Oto nowy Opel Astra VI generacji. Jest zupełnie inny – bardziej francuski
Opel pokazał szóstą generację modelu Astra – pierwszą zbudowaną na platformie firmowanej przez koncern Stellantis.
Na platformie Stellantisa, a mówiąc wprost – zapożyczonej od PSA. Na EMP2 powstaje szereg modeli, a najbliższy Astrze jest Peugeot 308. Bliski do tego stopnia, że oba modele będą powstawały w jednej fabryce – w mateczniku Opla w niemieckim Reusselsheim.
Zupełnie nowy Opel Astra ma niemal te same wymiary co poprzedni
Ma 4374 mm długości, więc urósł o niezauważalne 4 mm. Jest o 15 mm niższy niż poprzednik (ma 1470 mm), a odległość między osiami wzrosła o 13 mm, do 2675 mm. Najwięcej zmieniło się w kwestii szerokości nadwozia – urosło o 51 mm, do 1860 mm. Większy jest też bagażnik – dzięki nowej platformie zyskał 52 litry i ma teraz 422 litry pojemności. Jeszcze większy będzie w wersji kombi, ale na jej premierę musimy jeszcze poczekać.
Mimo technicznego podobieństwa, nowy Opel Astra nie wygląda jak Peugeot 308
Są też charakterystycznie podcięte tylne lampy wkomponowane w pokrywę bagażnika z tworzywa sztucznego i nazwa modelu rozciągnięta na prawie całą jej szerokość. Uszczypliwi w kształcie świateł dopatrują się podobieństw bardziej do Golfa niż do 308.
Francuskie pokrewieństwo nie narzuca się też gdy patrzymy na Astrę z boku – jej karoseria ma inne, grzeczniejsze przetłoczenia, a za tylnymi drzwiami pojawiło się jeszcze wcięcie, dzięki któremu ostatni słupek jest smuklejszy.
Nowy Opel Astra jest też zupełnie inny we wnętrzu
W porównaniu z poprzednią generacją jest tu supernowocześnie, co widać chociażby na zestawieniu poniższych zdjęć:
Oczywiście zniknęło prawie wszystko co analogowe, panel zegarów zastąpił ekran połączony w jeden element z centrum sterowania multimediami. I znowu – jest inaczej niż w 308, ale zaryzykuję stwierdzenie, że to wnętrze jest najbardziej francuskie w całym projekcie Astry.
Francuskie będą też silniki
Ich lista pokryje się z jednostkami 308, zacznie się od trzycylindrowego 1.2 o mocy 110 i 130 KM, nie pominie 1,5-litrowej jednostki Diesla o mocy 130 KM, a kończyć będzie się na konfiguracjach hybrydowych. To pierwszy raz, gdy Astrę będzie można ładować z gniazdka. Jako hybryda plug-in dostępna będzie w wersji 180- i 225-konnej, w obu przypadkach akumulatory będą miały pojemność 12,4 kWh i będą w stanie teoretycznie zasilać samochód przez niemal 50 km jazdy.
Pierwsze egzemplarze nowej Astry na żywo będzie można podobno zobaczyć jesienią
Podobno, bo jeszcze nie wiadomo dokładnie gdzie – Opel zrezygnował z obecności na targach IAA w Monachium. Widocznie ma lepszy plan na wykorzystanie pieniędzy, które pomogą Astrze ruszyć w wyścigu o koronę kompaktów. A będzie to raczej bieg długodystansowy, bo by ją zdobyć Astra musi pokonać 8 konkurentów. Ubiegły rok zakończyła na 9. pozycji z wynikiem 70 008 egzemplarzy, o 48 proc. gorszym niż w 2019. A gonić będzie aż dogoni Golfa, który w 2020 r. sprzedał się w liczbie 283 651 sztuk. W Polsce pierwsze egzemplarze powinniśmy zobaczyć na początku przyszłego roku.