REKLAMA

Koniec produkcji ładnego Peugeota. Spodziewałem się tego

Jeżeli chciałeś kupić nowego Peugeota 508, ale do tej pory biłeś się z myślami, to pospiesz się, bo w całej Polsce zostało 7 sztuk. Tak się kończy ignorowanie rzeczywistych potrzeb klientów i wymyślanie kwadratowych kół.

Koniec produkcji ładnego Peugeota. Spodziewałem się tego
REKLAMA

Peugeot 508 był jednym z ładniejszych samochodów, które można było kupić w salonach. Zgrabne linie, nowoczesny design, a do tego bardzo dobra jakość wykonania. W teorii miał w ręku same najlepsze karty, ale praktyka pokazała, że poleganie na jednym silniku z fatalną reputacją jest proszeniem się o kłopoty. Dodajmy do tego wysoką cenę i mamy przepis na katastrofę. Peugeota 508, który mógł zostać legendą, a zamiast tego trafi do katalogu z napisem jeździłbym, ale.... To ulubione miejsce internautów.

REKLAMA

Peugeot 508 znika. Zostało 7 sztuk w Polsce

Koniec produkcji został ogłoszony we wrześniu 2024 r., a teraz stał się faktem. Nie można już zamówić Peugeota 508 do produkcji, trzeba brać, to co zostało, a jest tego całe 7 sztuk, w tym 4 diesle, dwie hybrydy plug-in oraz jeden 1.2 PureTech. Klienci nie pokochali tego modelu, ale trudno im się dziwić, skoro w parze ze świetnym wyglądem nie poszła gama silnikowa i cena. W 2023 r. najtańsza odmiana kosztowała 184 400 zł. Za tyle szło się do BMW i wyjeżdżało dwulitrową benzyną.

Oczywiście wszyscy wiemy, co będzie dalej. Połowa internetu rozpocznie lament nad końcem wspaniałych czasów, nad SUV-izacją rynku, nad tym, że ludzie się nie znają. A ja zapytam: gdzie byłeś internauto, gdy trzeba było kupować Peugeota 508? Odpowie mi cisza. Sami sobie zgotowaliście ten los, bo nie chcieliście jeździć prestiżowym francuskim samochodem z dychawicznym silnikiem pod maską. Woleliście iść do Niemców po Audi A4, BMW serii 3 i Mercedesa klasy C w podobnych pieniądzach, ale za to z lepszym finansowaniem i większym prestiżem. Nie skusił was 1.2 PureTech, mimo że to podobno ten poprawiony. I wiecie co? Wcale się wam nie dziwię.

Posiedziałem w tym samochodzie, pojeździłem nim. Podobał mi się w wyglądu, prowadzenie było w porządku, ale gdybym miał za niego zapłacić z własnych pieniędzy, to musiałbym upaść na głowę. Nie da się mieć sporego samochodu za 200 tys. z silnikiem 1.2 pod maską, bo to po prostu nie przejdzie. Diesel 1.5 tez nie jest ani demonem prędkości, ani kwintesencją oszczędności i kultury pracy. Wiedzą o tym klienci, wie o tym dowolna losowa osoba spotkana na ulicy, ale z jakiegoś powodu nie wiedzą o tym w Stellantis. Postawienie lata temu na jednostki było błędem, który mści się do dzisiaj.

Producentowi potrzebna była większa jednostka, najlepiej dwulitrowa benzyna i diesel o takiej samej pojemności. I tak było do 2020 r. i wtedy ten samochód miał sens i sprzedawał się całkiem nieźle, zwłaszcza gdy weźmie się pod uwagę konkurencję. W 2020 r. wycofano dwie jednostki diesla o pojemności dwóch litrów i wtedy ten samochód miałby większy sens i większą popularność. Benzynowej jednostki 1.6 o mocy 180 KM nie oferowano na naszym rynku. Decyzja o pozostawieniu w gamie jednostkę o mocy 130 KM, czyli trzycylindrowego PureTecha i 4-cylindrowego diesla 1.5 l była błędem. Tak skonfigurowany samochód nie miał szans w okrutnym świecie motoryzacji. Tu nie ma miejsca na sentymenty. I to pogrzebało 508. Mocniejsze odmiany to już hybrydy plug-in, które z kolei były zbyt drogie dla klientów.

Nawet na rynku wtórnym sytuacja jest nieciekawa, spadek wartości jest olbrzymi. 50 proc. w dwa lata szokuje, bo za tyle można mieć dobrze wyposażony egzemplarz. Nowy kosztował ponad 200 tys. zł. Matematykę pozostawiam wam. Śpij słodko peżociku, nie miałeś szans w tym okrutnym świecie.

REKLAMA

WIęcje o Peuegocie 508 przeczytasz w:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-07-22T17:56:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-22T16:35:41+02:00
Aktualizacja: 2025-07-22T16:20:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-22T10:04:42+02:00
Aktualizacja: 2025-07-21T19:43:56+02:00
Aktualizacja: 2025-07-21T17:44:25+02:00
Aktualizacja: 2025-07-21T17:42:55+02:00
Aktualizacja: 2025-07-21T12:40:16+02:00
Aktualizacja: 2025-07-19T13:05:52+02:00
Aktualizacja: 2025-07-19T08:56:07+02:00
Aktualizacja: 2025-07-18T18:19:31+02:00
Aktualizacja: 2025-07-18T16:35:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA