Od dziś zmiany na stacjach paliw. Wszyscy zatankujemy nowe paliwo

Paliwo przejściowe to rodzaj paliwa sezonowego, przewidzianego dla okresu wczesnowiosennego, lub wczesnojesiennego. Od 1 marca kierowcy zarówno samochodów z silnikami benzynowymi, jak i tych z silnikami wysokoprężnymi na stacjach zatankują paliwo dostoswane do pory roku.

Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Klimatu i Środowiska z dnia 26 czerwca 2024 r. w sprawie wymagań jakościowych dla paliw ciekłych, zależnie od okresu w roku kalendarzowym na stacjach paliw zatankujemy paliwa zgodne z trzema różnymi wytycznymi - dla okresu letniego, zimowego i dwóch okresów przejściowych. Są one opracowane na podstawie normy PN-EN 228+A1:2017-06 i nieco się różnią dla benzyny i oleju napędowego.

W przypadku benzyny okres letni trwa od 1 maja do 30 września, zaś zimowy od 1 listopada do 28 lub 29 lutego (oczywiście zależnie od tego czy mamy rok przestępny, czy nie). Okresy przejściowe trwają wczesną wiosną - od 1 marca do 30 kwietnia, oraz wczesną jesienią - od 1 do 31 października.

Dla oleju napędowego okres letni trwa od 16 kwietnia do 30 września, zaś zimowy od 16 listopada do 28 lub 29 lutego. Okresy przejściowe trwają od dnia 1 marca do dnia 15 kwietnia oraz od 1 października do 15 listopada.

Zatem z dniem 1 marca zaczęliśmy wczesnowiosenny okres przejściowy zarówno dla benzyny, jak i dla diesla, podczas którego zatankujemy paliwo spełniające normy dostoswane dla tego okresu. Podczas obydwu okresów przejściowych zatankujemy paliwo spełniające te same normy.

Więcej wiadomości dla klientów stacji benzynowych znajdziesz tutaj:

Na szczęście nic strasznego - zmiana nie powinna przynieść negatywnych zmian w pracy silnika, czy zużyciu paliwa, a nawet ma na celu ich ograniczenie. Paliwo przejściowe łączy w sobie mieszankę właściwości zgodnych z normami dla paliwa letniego i zimowego w taki sposób, że widełki dla ich wartości są możliwie najszersze. W przypadku benzyny dotyczą one dwóch właściwości - prężności par i stopniu odparowywania podczas destylacji w określonej temperaturze, zaś w przypadku oleju napędowego są to różnice w minimalnej gęstości paliwa w temperaturze 15 stopni Celsjusza oraz temperaturze zblokowania filtra .

Wartość prężności par to wartość ciśnienia, jakie wykazuje para produktu, znajdująca się w równowadze dynamicznej z fazą ciekłą. A mówiąc prościej - im wyższa wartość prężności par, tym bardziej lotna jest benzyna. Jej wartość dla benzyny przejściowej prezentuje się następująco: minimalna na poziomie 45,0 kPa (tak jak paliwo letnie, czyli mniejsza od zimowego), zaś maksymalna 90 kPa (tak jak paliwo zimowe, czyli wyższa od letniego).

Różnice dla benzyny znajdziemy też w indeksie określający stopień odparowywania paliwa podczas destylacji do określonej temperatury - określa ona wartości rozruchowe paliwa. W przypadku paliw dostosowanych do różnych okresów, różnica w stopniu odparowywania jest tylko przy wartości najmniejszej, czyli przy destylacji do 70 stopni Celsjusza - minimalna wynosi 20 proc. (taka sama jak w paliwie letnim, niższa niż w paliwie zimowym), zaś maksymalna 50 proc. (mniejsza niż w letnim, wyższa niż w zimowym).

W przypadku paliwa do silników wysokoprężnych, jedną z różnic jest minimalna gęstość paliwa w temperaturze 15 st. Celsjusza. Dostosowanie parametru gęstości do warunków atmosferycznych zapewnia optymalne spalanie paliwa i wydajność silnika. Dla paliwa przejściowego jest to 815 kg/m3 - tyle samo co w paliwie zimowym, a mniej niż w paliwie letnim.

Druga to temperatura zablokowania zimnego filtra (CFPP), która określa graniczną temperaturę, gdy wykrystalizowana parafina blokuje przepływ paliwa przez filtr. Jest to jedyna właściwość, która ma trzy różne wartości w różnych okresach - najniższa jest w przypadku okresu zimowego i wynosi -20 st. Celsjusza, w okresie przejściowym to -10 st. Celsjusza, zaś w okresie letnim, jak łatwo się domyśleć jest ona najwyższa i wynosi 0 st. Celsjusza.

Paliwo dla różnych okresów nie pojawia się na stacjach jednym, wielkim rzutem - odbywa się to w sposób stopniowy. Oznacza to, że zbiorniki na stacjach, nie są do tego specjalnie przygotowywane. Jego pojawienie nie wpłynie też w dotkliwy sposób na ceny na stacjach paliw, a nawet możemy się spodziewać drobnych spadków.