REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Wiadomości

Mercedes też postanowił zbudować czołg. Jego dzieło będzie elektryczne

Zdjęcia szpiegowskie pokazują, że Mercedes EQS SUV będzie wielkim elektrycznym czołgiem. Co o nim wiemy?

27.12.2021
10:20
mercedes eqs suv zdjęcia
REKLAMA
REKLAMA

Nie rozumiem nazewnictwa Mercedesa, chociaż to odnoszące się do samochodów spalinowych wydaje się mieć jakiś sens. Nazewnictwo samochodów elektrycznych nie ma żadnego. Właśnie trwają testy nowego modelu w gamie o nazwie EQS. To nic, że takie oznaczenie nosi elektryczny odpowiednik klasy S. Taką samą nazwę otrzyma elektryczna odmiana GLS-a, ale Mercedes wpadł na sprytny pomysł jak odróżnić jednego EQS-a od drugiego — jeden z nich będzie miał dopisek SUV. Nie wiem dlaczego, ale coś mu tu zdecydowanie zgrzyta. Ale zostawmy nazewnictwo i przyjrzyjmy się, co szykuje Mercedes w klasie aut, które wiozą ze sobą ponad dwie tony czystej ekologii.

Zdjęcia szpiegowskie pokazują, że Mercedes EQS SUV jest niebezpiecznie wierny prototypowi

Elektryczny gigant został przyłapany w miejskiej scenerii.

Widzimy monstrualny przód z ogromną gwiazdą Mercedesa. Ciekawe są nowe reflektory z trzema punktami świetlnymi LED, które jeszcze niedawno oznaczały przynależność do klasy. Przez jakiś czas było prosto — jeden punkt klasa C, dwa — E, a trzy S. Niestety, nawet to postanowili skomplikować. Uwagę zwraca wielkość tego samochodu w porównaniu do pozostałych samochodów na ulicy. Z boku widać fejkowe listwy tylne, które mają ukryć kształt dachu i linie samochodu.

Nie podoba mi się to, bo po ich usunięciu niebezpiecznie zbliżymy się do konceptu o wdzięcznej nazwie Maybach-EQS SUV.:

mercedes eqs suv zdjęcia

Tak natomiast prezentuje się z tyłu:

I jeszcze bardziej upodabnia się do Maybacha-EQS-a. Spod kamuflażu prześwieca listwa świetlna ciągnąca się przez całą tylną klapę, dokładnie tak jak na prototypie. Całokształt wskazuje na to, że Mercedes nie żartował i naprawdę zrobi wielkiego i elektrycznego SUV-a. W końcu nie może być gorszy od BMW i jego planowanego modelu XM.

REKLAMA

Co wiemy o największym elektrycznym SUV-ie w gamie Mercedesa?

Powstaje na tej samej platformie co EQS sedan i będzie miał te same silniki i baterie. Oznacza to, że będziemy mieć do wyboru co najmniej dwie wersje. Słabszą z napędem na tylną oś i mocą 245 kW (333 KM). Pozwala ona EQS-owi rozpędzić się do setki w 6,2 s i przejechać do 770 km na jednym ładowaniu.  Akumulatory mają pojemność 107,8 kWh. Mocniejsza wersja rozwija 523 KM mocy (385 kW) i katapultuje ciężką limuzynę w 4,3 s do setki. Podejrzewam, że osiągi wersji SUV będą bardzo zbliżone, ale to tylko spekulacje. Ponadto mówi się o tym, że będą dostępne wersje 4-osobowe z 4 osobnymi fotelami, 5-osobowe oraz 7-osobowe. Wnętrze ma być żywcem przeniesione z EQS-a w wersji prestiżowej. Premiera już w przyszłym roku. Zapowiada się, że swoje czołgi zaprezentują wszyscy czołowi producenci premium. Nie ma to jak ponad dwie tony skondensowanej ekologii.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA