MG przed Lexusem, BAIC przed Peugeotem, a Omoda przed Seatem. Mam wymieniać dalej?
W pierwszym kwartale tego roku osoby prywatne zarejestrowały o 11 proc. więcej aut niż rok wcześniej. Co wybierały? Pozaflotowi kupujący kochają siedzieć wyżej. Co tu się w ogóle wydarzyło? Przewrót.

Zakupy nowych aut dokonywanych przez osoby prywatne w perspektywie całego rynku nie ważą zbyt dużo. To zaledwie jedna trzecia całości. Warto jednak zauważyć, że prywatni nabywcy chodzą do salonów coraz częściej. Jak wynika z raportu IBRM Samar, „w pierwszym kwartale osoby prywatne zarejestrowały łącznie 49 731 nowych samochodów osobowych, co w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku oznacza wzrost o niemal jedenaście procent.”
Co kupują osoby prywatne?
To interesująca kwestia, ponieważ klienci tego typu często dokonują wyborów, zwracając uwagę na nieco inne kwestie niż odbiorcy flotowi. Więcej zakupów prywatnych jest dokonywanych za gotówkę lub w kredycie, więc cena na fakturze ma większe znaczenie niż miesięczna rata. Takie auta bywają też kupowane na dłużej (więc w grę może wchodzić kwestia awaryjności po gwarancji), wybory nie są za to ograniczane korporacyjnymi limitami CO2 czy polityką flotową.
Lider jest ten sam niezależnie od typu klienta

Marką, którą w pierwszym kwartale 2025 r. najchętniej wybierali polscy klienci indywidualni była… uwaga, na pewno nie zgadniecie. Toyota. Jej modele znalazły 8543 nabywców, którzy na fakturze nie wpisywali NIP-u. Co ciekawe, liderem nie jest kochana przez floty Corolla, a C-HR. Yaris Cross też radzi sobie świetnie, choć w stosunku do sprzedaży sprzed roku stracił 40 proc. wyniku. Drugie miejsce zajęła Kia, a trzecie Volkswagen. Oto sprzedażowe, prywatne top 10 pierwszego kwartału roku 2025.
- Toyota: 8543 egzemplarze
- Kia: 4350
- Volkswagen: 3985
- Skoda: 3431
- Hyundai: 3327
- Dacia: 2913
- Renault: 1934
- MG: 1898
- Lexus: 1728
- Suzuki: 1441
- Audi: 1407
- Nissan: 1324
- Volvo: 1263
- Ford: 1120
- Honda: 1056
- Mercedes-Benz: 1017
- Cupra: 903
- BMW: 887
- Citroen: 771
- Omoda: 758
- SEAT: 678
- Opel: 664
- Mazda: 555
- BAIC: 520
- Peugeot: 504
Teraz spójrzmy na najchętniej kupowane w tej grupie klientów modele
- Toyota C-HR: 2446 egzemplarzy
- Kia Sportage: 1960
- Toyota Yaris Cross: 1740
- Volkswagen T-Roc: 1487
- Dacia Duster: 1221
- Hyundai Tucson: 1137
- Dacia Sandero: 1054
- Skoda Kamiq: 1019
- MG HS: 975
- Renault Captur: 916
- Nissan Qashqai: 914
- Toyota Yaris: 904
- Volkswagen T-Cross: 866
- Lexus NX: 847
- MG ZS: 772
- Toyota RAV4: 746
- Omoda 5: 742
- Toyota Corolla Cross: 733
- Toyota Aygo X: 700
- Toyota Corolla: 697
- Hyundai Kona: 693
- Skoda Octavia: 683
- Volkswagen Tiguan: 657
- Volvo XC60: 651
- Honda HR-V: 627
Mam kilka wniosków
Po pierwsze, szokujące, jak świetnie radzą sobie marki z Chin. MG zajęło miejsce w pierwszej dziesiątce, na liście są też takie firmy, jak Omoda i BAIC. Floty mogą podchodzić do zakupów takich modeli z nieufnością, ale klienci prywatni mają mniej skrupułów. Widzą dobrą cenę, to kupują. Czy będą zadowoleni za 5 lat? To się dopiero okaże.

Po drugie, dominacja SUV-ów na liście jest gigantyczna. Na liście Top 25 modeli tylko dwa auta (!!!!) nie mają zwiększonego prześwitu. To Toyota Corolla i Skoda Octavia. W przypadku flot (choć oczywiście zakupy „firmowe” to także te dokonywane przez osoby prowadzące JDG) częściej wchodzą w grę takie czynniki, jak emisja CO2 (wtedy nie-SUV wypada lepiej) albo ograniczenia w rodzaju „SUV-y tylko dla zarządu, a dla pana, panie Areczku, kombi”. Osoby prywatne, które kupują to, co chcą, biorą SUV-y. Nie spodziewajmy się, że producenci nie będą obcinać gam wszystkiego, co SUV-em nie jest.
Po trzecie, zadziwia mnie np. wysoka pozycja Suzuki. To numer 10 w topce producentów, mimo że żaden z modeli tej firmy nie trafił do topki modelowej. Firma nie ma więc jednego hitu, a raczej równą sprzedaż wszystkich modeli, od Swifta po Vitarę. Gama tej marki bywa leciwa i niezbyt chwytająca za serce, ale - jak widać - takie proste wozy też są potrzebne.

Czekamy na kolejne kwartały
Już teraz powiem wam, jak będzie. Toyoty z tronu nikt nie strąci, ale MG, Omoda i BAIC będą radzić sobie jeszcze lepiej. Miejsce trzecie dla MG? Za rok albo dwa zdecydowanie niewykluczone. Ta cała chińska inwazja idzie szybciej i skuteczniej niż się spodziewałem. Myślałem, że Polacy będą bardziej nieufni i mocniej zwrócą uwagę na prestiż i renomę marek.