyróżniająco niskich cen. Daleki jest od postawy marek, który uznały, że muszą mieć oburzająco niskie ceny, żeby przekonać do siebie europejskich klientów. I często im to wychodzi. BYD pokazuje, że ma pieniądze. Sponsorował tegoroczne mistrzostwa Europy kopytkarzy, to nie są tanie rzeczy. Tak jak ich samochody, a przynajmniej nie na tle chińskiej konkurencji. To jakość i technologie mają przekonywać, a nie cena. Przebogata nie jest za to na razie gama modelowa, ale zyskała kolejnego zawodnika.
BYD Sealion 7 - co to za auto?
Skojarzenie nazwy z morskim lwem jest chyba uprawnione. Ta marka lubi wodne konotacje, w ofercie mają przecież Seala i Seala U oraz model Dolphin. BYD Sealion 7 ma ponad 4,8 m długości (rozstaw osi to 2,93 m). To i kształt nadwozia, robi z niego rywala Tesli Model Y. Czym będzie walczył, skoro już nieśmiało zasugerowałem, że cena nie będzie koronnym argumentem?
Zasięg, w przypadku samochodu elektrycznego sprawa ważna, sięgać ma 502 km. Do 100 km/h to auto ma rozpędzać się w 4,5 s. Nieźle, miło, sympatycznie, ale wiemy, że główny gracz w tym segmencie potrafi więcej.
Jednym z atutów morskiego lwa ma być bateria Blade — tak nazywa ją producent- o konstrukcji cell-to-body. Ma charakteryzować ją wyróżniająco wysoka gęstość energetyczna, co oznacza, że potrzeba mniej kilogramów do magazynowania energii. Ten zestaw akumulatorów zintegrowany jest z całą konstrukcją samochodu. W sumie to każdy jest zintegrowany z konstrukcją samochodu, ale ten ma być zintegrowany lepiej, ma wzmacniać konstrukcję i zwiększać sztywność pojazdu. Opracowano go na platformie e-platform 3.0.
BYD Sealion 7 - wersje
BYD stosuje tu akumulatory LFP. Dostępne będą w dwóch wersjach, o pojemnościach 82,5 kWh i 91,3 kWh. Będzie można zamówić BYD-a Sealion 7 w wersji:
- Comfort RWD - 82,5 kWh, moc 230 kW, zasięg 482 km, 0-100 km/h w 6,7 sekundy
- Design AWD - 82,5 kWh, moc 390 kW, zasięg 456 km, 0-100 km/h w 4,5 sekundy
- Excellence AWD - 91,3 kWh, moc 390 kW, zasięg 502 km, 0-100 km/h w 4,5 sekundy.
W listach do redakcji zapytacie, jak się te przyspieszenia i zasięgi mają do Tesli Model Y. W podstawowej wersji Model Y będzie minimalnie wolniejszy (6,9 s). A każda następna wersja jest już szyba, aż do wariantu Performance, który schodzi z przyspieszeniem do setki poniżej 4 s. Tylko najtańsza z wersji Modelu Y ma mniejszy zasięg od 456 km (dokładnie o 4 km), a wszystkie pozostałe wyróżniają się na tle Sealiona 7 wyłącznie pozytywnie, o wersji z 600-kilometrowym zasięgiem nie wspominając (właśnie wspomniałem).
Zestaw akumulatorów o mniejszej pojemności naładujemy w morskim lwie z mocą do 150 kW, a większy aż do 230 kW.
Wśród wyróżniających ten model cech można jeszcze wymienić selektywne tłumienie nierówności. Bagażnik ma pojemność 520 litrów, jest też 58-litrowy bagażnik z przodu. Lista elementów wyposażenia i bezpieczeństwa oczywiście jest długa.
A cena?
A ceny na razie brak. Za to jest podana dostępność. Pierwsze sztuki mają trafić do europejskich klientów jeszcze w tym roku. Polska premiera jest zaplanowana na początek roku 2025. Luźno obstawiam cenę wyższą niż wyjściowa cena Tesli Model Y, a ta wynosi obecnie trochę ponad 200 tys. zł. Inni zgadywacze podają, że może to być ponad 230 tys. zł, odnosząc się do spodziewanej ceny w Wielkiej Brytanii, która ma wynosić 45 tys. funtów.
Trudną drogę wybrali, mówiłem. Jeśli coś nie jest wyraźnie tańsze niż Tesla, to z klucza ma pod górę. BYD twardo liczy, że przekona klientów jakością, a nie ceną. Ale że aż 230 tys. zł? Nie wierzę.