Nowy Ford Bronco jest trzy razy tańszy. Warto stracić dla niego pół dnia
Zupełnie nowy Ford Bronco trafił na rynek. Terenówka już w podstawowej wersji oferuje 1220 km zasięgu i kosztuje tylko 117 100 zł.

Wszyscy ucieszyli się, gdy kultowy Ford Bronco powrócił na rynek po latach nieobecności, ale niestety trudno spotkać go na ulicach. Dla wielu klientów wysoka cena mogła być dużym problemem, mimo że w pozostałych aspektach terenówka wypadała naprawdę nieźle. Na szczęście ostatnio Ford pokazał zupełnie nowe Bronco, które jest zdecydowanie tańsze, a nie straciło przez to swojej mocy, praktyczności i właściwości. Sprzedaż już ruszyła, ale lepiej uważajcie, bo za 117 100 zł też zapragniecie go mieć.







Nowy Ford Bronco kusi ceną
Na pierwszy rzut oka nowy Ford Bronco wygląda bardzo podobnie jak ten znany Europejczykom, ale w rzeczywistości terenówka zupełnie się różni. Samochód mierzy 5025 mm długości, 1960 mm szerokości, 1815 mm wysokości, a jego rozstaw osi to 2950 mm. Okrągłe reflektory zastąpiono bardziej kwadratowymi lampami, a na dachu pojawił się LiDAR. Zmieniły się też kształty zderzaków, które mają teraz mniej przetłoczeń. Na atrapie chłodnicy wciąż widać napis Bronco, ale w górnej części widać ciekawy wlot. Nadkola nie są już tak napompowane, a klamki zlicowano z nadwoziem, by zapewnić jak najlepszą aerodynamikę.
Nowe Bronco, będące dziełem Jiangling Motors, czyli spółki joint venture Forda, jest dostępne z dwoma rodzajami napędu. Pierwszy z nich bazuje na silniku 1.5T o mocy 150 KM. Jednostka służy jako generator prądu dla dwóch silników elektrycznych generujących systemowo 421 KM i 600 Nm. Akumulator dostarczony przez BYD ma 43,7 kWh pojemności i zapewnia zasięg wynoszący 220 km. Łącznie jest to jednak 1220 km według CLTC, co nawet po wzięciu korekty na chińskie normy będzie naprawdę dobrym wynikiem.
Drugą opcją jest całkowicie elektryczny napęd. W takiej konfiguracji Bronco również skorzysta z akumulatora BYD, ale tym razem o pojemności 105,4 kWh. Dwa silniki elektryczne generują 451 KM i 575 Nm, co przy masie wynoszącej 2630 kg (2510 kg jako EREV) pozwalają osiągnąć 650 km według CLTC. W obu przypadkach prędkość maksymalna to 170 km/h.
Zaawansowanych systemów ADAS korzysta z 31 czujników. Kierowca może liczyć więc na wsparcie podczas długich tras i przy parkowaniu. Bronco oferuje też lodówkę, duży wyświetlacz systemu informacyjno-rozrywkowego, lodówkę, 21 głośników i panoramiczny dach. Trzeba przyznać, że jak na terenówkę samochód wcale nie wydaje się toporny i czuć, że oprócz właściwości jezdnych komfort pasażerów grał tutaj dużą rolę. No dobrze, a ile trzeba zapłacić za nową bestię z Chin?
Ceny Forda Bronco w Chinach
- (EREV) Far Bay Extended Range – 229 800 juanów (117 100 zł),
- (EREV) Ink Diamond Extended Range Edition – 249 800 juanów (127 400 zł),
- (EV) Black Diamond Pure Electric Edition – 259 800 juanów (132 500 zł),
- (EREV) Long Beach Extended Range – 272 800 juanów (139 100 zł),
- (EV) Long Beach Electric – 282 800 juanów (144 200 zł).











Od 19 grudnia Ford Bronco jest już dostępny na chińskim rynku dla każdego. Co ciekawe, jego ceny są takie same jak w przypadku przedpremierowego przyjmowania zamówień, które rozpoczęło się 18 listopada. Klienci mają do wyboru pięć wersji wyposażenia, ale nawet najdroższa z nich jest zdecydowanie tańsza niż Bronco oferowane w Europie, gdzie samochód w wersji Outer Banks kosztował 374 300 zł, a za droższą odmianę Badlands trzeba było szykować aż 395 300 zł. Tam mieliśmy jednak do czynienia z 2,7-litrowym V6 EcoBoost generującym 335 KM i 653 Nm. Wiele osób uzna, że za taki silnik woli dopłacić, ale patrząc na ceny chińskiego Bronco, zapewne znajdą się i tacy, którzy będą woleli stracić pół dnia w samolocie do Chin, lecąc po swój nowiutki egzemplarz.
Dowiedz się więcej o marce Ford:







































