Sezon za pasem. Oto przegląd motocykli i skuterów 125 ccm, którym niestraszne żadne korki
W końcu w redakcji pozwolili mi napisać o jednośladach. 125 dni klęczałem na stopce prosząc o tą możliwość. I oto są, najciekawsze motocykle i skutery na kategorię B dostępne w polskich salonach. Zapraszam na przegląd.
Nie myślę do końca racjonalnie jeśli chodzi skutery. Coś dziwnego dzieje mi się z głową i chcę kupić wszystkie. Z motocyklami jest trochę lepiej, mogę bez opiekuna trzymającego mój portfel wejść do salonu. Uważam, że zamiast zaostrzać normy emisji spalin, wszyscy powinnismy przesiąść się na skutery o pojemności 125 ccm. Wiem, że jest to pojazd sezonowy, ale długość sezonu zależy od determinacji kierowcy. Kupujmy 125-tki, lato będzie piękne, zimą coś się wymyśli.
Podpowiadamy, jaki motocykl 125 wybrać
A jeszcze lepiej skuter, przepisy ich nie rozróżniają. Wszyscy już wiedzą, że już od kilku lat możemy na kategorii B kierować jednośladem o pojemności do 125 centymetrów sześciennych, mocy do 15 KM i stosunku mocy do masy własnej nieprzekraczającym 0,1 kW/kg? To świetnie, nie trzeba niczego wyjaśniać, przekonywać, że polecana przez Tymona hulajnoga to tylko półśrodek. Prawdziwa odpowiedź na to pytanie jak poruszać się po zakorkowanym mieście jest tutaj. Dziś sprawdzamy z jakim ciekawym, nowym egzemplarzem jednośladu możemy wyjść z polskiego salonu. Dla miłośników motocykli manualna skrzynia biegów, dla wygodnych bezstopniowa. Ruszamy z przeglądem, ale ostrzegam, rozczaruję Was na końcu.
Honda PCX - jeden z rozsądniejszych wyborów
Ładna i rozsądna. Pozornie jest drogo, ale to przystępna cena w skuterze chłodzonym cieczą. Warto rozglądać się za modelami z chłodnicą, jeśli planujemy mocno obciążać silnik latem. Nie zagrzeje się, utrzyma sprawność i pali mniej od chłodzonego powietrzem. PCX prezentuje się dużo lepiej niż osiołek roboczy SH 125i, lecz nieco gorzej niż Forza. Jest świetnie wyważona, można śmiało przechylać ją na boki tylko lekko przytrzymując kierownicę. Kompletny brak zagrożenia, że poleci nam na bok, gdy się pochylimy by podrapać się w kostkę stojąc na światłach. Idealna dla kobiet by przekonać ją do wejścia w świat jednośladów. Minimalnie spalanie tej Hondy czyni wszelkie skutery elektryczne propozycjami z dziedziny kabaretu. Po co szukać oszczędności w elektrycznym gniazdku, gdy PCX zużywa go tak niewiele? Deklarowane przez producenta 2,1 litra benzyny na 100 kilometrów to w przypadku ważącego 130 kg pojazdu to świetny wynik. Cena: 13 300,00 zł.
KTM Duke 125 - najpiękniejszy z nakedów
Gdy od funkcjonalności wolisz osiągi i design. Przy dojazdach do pracy Duke na pewno będzie mniej użyteczny od każdego skutera. Żeby zabrać ze sobą kanapki trzeba zaopatrzyć się w wodoodporny plecak, bo brak w nim kufra i jakiegokolwiek sensownego schowka. Ale za to jak się wygląda, maszyna prezentuje się znakomicie. By jej dorównać konieczna będzie inwestycja w jakiś porządny moto strój. W kurtce wiatrówce aż wstyd na to wsiadać, a do zmieniania biegów przydałyby się buty z usztywnionym przodem. Cena: 19 639,00 zł.
Kymco Agility 16+ - świetna relacja jakości do ceny
Następca niezwykle popularnego Agility City, który kiedyś kosztował 6,5 tysiąca złotych. W tej cenie był nie do pobicia, w konkurencji stosunku jakości do wydanej kwoty. Bił konkurentów chłodzonych tak jak on powietrzem, liczbą koni, osiągami i rozmiarem. Inni potrafili przy podobnej masie mieć koni 9, gdy on miał 15. Następca nie jest już tak tani, ale wciąż oferuje bardzo wiele. Idealny do miasta zestaw na 16 i 14-calowym kole, wyposażony w dwa hamulce tarczowe (to rzadkość) i kufer. Dostawcy pizzy najczęściej jeżdżą na dwunastkach i maja hamulec bębnowy z tyłu. Jeśli ktoś podchodzi do wyboru bardzo racjonalnie i sexy wygląd nie jest dla niego kluczowy, to na pewno musi zwrócić uwagę na Kymco. Inne modele tej marki też są niezwykle konkurencyjne, choć można tu też nieco gorzej wydać pieniądze. Na przykład kupując New Like 125i (ABS), który niektórych skusi wyglądem retro, a nie oferuje innych technicznych rozwiązań niż wspomniany 16+ za 8 600,00 zł.
