Najnowszy raport: benzyna E10 to wtopa. Wykańczanie aut to jedyny pożytek
Benzyna E10 ma być ekologicznym rozwiązaniem dla obrzydliwych samochodów spalinowych. Jak wynika z raportu organizacji Transport & Environment sama mocno nam szkodzi. Jej produkcja wywołuje spore szkody dla środowiska, oraz potrzebuje bardzo dużo zasobów.

Wprowadzenie na polskie stacje benzynowe benzyny o zawartości 10 proc. bioetanolu wywołało w naszym kraju niemałe poruszenie - ludzie wręcz panicznie szukali informacji, czy ich samochody (szczególnie te starszej daty) będą w stanie normalnie na niej jeździć. Harmider był tak potężny, że nawet reliktowa spółka FSO S.A. wstała z grobu by poinformować, że ich produkty, których większością się już dawno golimy, nie są w stanie pracować normalnie na E10.
Wszystko to w ramach ochrony natury. Problem w tym, że to niby bardziej ekologiczne rozwiązanie, wcale nie jest tak zbawienne dla środowiska, jak je reklamują, co udowadnia najnowszy raport.
Produkcja biopaliwa szkodzi bardziej, niż produkcja benzyny
Raport został przygotowany dla organizacji Transport & Environment, a w jej imieniu wydała go firma konsultingowa Cerulogy. Wykazuje on, że produkcja biopaliw na całym świecie powoduje emisję dwutlenku węgla aż o 16 proc. większą, niż produkcja paliw kopalnych.
Głównym winowajcą jest wylesianie i rolnictwo, mające pośredni wpływ na emisję CO2. Do tego zgodnie z wyliczeniami przedstawionymi w raporcie, ziemia wykorzystywana do uprawy roślin, z których produkuje się biopaliwo, mogłaby wyżywić ok. 1,3 mld ludzi. Gdyby pokryto panelami fotowoltaicznymi 3 proc. terenów przeznaczanych pod uprawy, można byłoby wyprodukować tyle samo energii, ile wytwarzają biopaliwa z roślin z tych upraw.
Nie jest to jednak tylko kwestia wydajności. Raport zwraca uwagę na wykorzystanie słodkiej wody pod uprawy, co zagraża globalnym celom neutralności klimatycznej. Przy niebezpieczeństwach związanych z niedoborem słodkiej wody w wielu częściach świata, może to z czasem stanowić coraz większe obciążenie także dla samych ludzi.
Będzie jeszcze gorzej
Zgodnie z prognozami, do 2030 r. biopaliwa będą wytwarzać o 70 Mt CO2 więcej niż paliwa kopalne, co będzie odpowiadało rocznej emisji niemalże 30 mln samochodów ze starymi, dobrymi, smrodzącymi silnikami Diesla. To chyba oznacza, że nie musicie czuć się winni, jadąc gdzieś swoim TDI.
Ale to jest dopiero początek. Do 2030 r. zapotrzebowanie na biopaliwa ma wzrosnąć o co najmniej 40 proc., przez co proces produkcji biopaliwa może przynieść jeszcze większe szkody. Niedługo może się okazać, że jedynym proekologicznym skutkiem stosowania benzyny E10, będzie wykańczanie starych samochodów.
Więcej o paliwie samochodowym przeczytasz tutaj: