Drogie ciągniki zablokują drogi. Jest lista
30 grudnia tego roku rolnicy wyjadą swoimi drogimi ciągnikami, kupionymi przy dużym udziale unijnego wsparcia, żeby protestować przeciwko Unii Europejskiej i jej umowie z Mercosur. Dla zwykłych pracujących na ten cyrk ludzi oznacza to korki. Podaję, gdzie będą utrudnienia.

Na początek wyjaśnijmy sobie jedno: co to jest w ogóle to całe Mercosur i czemu rolnicy chcą w tej sprawie protestować? Mercosur to skrót od słów Mercado Comun del Sur - Wspólny Rynek Południa. Jest to międzynarodowa organizacja gospodarcza, która działa od 1991 r. Jej członkami są Argentyna, Boliwia, Brazylia, Paragwaj i Urugwaj oraz kilka państw stowarzyszonych. Mercosur jest najsilniejszą organizacją gospodarczą w Ameryce Południowej, jej kraje członkowskie tworzą wspólny rynek oraz są powiązane unią celną. Razem są ogromnym producentem żywności i od początku działalności współpracują z innymi państwami, żeby znaleźć rynek zbytu dla towarów i produktów wytwarzanych przez kraje Mercosur.
A co ma do tego Unia Europejska?
Unia Europejska od ponad 20 lat negocjuje z krajami Mercosur umowę handlową, większość kwestii jest już dopięta, ale pozostają jeszcze kwestie dotyczące ochrony europejskiego rolnictwa przed nadmierną konkurencją oraz zapewnienie tzw. wzajemności, czyli gwarancji tego, że produkty z krajów Mercosur podlegają tym samym normom dotyczących pestycydów i antybiotyków, co produkty z Unii Europejskiej. Głosowanie w tej sprawie ma się odbyć na początku stycznia, a już 30 grudnia polscy rolnicy wyjadą na drogi, żeby wyrazić swój sprzeciw wobec umowy z Mercosur.
Rolnicy protestują przeciwko Mercosur
Pominiemy w tym wpisie sens protestowania przeciwko Unii Europejskiej przez grupę społeczną, która najwięcej otrzymała z Unii i która pomimo wytwarzania zaledwie 1,5 procent unijnego PKB pochłania ponad 30 proc. budżetu Wspólnoty. Zostawmy te lśniące ciągniki i maszyny rolnicze za setki tysięcy złotych, których zakup nie byłby możliwy, gdyby nie polityka dotacji i preferencyjnych kredytów. Omińmy oburzenie na nawozy, przez grupę, która nadal sprowadza je w ten czy inny sposób z Rosji. Skupmy się na proteście. Miejsca blokad możecie sprawdzić na tej interaktywnej mapie:
Miejsc ciągle przybywa. W teorii protest ma się odbywać poza trasami, ale już teraz widać, że ta sztuka się nie uda. Dlatego planujcie swoje trasy we wtorek 30 grudnia ostrożnie, bo możecie utknąć w korku spowodowanym przez rolników, którzy boją się wolnego rynku.
Więcej o polskich drogach przeczytacie w:
Zdjęcie główne: jakob berg / shutterstock.com







