Vespa - królowa balu
Chcesz na skuterze wyglądać dobrze, wybierz Vespę. Gamę modelową i cennik musiała projektować wybitnie pedantyczna osoba, pełno w nich pozornie identycznych wersji. Łatwo się zgubić nie dostrzegając różnicy, ale właściwie każda Vespa to dobry wybór, jeśli przestaniemy patrzeć na cenę. Ja wybrałbym jedną z droższych, czyli model GTS, w którejś z sześciu dostępnych wersji i koniecznie w kolorze czarnym, za ponad 22 tys. zł. Dla szaleńców pozostaje Vespa 946 RED kosztująca 42 900,00 zł. Kupując Vespę pamiętaj, że małe koła i duża dziura w drodze mogą oznaczać niebezpieczne wysadzenie z siodła. Dla tych skuterów charakterystyczne są koła w rozmiarze 11 cali.
Yamaha Tricity - dla nie do końca przekonanych
Trzy koła, to już prawie samochód bez dachu. To propozycja dla osób, które nie pałają wielką miłością do jednośladów, ale doceniają ich bezkonkurencyjność przy poruszaniu się po mieście. Dwa koła z przodu obiecują większą stabilność i wciąż pozwalają przeciskać się między samochodami w korku. Tricity nie jest szeroki, 75 cm szerokości to dopuszczalna norma. Trochę szkoda, że oprócz nietypowej liczby kół nie wyróżnia go wiele. Nie ma takich fajnych bajerów jak Piaggio MP3, na którym nie musimy dotykać nogami asfaltu, bo specjalny mechanizm utrzyma skuter w pionie nawet przy postoju na czerwonym świetle. Cena tej Yamahy to 18 900,00 zł.
Honda Super Cub - już ponad 100 milionów egzemplarzy jeździ po świecie
Ponownie Honda, dlatego że ma wiele interesujących modeli. Super Cub nie jest super rozsądnym zakupem, ale interesującym. Jest droższy od o wiele rozsądniejszego PCX i mniej zaawansowany technicznie. Chłodzenie powietrzem w tej cenie chluby nie przynosi, ale półautomatyczna zmiana biegów jest już rzadziej spotykanym rozwiązaniem. Trzeba przełknąć pewne niedogodności jak tylko jedno miejsce w standardzie i niewielki, bo niespełna 4 litrowy bak. Musi przemówić do nas nawiązujący do wieloletniej historii wygląd. Super Cub po raz pierwszy zszedł z deski kreślarskiej ponad 60 lat temu, a jego odświeżona wersja wygląda bardzo dobrze. Super Cub to nie wyłącznie ładny design. Ma 17-calowe koła, a biegi zmienia się bez konieczności wciskania sprzęgła. Jest wygodny i pozbawiony bezwładności bezstopniowej skrzyni biegów. Cena: 15 500,00 zł.
Aprilia RS 125, najlepiej Replica - dla sportowców
Co to za sport z pojemnością 125? Adekwatny. Nie trzeba dobijać do 200 km/h by czuć przyjemność z jazdy. Mniejsza pojemność pozwoli przyzwyczaić się mało relaksacyjnego stylu jazdy. Oczywiście, na tej Aprilii nie wygramy wszystkich wyścigów spod świateł, ale może stanowić rozsądny pierwszy stopień do wejścia na wyższym poziom pojemności silnika, mocy i szybkości. Aprilia w wersji Replica prezentuje się więcej niż godnie, mało kto się domyśli, że to wciąż pojemność dostępna na kategorię B. Wygląda bojowo. Cena: 22 900,00 zł.
Nie jesteś w stanie wyobrazić sobie takiego przyspieszenia w pojeździe tej kategorii, C Evo schodzi poniżej 7 sekund do setki. Jest obłędnie szybki, można palić gumę nawet w zablokowanej do wymogów kategorii B wersji. Jest też koszmarnie drogi i przez to że elektryczny, prawie pozbawiony sensu. Na swoją obronę ma wiele udogodnień, kilka trybów jazdy, w tym tryb żeglowania, skuteczne odzyskiwanie energii, czy wsteczny bieg. Nie ma na rynku drugiego tak świetnego pojazdu na kategorię B. Jest przy tym absolutnie sprzeczny ze zdrowym rozsądkiem. Wysoka cena - ponad 60 tys. zł - nie zostanie nigdy zrekompensowana przez tankowanie prądu. A jakakolwiek dłuższa wycieczka za miasto odpada z powodu konieczności szukania gniazdka już po 100 kilometrach w podstawowej wersji. Muszę go mieć.
