Mazda tnie ceny. 114 200 zł i dwa litry są twoje
Mazda zdecydowała się na korektę w swoich cennikach, dzięki czemu klienci zainteresowani dwoma modelami zapłacą mniej. Zresztą tego właśnie podobno chcieli.

Mazda w swoim komunikacie prasowym tłumaczy bowiem, że korekta cen to "odpowiedź na oczekiwania rynku i naszych klientów". Miło, że ktoś wreszcie posłuchał tych, którzy mówili, że chcieliby, żeby auta były tańsze.
To co kupimy teraz taniej i dlaczego w ogóle warto się zainteresować?
Mazda 3 i Mazda CX-30 z nowymi cenami. Tak, jest taniej.

Zgodnie z informacją prasową, jest taniej "do 15 000 zł", ale bez zagłębiania się w szczegóły warto wiedzieć przede wszystkim to, że Mazda 3 startuje teraz od 114 200 zł, natomiast Mazda CX-30 - od 122 400 zł.
Jest to o tyle przyjemna wiadomość, że w jednym i drugim modelu podstawową jednostką napędową jest 2-litrowy Skyactive X o mocy 186 KM. Ani taka pojemność, ani taka moc, nie są raczej standardem w tych segmentach i tych przedziałach cenowych, choć na sportowe emocje raczej nie liczcie. CX-30 z tą jednostką rozpędza się do setki w 8,3 s, natomiast 3 potrzebuje na to równych 8 sekund. Czyli jest bardzo dobrze, ale raczej bez wgniatania w fotel.
Trochę wgniata natomiast w fotel wysokość dopłaty do automatycznej przekładni. W przypadku Mazdy 3 trzeba za taką przyjemność zapłacić w sumie 134 200 zł, więc dopłata do 6-biegowej, manualnej skrzyni biegów, to równe 20 tys. zł. W CX-30 dopłata jest nawet wyższa, bo auto z "automatem" kosztuje 143 400 zł.
Co ciekawe, w jednym i drugim przypadku można zamówić napęd na obie osie, ale też tanio nie będzie. Mazda 3 jest oferowana z AWD tylko w parze z "manualem" i kosztuje wtedy 145 200 zł, natomiast CX-30 daje już wybór - automat i AWD to 153 400 zł, natomiast AWD i manual - 145 400 zł. Nie wróżę tym wersjom większego sukcesu, szczególnie biorąc pod uwagę, że nowa Mazda CX-5 kosztuje 139 900 zł.
Mazda CX-30 i 3 są tańsze. A jak z wyposażeniem?

Zgodnie z prasówką auta nawet w podstawowej odmianie Prime-Line są bogato wyposażone, ale zerknięcie do katalogu pokazuje, że jest dobrze, aczkolwiek bez szału.
W przypadku Mazdy 3 bez dopłaty dostaniemy 16-calowe felgi aluminiowe, materiałową tapicerkę, bezprzewodowego CarPlaya i Android Auto, czujniki parkowania z tyłu elektrycznie składane i podgrzewane lusterka, kamerę cofania, klimatyzację manualną (!), 6 głośników, 10-calowy ekran i reflektory LED. Niestety konfigurator sugeruje, że na automatyczną klimatyzację w ramach opcji nie ma szans - zaoferuje ją dopiero droższy wariant Centre-Line (126 200 zł).
Podobnie wyposażona jest Mazda CX-30, wliczając w to zarówno to, co jest (chociażby reflektory LED), jak i to, czego zabrakło (klimatyzacja automatyczna). I tak jak w przypadku Mazdy 3, tak i do podstawowej Mazdy CX-30 niespecjalnie da się cokolwiek dokupić. Chyba że mówimy nie o takich fanaberiach jak automatyczna klimatyzacja, a o takich niezbędnych opcjach jak zestaw spoilerów (10 498 zł), tłumik sportowy (6656 zł) czy chusteczki do czyszczenia skóry (37,43 zł), której we wnętrzu raczej nie uświadczymy zbyt wiele.