Skoda zaszalała z ofertami. W salonie pytaj o jedną wersję
Ile kosztuje Skoda Octavia, czyli jeden z popularniejszych wyborów polskich kierowców? Odpowiedź brzmi: mniej niż może ci się wydawać. Do tego stopnia, że przebieranie w egzotykach trochę traci sens.
Duże, rodzinne kombi z dobrym wyposażeniem za nieco ponad 100 tys. zł? A może crossover z automatem i długą listą dodatków za podobną kwotę? Tak, da się, choć najlepiej w salonie Skody pytać o jedną konkretną wersję wyposażenia.
130 lat Skody i do 24 tys. zł korzyści. Ale trzeba się pospieszyć.
Jubileuszowa oferta Skody trwa bowiem w najlepszym przypadku do końca tego roku, a w najgorszym skończy się wcześniej, w "momencie wyczerpania zapasów".
Warto więc odpowiednio wcześnie zerknąć, co przygotowała Skoda, bo oszczędzić można nawet 24 tys. zł. Co miłe, oferta nie dotyczy wyłącznie najdroższych wariantów najdroższych modeli - objęte nią są absolutnie wszystkie auta w gamie, w tym egzemplarze gotowe do odbioru i te, które dopiero zamówimy do produkcji.
To zobaczmy, co można kupić ciekawego - i przyjrzyjmy się najciekawszym ofertom.
Skoda Octavia w wersji urodzinowej. To właśnie jej szukasz.
Dokładniej - wersji wyposażenia oznaczonych jako "Edition 130". Do wyboru są dwa takie warianty - Edition 130 Essence oraz Edition 130 Selection. Kosztują mikroskopijnie więcej niż podstawowe odmiany, ale za to dorzucają naprawdę sporo dodatkowego i przydatnego wyposażenia. Przykładowo Edition 130 Essence dodaje kamerę cofania, czujniki parkowania z przodu i z tyłu, tylne światła LED i bezprzewodową łączność dla smartfonów z iOS. Edition 130 Selection to natomiat bonusowy adaptacyjny tempomat i reflektory matrycowe, a w popularnej wersji kombi - również zagłówki na tylnej kanapie z funkcją spania.
Ceny Octavii w takich wariantach? Edition 130 Essence w połączeniu z nadwoziem Liftback to według obecnej cennika zaledwie 102 500 zł. Jeśli chcemy automatyczną przekładnię, to wydamy 108 700 zł. Dobra wiadomość - nawet podstawowy wariant silnikowy Octavii to czterocylindrowe 1.5 TSI.
Skoda Superb w wersji urodzinowej to mus. Nie ma się co zastanawiać.
W tym przypadku mamy jeden wariant "130", czyli po prostu Edition 130, ulokowane powyżej Selection, ale zdecydowanie - cenowo - poniżej L&K. Dla porównania, 1.5 TSI Selection kosztuje w obecnej ofercie 159 400 zł, Edition 130 - 162 550 zł, a L&K - 189 300 zł.
Dlaczego Edition 130 to oczywisty wybór - o ile nie chcemy L&K? Bo w standardzie dostajemy m.in. adaptacyjny tempomat i matrycowe reflektory. Czyli idealny zestaw na długie podróże, niezależnie od tego, czy jedziemy po autostradach, czy po lokalnych drogach. Gdybyśmy chcieli dokupić do wersji Selection same matrycowe reflektory, kosztowałoby to nas... prawie 9 tys. zł.
Nie ma się co zastanawiać - i podobnie jest zresztą ze Skodą Kodiaq. Edition 130 jest odrobinę droższa od Selection (166 350 zł kontra 161 650 zł), ale w pakiecie dostajemy matrycowe reflektory, adaptacyjny tempomat, aktywną funkcję ochrony kierowcy i pasażera z przodu oraz pakiet systemów bezpieczeństwa.
Urodzinowa Skoda Kamiq sprawdzi się szczególnie teraz.
Dopłata do wersji Selection wynosi mniej więcej 1500 zł (93 600 zł w sumie), a w pakiecie dostaniemy reflektory przeciwmgłowe z funkcją doświetlania zakrętów, tylne światła LED, podgrzewaną kierownicę, podgrzewane przednie fotele, elektrycznie ogrzewaną przednią szybę i jeszcze czujnik zmierzchu i deszczu. W sam raz na obecną i nadchodzącą pogodę.
Podobne dodatki dostaniemy w przypadku Edition 130 w Skodzie Scali, przy czym tutaj cena zakupu jest jeszcze niższa. Za najtańszy wariant jubileuszowy tego modelu zapłacimy obecnie mniej niż 90 tys. zł.
Fabia do miasta powinna być konkretnie wyposażona
I znowu - dokładamy mniej niż 2 tys. zł do wersji Selection, a dostajemy auto nieproporcjonalnie lepiej wyposażone. W przypadku Fabii dodatkowo otrzymamy czujniki parkowania z przodu i z tyłu, kamerę cofania, 15-calowe felgi aluminiowe i bezkluczykowy system Kessy w wersji Full.
Co miłe - nawet z takim wyposażeniem mieścimy się nadal poniżej 75 tys. zł, co jak na obecne standardy trzeba uznać za dobrą cenę.