Romet ADV 125FI Pro, Junak RX One 125 - gdy miejsce do wędkowania jest trudno dostępne
Dwa niemal identyczne modele wyglądem sugerujące wyprawowy charakter. Niewiele wojaży dojdzie do skutki na motocyklach o prędkości maksymalnej 90 km/h. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie by tak obficie wyposażonym w kufry sprzętem wyruszyć na ryby. Tam, gdzie skuter nie da rady, te modele spiszą się całkiem nieźle. Nie najlepsze osiągi nie będą przeszkodą, gdy trzeba dostać się po polnej drodze nad odległą rzekę. W podjęciu decyzji może pomóc cena (niecałe 10 tys. zł) i brak ograniczeń w pakowaniu zanęty i wędki.
Piaggio MP3 500 - na kategorię B, lecz o pojemności pół litra
Przygotowałem niespodziankę, pół litra na torcie. Całkowicie legalna możliwość kierowania skuterem o pojemności 500 cm3. Zawdzięczamy ją zmianie przepisów, która umożliwia prowadzenie pojazdów trójkołowych osobom posiadających od 3 lat kategorię prawa jazdy B. Ograniczeń dotyczących pojemności silnika i jego mocy nie ma. Dlatego możemy naszykować ponad 40 tys. zł na legendę francuskich ulic - skuter Piaggio MP3 500. Mimo sporej masy to wciąż pojazd miejski, ale oferujący niebywały komfort jazdy. 12-litrowy zbiornik paliwa i 44 KM mocy pozwolą na przyjemną weekendową wycieczkę.
Niestety rodzaj homologacji trójkołowca ma znaczenie. Dla przykładu, wymyślna i trójkołowa Yamaha Niken, ma niewłaściwą i nią na kategorii B szaleć nie możemy.
Suzuki Van Van - miłość do tylnej opony
Ktoś odnalazł w tym jednośladzie takie proporcje, które budzą wyłącznie ciepłe uczucia. Nie da się patrzeć na żółte Suzuki Van Van nie czując w sercu rosnącej sympatii. Tylna opona to znak rozpoznawczy i wielki atut na wyboistych drogach. Długa kanapa umożliwia zmianę pozycji w trakcie jazdy. To bardzo dobrze, bo ten motocykl nie należy do największych. Nie należy też do najszybszych, ale nie przeszkadzało to Weronice Kwapisz samotnie przejechać Van Vanem 12 tys. kilometrów po Europie.
Obiecałem rozczarowanie. Nie mogłem się powstrzymać przed umieszczeniem Van Van w zestawieniu, ale nie jest już oferowane w Polsce. Możecie się nie fatygować do salonu. Lepiej poszukać używanego, ta konstrukcja się nie starzeje.
Wybieraj nierozsądnie
Polski rynek jednośladów, którymi można poruszać się z kategorią B nie jest zbyt bogaty. Oferta pozornie jest szeroka. Rynek zdominowały pojazdy chińskiej produkcji, które brutalnie wygrywają ceną. Nie bez powodu popularną w wyszukiwarce frazą jest jaki motocykl 125 do 5000. Większość rynkowej oferty stara się odpowiedzieć na to pytanie.
Pozornie modele 125 reprezentują wszystkie rodzaje motocykli, są choppery, nakedy, crossy, czy motocykle turystyczne, ale do rynkowych segmentów pasują głównie wyglądem. Presja cenowa ze strony klientów jest bardzo duża. To negatywnie wpływa na jakość i funkcjonalność oferowanych produktów. Trzeba wznieść się o cenową półkę wyżej by kupić pojazd faktycznie dopasowany do naszych potrzeb i z akceptowalnym poziomem wykonania.
Niech pocieszeniem będzie fakt, że w salonowej ofercie nie ma już śmierdzących dwusuwów a 100% jednośladów ma wtrysk paliwa. Obowiązkowy jest również ABS lub zintegrowany układ hamulcowy, który równomiernie rozkłada siłę hamowania pomiędzy oba koła. Jest całkiem wygodnie i w miarę bezpiecznie. Leasing na jednoślady jest powszechnie praktykowany, co pozwala zmierzyć się z wysokimi cenami. Dlatego swój pojazd można wybrać kierując się nie tylko ceną.